Czytałem, że niby prędkości powinny być na poziomie 2,5-3m/s, ale przy jakim przepływie?

karol_dr pisze:To ja podepnę się pod temat, bo mam trochę podobny problem.
Ostatnio zauważyłem, że mam słaby odzysk, zacząłem kombinować z ustawieniami wentylatorów i dopiero przy zwiększeniu wywiewu o 8% odzysk wrócił do normy.
Pożyczyłem z ciekawości anemometr, zrobiłem do niego tubę domowej roboty i pomierzyłem prędkości.
Prędkości na wyciągach wyszły dużo mniejsze niż na nawiewach, nie wiem czemu.
Przy jakiej prędkości centrali powinien być dokonany pomiar, przy max?
Czy można w jakiś zbilansować ten układ?
Krecenie anemostatami nic nie dawało.

Bilans to prosta rzecz. nawiew = wywiew. Nawiew to 20-30m3/h na osobę ( w okresie grzewczym bliżej 20) , wywiew to jak najbizej 50m3/h łazienkami , jak coś zostanie to do kuchni. Jak są wywiewy poza łazienkami i małym w kuchni, to wentylacji nie da się zbilansować

Ok no rozumiem, czyli zakładając, że w domu mieszkają 4 osoby to niech będzie to 100m3/h.
Centralę mam 350, więc ustawiam na 30% i to tyle?
Czy nie trzeba tego wyregulować jakoś, pytam bo jak mierzyłem wczoraj to właśnie na nawiewach miałem około 2,5 m/s a na wywiewach 1,5 m/s.
Nie da się tego jakos zbilansować?

karol_dr pisze:Ok no rozumiem, czyli zakładając, że w domu mieszkają 4 osoby to niech będzie to 100m3/h.
Centralę mam 350, więc ustawiam na 30% i to tyle?
Czy nie trzeba tego wyregulować jakoś, pytam bo jak mierzyłem wczoraj to właśnie na nawiewach miałem około 2,5 m/s a na wywiewach 1,5 m/s.
Nie da się tego jakos zbilansować?

da się zbilansować, tylko, że wywiewy muszą być tylko w łazience i bardzo mały w kuchni oraz suma pól powierzchni kanałów od rozdzielaczy nie powinna być większa od pola kanału głównego

Wywiewy są tylko w łazienkach i kuchniach (dom piętrowy) oraz jeden maly w przedpokoju u góry.
Co do sum kanałów to wydaje mi się, że tutaj leży problem.
Na piętrze sa małe odległości, ale kanały na parter z racji termomodernizacji nie są poprowadzone przez stropy (nie chciałem niszczyć parkietu), tylko są umieszczone po zewnętrznej ścianie pod ociepleniem.
Niestety są to spore odcinki.
Pierwszy wywiew kończy się na tej samej ścianie (zachodniej), dwa nawiewy są na ścianie południowej, a najdłuższy wywiew przebiega praktycznie ze ściany zachodniej na wschodnią, więc trzy ściany w sumie.
Czy takie odcinki pójdzie w ogóle jakoś wyregulować?
Może przepustnice zastosować?

karol_dr, prawdopodobnie sam znalazłeś przyczynę. Jeżeli instalacja jest na fleksach 70-tkach to ich długość raczej nie powinna przekraczać 12-14 m.
Skręcić anemostaty nawiewne żeby wyrównać wymianę. 1,5m/s powinno wystarczyć.
Jak uznasz, że za mało to zwiększ obroty, żeby te 2-3m/s osiągnąć.

Jeżeli nie da rady tyle anemostatami wyrównać, to czy ewentualnie można zastosować takie przepustnice piankowe, które się wkłada do ramki anemostatu i wyciąga zaślepki?

Ja bym dał przepustnicę lub kryzę na nadmuchu przy rekuperatorze. Wystarczy jedna i nie będzie świstać w pomieszczeniach.
Chociaż pianki nie powinny hałasować.

W sumie racja, nie pomyślałem że można wstawić przecież jedną przepustnicę na głównym ciągu nawiewu.
Jeszcze takie ostatnie laickie pytanie mi przyszło do głowy.
Czy to, że wyreguluje nawiew do powiedzmy tych 2m/s, jakoś wspomoże wywiew?
Bo przecież to osobna nitka, więc podejrzewam że wywiew i tak będzie wentylatorem doregulować jak co?

Aby odpowiednio zadbać o komfort oddychania, warto zwrócić uwagę na to, żeby elementy systemów wentylacyjnych były wysokiej jakości. Filtry powietrza od http://marssfiltry.pl to gwarancja towaru wykonango z najwyższej klasy materiałów.