Witam wszystkich. Z góry chciałbym podziękować za pomoc z rozwiązaniu dylematu. Z żoną kupiliśmy mieszkanie, które jest na etapie budowy. Niedługo musimy przedstawić deweloperowi schematy instalacji elektrycznej, oświetleniowej. Cięzko nam podjąć decyzję ponieważ ustaliśmy w martwym punkcie. Mamy 2 projekty oświetlenia. Z mniejsza i większą ilością punktów oświetleniowych. Żonie podoba się z mniejszą bo uważa że ładniej będzie wyglądać i nie będzie zawalony sufit na tak niewielkiej powierzchni. Mi natomiast bardziej odpowiada z większa ilością punków, ponieważ punkty względem siebie poukładane są symetrycznie. To tylko moje teorie, nie wiem jak to w praktyce. Na projekcie 2 schematy i zdjęcia lamp jakie chcemy użyć. Wysokość mieszkania to 270cm. Powierzchnia salonu z kuchnią około 24m2, przedpokoju 9,7m2
Salon z kuchnia ma 2 duże okna do podłogi.

Jestem zielony w tym temacie.
Proszę was o pomoc z rozwiązaniu dylematu i uzasadnienie swoich rad.

Schemat oświetlenia:

Link do zdjęcia schematu: https://ibb.co/QrgVNt3

Ja kupilam teraz taka lampe w salonie agata https://www.agatameble.pl/oswietlenie/l ... ystal-ii-3 i spoko w mieszkaniu wyglada Bez problemow wisi i nie uderzamy w nia glowa

Oświetlenie tak jak pozostałe elementy wykończenia należy dobierać bez oderwania od wybranego stylu aranżacji.

Pozdrawiamy, zespół Decoroom

Lepiej wygląda to z większą ilością świateł. I tak nie będą pewnie wszystkie naraz się świecić, a po zgaszeniu nie będą rzucały się w oczy. NAtomiast będzie lepiej, jeśli więcej źródeł światła będzie dostępnych, takie jest moje zdanie. Tylko upewnijcie się, że przy takiej ilości punktów nie będzie ich mocno widać po zgaszeniu, koniecznie w białym kolorze. U nas w domu jest duża przestrzeń i to się sprawdziło, mamy takie dyskretne oczka: https://mlamp.pl/lampy-sufitowe-plafony ... bialy.html
Daj znać na co się zdecydowaliście!