czy warto bawić się w impregnowanie kilku nowych krokwi?

Impregnacja jest jedną z najważniejszych metod zabezpieczania drewna. Jeżeli chcesz dowiedzieć się czemu może służyć impregnacja i jakie impregnaty są najlepsze zajrzyj do tego działu.

Moderator: Redakcja e-dach.pl

Maciek

czy warto bawić się w impregnowanie kilku nowych krokwi?

Post autor: Maciek »

Witam!
Niebawem zacznę remont dachu.
Obecnie (a od ponad 50 lat) jest to dachówka na nieipmregnowanych krokwiach,
więźbie i po prostu na łatach. Zero pełnego deskowania. Taka konstrukcja
wytrzymała jak widać sporo, chociaż nie obyło się bez kilku interwencji i
instalacji nowych dachówek po wichurach ( bodaj 4 razy przez te 50 lat) ;)

A pytanie brzmi: czy warto bawić się w impregnowanie kilku nowych krokwi,
kantówek, desek calówek na pełne odeskowanie dachu, który nad deskami będzie
posiadał papę a ponad nią blachy dachówkowe Lindab? Nie planuję też w
najbliższym czasie izolowania i przystosowania poddasza do celów
mieszkaniowych.

W sumie to nie jest straszliwy koszt pomalować prawie 4m3 calówki jakimś
Imprexem Budowlanym 2 i te kilka kawałków krokwi i kantówki, ale... Czy
naprawdę jest to konieczne? Zawsze to kilkaset złotych w kieszeni zostaje :)
Proszę o porady, wskazówki...
Maciek

IDM-SERVICE
Superużytkownik
Superużytkownik
Posty: 550
Rejestracja: 25 paź 2003, 11:55
Lokalizacja: Dolnośląskie

czy warto bawić się w impregnowanie kilku nowych krokwi?

Post autor: IDM-SERVICE »

Witam

Zawsze warto.
Poczytaj o impregnacji na stronach e-dach oraz stronach producentów impregnatu

Pozdrawiam
Dariusz
Góral z Sudet

Przemek

Post autor: Przemek »

Zdecydowanie tak, widze ze idziesz kolego na łatwizne ;)

Gość

Re: czy warto bawić się w impregnowanie kilku nowych krokwi?

Post autor: Gość »

Maciek pisze:Witam!
Niebawem zacznę remont dachu.
Obecnie (a od ponad 50 lat) jest to dachówka na nieipmregnowanych krokwiach,
więźbie i po prostu na łatach. Zero pełnego deskowania. Taka konstrukcja
wytrzymała jak widać sporo, chociaż nie obyło się bez kilku interwencji i
instalacji nowych dachówek po wichurach ( bodaj 4 razy przez te 50 lat) ;)

A pytanie brzmi: czy warto bawić się w impregnowanie kilku nowych krokwi,
kantówek, desek calówek na pełne odeskowanie dachu, który nad deskami będzie
posiadał papę a ponad nią blachy dachówkowe Lindab? Nie planuję też w
najbliższym czasie izolowania i przystosowania poddasza do celów
mieszkaniowych.

W sumie to nie jest straszliwy koszt pomalować prawie 4m3 calówki jakimś
Imprexem Budowlanym 2 i te kilka kawałków krokwi i kantówki, ale... Czy
naprawdę jest to konieczne? Zawsze to kilkaset złotych w kieszeni zostaje :)
Proszę o porady, wskazówki...
Maciek

ODPOWIEDZ

Wróć do „Impregnacja drewna, impregnacja więźby dachowej”