Przejść na prąd czy zostać przy węglu?
Moderator: Redakcja e-instalacje.pl
Przejść na prąd czy zostać przy węglu?
Kłaniam.
Od jakiegoś czasu myślę nad zmianą sposobu ogrzewania. Trochę już mi się nie chce rozpalać pieca, czyścić kotłowni, z węglem też jest loteria, bo raz trafi się świetny, a raz kaszana. Nie mam możliwości przejścia na gaz (co też chyba trochę się nie opłaca), dlatego myślę nad ogrzewaniem prądem. Warto, nie warto?
Uprzedzając pytania- dom 35m2 , piętrowy. Na dole salon, łazienka, aneks kuchenny, na górze sypialnia i w sumie tylko w nocy z niej korzystam. Drewniak, między płytami OSB wełna mineralna, na zewnątrz styropian (10 czy 15cm). Kryty gontem bitumicznym. Okna PCV. Do tej pory używałem pieca na ekogroszek- ogrzewanie+podłogówka na dole+CWU. Temperatura optymalna to ok 22-23 stopnie (gdzie 23 to granica górna górnej). Jedna taryfa. Nie wiem co jeszcze.
Będę wdzięczny za informacje, na co zmienić- piece akumulacyjne (jakie?), maty grzewcze, cokolwiek (nie wiem, nie znam się). Najlepiej z orientacyjnym zużyciem prądu.
Z góry dzięki.
Od jakiegoś czasu myślę nad zmianą sposobu ogrzewania. Trochę już mi się nie chce rozpalać pieca, czyścić kotłowni, z węglem też jest loteria, bo raz trafi się świetny, a raz kaszana. Nie mam możliwości przejścia na gaz (co też chyba trochę się nie opłaca), dlatego myślę nad ogrzewaniem prądem. Warto, nie warto?
Uprzedzając pytania- dom 35m2 , piętrowy. Na dole salon, łazienka, aneks kuchenny, na górze sypialnia i w sumie tylko w nocy z niej korzystam. Drewniak, między płytami OSB wełna mineralna, na zewnątrz styropian (10 czy 15cm). Kryty gontem bitumicznym. Okna PCV. Do tej pory używałem pieca na ekogroszek- ogrzewanie+podłogówka na dole+CWU. Temperatura optymalna to ok 22-23 stopnie (gdzie 23 to granica górna górnej). Jedna taryfa. Nie wiem co jeszcze.
Będę wdzięczny za informacje, na co zmienić- piece akumulacyjne (jakie?), maty grzewcze, cokolwiek (nie wiem, nie znam się). Najlepiej z orientacyjnym zużyciem prądu.
Z góry dzięki.
Re: Przejść na prąd czy zostać przy węglu?
a nie myślałeś np nad pompą ciepła??
-
Rafał Cichocki
- Zaawansowany

- Posty: 462
- Rejestracja: 12 cze 2013, 12:25
Re: Przejść na prąd czy zostać przy węglu?
Witam,
Przy braku podłączenia budynku do sieci gazowej zdecydowanie polecam zastanowić się nad wyborem powietrznej pompy ciepła o małej mocy. Jest to całkowicie bezobsługowe oraz ekologiczne rozwiązanie. Mimo wyższych początkowych kosztów inwestycyjnych, pompa ciepła cechuje się bardzo niskimi rocznymi kosztami ogrzewania. Przy wyborze powietrznej pompy ciepła montaż nie będzie uciążliwy, a dzięki możliwości uzyskania dofinansowania z programu "Czyste Powietrze" z NFOŚiGW inwestycja będzie jeszcze bardziej opłacalna finansowo.
W sprawie doboru, wyceny oraz montażu pompy ciepła zachęcam do kontaktu z jednym z Autoryzowanych Instalatorów naszej marki. Ich wyszukiwarkę w zależności od regionu można znaleźć na stronie buderus.pl. Możliwy jest również kontakt telefoniczny z Biurem Obsługi Klienta (BOK) tel. 801 777 801 lub poprzez formularz kontaktowy
Przy braku podłączenia budynku do sieci gazowej zdecydowanie polecam zastanowić się nad wyborem powietrznej pompy ciepła o małej mocy. Jest to całkowicie bezobsługowe oraz ekologiczne rozwiązanie. Mimo wyższych początkowych kosztów inwestycyjnych, pompa ciepła cechuje się bardzo niskimi rocznymi kosztami ogrzewania. Przy wyborze powietrznej pompy ciepła montaż nie będzie uciążliwy, a dzięki możliwości uzyskania dofinansowania z programu "Czyste Powietrze" z NFOŚiGW inwestycja będzie jeszcze bardziej opłacalna finansowo.
