Wykonawca zapomniał o pewnym "drobiazgu". Gdy wykonywał fundamenty nie zauważył na projekcie "zgrubienia" w miejscu gdzie ma znajdować się komin od kotłowni. Też nie zwróciłem na to uwagi, gdyż wydawało mi się, że komin pobiegnie w ścianie więc stanie na fundamencie na którym jest ściana. Tymczasem jest już wylana płyta i stoją ściany, a on zabiera się za stawiania komina w rogu ściany na płycie pod którą jest tylko ubity piasek (nie ma fundamentu). Sprawdzam w projekcie i powinien tam znaleźć się element fundamentu. Jak teraz ten problem rozwiązać? Można postawić komin (jest on w środku budynku) na samej płycie? Nie wydaje mi się. Czy więc można jakoś wybrnąć inaczej z sytuacji? Skuć odpowiedni kawałek płyty, wykopać i wylać fundament? A może jest lepszy sposób?

Rzucam okiem. Ciężki temat. W sumie komin to konstrukcja samonośna. Rzuć jakiś kawałek rysunku z małym opisem co już stoi, jak możesz, to zwołam konsylium i może coś wymyślimy.

Można by jeszcze zaangażować fruzina i superbie ale oni rzadko coś ostatnio są.

Pozdrawiam.

No niebanalny problem, ale cóż, nie popełnia błedów tylko ten kto nic nie robi, ważne aby je odpowiednio szybko wykryć i odpowiednio dobrze naprawić. Co do rysunku to nie bardzo jest co rysować. Mamy pomieszczenie w kształcie prostokąta i w jednym rogu ma znaleźć się komin, wszystkie ściany w pomieszczeniu są ścianami nośnymi więc posiadają fundament. W rogu gdzie powinien być komin na projekcie jest zrobiony "uskok" w fundamencie, który miał stanowić podstawę pod ten komin, a który wykonwaca przeoczył i zrobił prostą ścianę fundamentową, tylko pod ścianę nośną.

Teraz jest już wylana płyta zazbrojona siatką, i postawone wszystkie ściany do wysokości deki.

Rozmawiałem z kolegą i wydaje nam się że najsensowniejsze jest odkopanie ław (ławy masz na pewno szersze niż ściany) porządnie zazbroić, wylać ławę pod komin i pociągnąć fundament pod komin.
Pozdrawiam.

Tego się obawiałem niestety