Polaczenie pieca weglowego z bojlerem

Post autor: **Paweł_Małek** » 22 lip 2008, 14:19

1. W Polsce nie wolno stosowac ukladu zamknietego do kotlow na paliwo stale - jak tak zrobisz to karta gwarancyjna kotla mozesz sobie podetrzec ****.
2. jesli bylby to kociol olejowy czy gazowy to te zawory bezp. musialyby byc na to samo cisnienie.
3. Zapomnij, ze odpowietrznik automatyczny odprowadzi mieszanine wody i pary z gotujacego sie ukladu - zeby nadazyl to odprowadzic to przy 20 kW musialoby byc w ukladizie cisnienie ok. 10 MPa (100 bar)! (zobacz jaki maly otworek jest w odpowietrzniku).
4. Przy zagotowaniu ukladu odpowietrznik sie zapcha szlamem, ktorego jakas ilosc wystepuje w kazdym CO.

Post autor: **mezik0** » 22 lip 2008, 15:20

właśnie wymieniałem kocioł który chodził na układzie zamknientym,efekt to rozwalone żobrko aluminium,oraz rozwalone naczynko przeponowe, zawór bespieczenistwa montuje się na kotle oraz przy naczyniu przeponowym ,odpowietrznik nic niepomoże

Post autor: **luxus** » 25 lip 2008, 20:19

witam. dokladnie jest tak jak koledzy sugerują. choc ludzie kombinuja i montuja w ukl.zamknietych. nawet jesli nie zniechecimy Ciebie do tego sposobu zamontowania,to tak jak masz na rysunku nie daj zadnego zaworu miedzy instalacja a naczyniem przeponowym. .dodam jeszcze,ze mialem przypadek,ze kotlownia byla obsugiwana przez rozwaznego czlowieka,byl zamontowany ups a i tak doszlo do potwornego gotowania wody i na szczescie byl to uklad otwarty... co prawda pion kanalizacyjny byl do calkowitej wymiany poniewaz pofalowal sie jak tylko mu pasowalo... ciezko pomyslec co by bylo gdyby byl to ukl. zamkniety...moze nic by sie nie stalo..ale zawsze pozostaje to ... "ale".

powiedz mi,,,dlaczego tak upierasz sie przy zamknietym??? brak miejsca na zbiornik?? czy jak? jesli mam Ci doradzic,to pokus sie o zamontowanie podmieszania... i zabezpieczenie ukladu syrem dopustowym schladzajacym zlad woda zimna..

Post autor: **adamis** » 25 lip 2008, 22:09

Woda w układzie zamkniętym,a więc pod większym ciśnieniem, nie gotuje się w takiej samej temp. co w ukł. otwartym.
U mnie,przy 120st,nawet nie szumiało w kotle.
Tu nie temperatura jest zagrożeniem,ale powietrze,które wydziela się z wody podczas jej gotowania.

Post autor: **bronx** » 27 lip 2008, 15:52

luxus
tak jak piszesz, nie ma realnej szansy zamontowac naczynie przelewowe ( rozmieszczenie kotlownia dom oraz roznica wysokosci)
W latach 70-80 w domu byl piec weglowy przelew byl zrobiony po ostatnim kalofyferze.
Dodatkowo tak jak adamis pisze czym większe ciśnieni tym trudniej zagotowac wode
, piec moze pracowac do cisnienia 0.2MPa, ja bede utrzymywac stale 0.6bar + zawory bez na 1.5Bar

Post autor: **luxus** » 28 lip 2008, 21:49

..tak myslalem...ale uwazam ze 0.6 bar to za malo...podbij chciaz do 1.2 co koledzy na to???

Post autor: **bronx** » 01 sie 2008, 7:17

chyba 1.2 to za duzo jak nikt nic nie odpisuje

Post autor: **luxus** » 02 sie 2008, 12:38

witam. nikt nie pisze bo nie lukneli na poscik...sadze... tak to by juz gromy polecialy haha.. a tak do tematu... tyle co chcesz nabic to 6 m.wysokosci zladu..moglo by byc..ale wiecej chyba tez nie zaszkodzi... posilkujac sie tym co napisal Adamis... w wyzszym cisnieniu ciezej zagotowac wode w ukladzie.pozdrawiam

Post autor: **adamis** » 03 sie 2008, 15:12

Paradoksalnie, im wyższe ciśnienie,tym trudniej zagotowac,ale i mniejszy zapas bezpieczeństwa.
Ja bym jednak nie przekraczał 0,8bar.