W sprawie doboru, wyceny oraz montażu pompy ciepła zachęcam do kontaktu z jednym z Autoryzowanych Instalatorów naszej marki. Ich wyszukiwarkę w zależności od regionu można znaleźć na stronie buderus.pl. Możliwy jest również kontakt telefoniczny z Biurem Obsługi Klienta (BOK) tel. 801 777 801 lub poprzez formularz kontaktowy
Re: Przejść na prąd czy zostać przy węglu?
z tego co mi wiadomo , to prąd to bardzo duże rachunki , nie wiem , już chyba lepiej ten węgiel z dwojga złego
Re: Przejść na prąd czy zostać przy węglu?
Ale węgiel znowu zupełnie nieekologiczny i dużo roboty przy paleniu węglem jest. Chyba najlepiej jednak to pompa ciepła - i komfortowo i ekologicznie, no i tanio (pomijając koszt inwestycji, ale on się szybko zwraca). Popatrz sobie na strony gdziecmają bardzo duży wybór różnego typu pomp. Warto sobie poczytać i przeanalizować, co się w danej sytuacji najlepiej sprawdzi.
Re: Przejść na prąd czy zostać przy węglu?
Skąd ta wiedza?stanl1ej pisze:z tego co mi wiadomo , to prąd to bardzo duże rachunki , nie wiem , już chyba lepiej ten węgiel z dwojga złego
Re: Przejść na prąd czy zostać przy węglu?
Najlepiej sprawdzą się promienniki podczerwieni. Zużycie energii będzie takie, jakie będą straty energetyczne budynku. To powinno być w projekcie. Jakie jest zapotrzebowanie na energię potrzebną do ogrzewania.Ovotz pisze:Kłaniam.
Od jakiegoś czasu myślę nad zmianą sposobu ogrzewania. Trochę już mi się nie chce rozpalać pieca, czyścić kotłowni, z węglem też jest loteria, bo raz trafi się świetny, a raz kaszana. Nie mam możliwości przejścia na gaz (co też chyba trochę się nie opłaca), dlatego myślę nad ogrzewaniem prądem. Warto, nie warto?
Uprzedzając pytania- dom 35m2 , piętrowy. Na dole salon, łazienka, aneks kuchenny, na górze sypialnia i w sumie tylko w nocy z niej korzystam. Drewniak, między płytami OSB wełna mineralna, na zewnątrz styropian (10 czy 15cm). Kryty gontem bitumicznym. Okna PCV. Do tej pory używałem pieca na ekogroszek- ogrzewanie+podłogówka na dole+CWU. Temperatura optymalna to ok 22-23 stopnie (gdzie 23 to granica górna górnej). Jedna taryfa. Nie wiem co jeszcze.
Będę wdzięczny za informacje, na co zmienić- piece akumulacyjne (jakie?), maty grzewcze, cokolwiek (nie wiem, nie znam się). Najlepiej z orientacyjnym zużyciem prądu.
Z góry dzięki.
Re: Przejść na prąd czy zostać przy węglu?
Nie wiem czy na dzień dzisiejszy jest coś bardziej wygodnego niż ogrzewanie prądem plus fotowoltaika na dach.stanl1ej pisze:z tego co mi wiadomo , to prąd to bardzo duże rachunki , nie wiem , już chyba lepiej ten węgiel z dwojga złego
Re: Przejść na prąd czy zostać przy węglu?
Ovotz masz podłogówkę, idealnie dla pompy ciepła. Problem jest taki, że domek masz ciepły i malutki. (Znajomy w podobnym budynku pali gałeziówką z sadu, w kozie ze złomu, w cenie połówki z biedronki.) Najmniejsze pompy ciepła powietrze woda to 3,5-5kW. Wydaje się że, to będzie za dużo. Żeby zmniejszyć taktowanie pompy (i żywotność sprężarki) trzeba by dołożyć bufor. Ale szkoda miejsca. Koszt z podłączeniem to pewnie z 10-15 tys. w górę.
Za tę kasę możesz mieć fotowoltaikę 2,5-3kW i boilerek elektryczny do CO. Ubędzie roboty, syfu i smrodu, a zyskasz trochę miejsca i rachunki też powinny być niższe.
Pompy split czy innego rozwiazania typu panele IR albo piece akumulacyjne w Twoim przypadku nie warto rozważać. Szkoda podłogówki, która jest najmniej energochłonnym rozwiązaniem.
