Witam. Mam do wyremontowania małą kitkę w starej kamienicy prawie 17m kw.
(5m x3,20m). Niestety problem jest z położeniem pionu kanalizacyjnego który znajduje się w rogu pod oknem na końcu a wypadałoby właśnie zrobić łazienkę przy wejściu bo łazienka w głębi też nie wchodzi w grę (ściana tego rogu ma 1 m długości od okna : p ) Podrzucam schemat w linku jak to ma wyglądać a jak leży kanalizacja: https://zapodaj.net/c608424d1fb46.jpg.html
Pytanie brzmi czy może ktoś miał już takie doświadczenie i jak na obrazku postawienie natrysku 5 m, umywalki, 4 m a wc wyszłoby jakieś 2,6 m w odległości od pionu kanalizacji jest możliwe? Kojarzę standardy techniczne odnośnie odległości minimalnych oraz spadku rury minimum 2 procent na metr odległości(?) ale wiadomo przy takich mini kawalerkach ludzie różnie kombinują .Przyjmijmy, że po remoncie podłogi(nowe deski i położenie paneli da 20 cm podwyższenia + dorzucam podwyższenie na 20 cm na wc bo to najcięższe ścieki i o to tu się rozchodzi. To miałoby sens? Fachowcy od remontów może są tu jacyś i mają/mieli takie doświadczenie z dłuższymi odległościami rur odpływowych względem pionu kanalizacji? Dodam, że nie chcę się bawić w instalację żadnych pompo-rozdrabniaczy ? ; p Na razie rozglądam się nad standardowym rozwiązaniem spływu grawitacyjnego i układ mieszkania oraz metraż mnie mocno ogranicza : p Za wszelki odzew i porady z góry dziękuję : )