Za tę kasę możesz mieć fotowoltaikę 2,5-3kW i boilerek elektryczny do CO. Ubędzie roboty, syfu i smrodu, a zyskasz trochę miejsca i rachunki też powinny być niższe.
Pompy split czy innego rozwiazania typu panele IR albo piece akumulacyjne w Twoim przypadku nie warto rozważać. Szkoda podłogówki, która jest najmniej energochłonnym rozwiązaniem.
Re: Przejść na prąd czy zostać przy węglu?
O ile się ich nie używa to oczywiście to najlepszy możliwy wybór, ale wystarczy je włączyć i licznik energii elektrycznej aż sam zaczyna dogrzewać pomieszczenie.Enerbau pisze:Najlepiej sprawdzą się promienniki podczerwieni. Zużycie energii będzie takie, jakie będą straty energetyczne budynku. To powinno być w projekcie. Jakie jest zapotrzebowanie na energię potrzebną do ogrzewania.
Tomasz_Brzeczkowski pisze:Przyczyną smogu w Polsce jest wentylacja grawitacyjna
Re: Przejść na prąd czy zostać przy węglu?
Czyli dokładnie tyle samo co kable, grzejniki elektryczne konwekcyjne, panele podczerwieni i podłogówka wodna elektryczna. Dla tych tych wszystkich rodzajów ogrzewania COP zawsze bedzie równy jeden. A przeciez niedawno byłem przekonywanyEnerbau pisze:Najlepiej sprawdzą się promienniki podczerwieni. Zużycie energii będzie takie, jakie będą straty energetyczne budynku. To powinno być w projekcie. Jakie jest zapotrzebowanie na energię potrzebną do ogrzewania.Ovotz pisze:Kłaniam.
Od jakiegoś czasu myślę nad zmianą sposobu ogrzewania. Trochę już mi się nie chce rozpalać pieca, czyścić kotłowni, z węglem też jest loteria, bo raz trafi się świetny, a raz kaszana. Nie mam możliwości przejścia na gaz (co też chyba trochę się nie opłaca), dlatego myślę nad ogrzewaniem prądem. Warto, nie warto?
Uprzedzając pytania- dom 35m2 , piętrowy. Na dole salon, łazienka, aneks kuchenny, na górze sypialnia i w sumie tylko w nocy z niej korzystam. Drewniak, między płytami OSB wełna mineralna, na zewnątrz styropian (10 czy 15cm). Kryty gontem bitumicznym. Okna PCV. Do tej pory używałem pieca na ekogroszek- ogrzewanie+podłogówka na dole+CWU. Temperatura optymalna to ok 22-23 stopnie (gdzie 23 to granica górna górnej). Jedna taryfa. Nie wiem co jeszcze.
Będę wdzięczny za informacje, na co zmienić- piece akumulacyjne (jakie?), maty grzewcze, cokolwiek (nie wiem, nie znam się). Najlepiej z orientacyjnym zużyciem prądu.
Z góry dzięki.
ze efekty kwantowe, ze dr Kossack, ze jeszcze cos i folie podczerwieni miały byc bardzie efektywne od innych sposobów ogrzewania elektrycznego. Jak to niektórzy zmieniają poglądy, Moze juz nie da sie tak łatwo manipulowac potencjalnymi klientami, moze czas na prawdę
Re: Przejść na prąd czy zostać przy węglu?
Wystarczy jak się wie jak dodawać i mnożyć.Enerbau pisze:Skąd ta wiedza?stanl1ej pisze:z tego co mi wiadomo , to prąd to bardzo duże rachunki , nie wiem , już chyba lepiej ten węgiel z dwojga złego
Do ogrzewania weźmy zwykłą farelkę, to przecież jest ogrzewanie na podczerwień, może trochę prymitywne ale zawsze. Jej moc to 2,9 kw. Ponieważ nasz budynek jest do ogrzania o powierzchni 120m2 ta zwykła farelka nam wystarczy, bo on jest dobrze izolowany.
Teraz arytmetyka:
2,9 kW x 24 godziny = 69,6 kWh tyle potrzebujemy dziennie
69,6 kWh x 30 =2088 kWh miesięcznie
Policzę tą taniochę jak by to nazwał Enerbau
A więc te 2088 kWh x 0,62 grosze = 1295 złociszy miesięcznie.
W sezonie to kwota 6472 złotego.
Czy sprawdzą się promienniki? pewnie tak , jak sprawdzi się farelka.Enerbau pisze: Najlepiej sprawdzą się promienniki podczerwieni. Zużycie energii będzie takie, jakie będą straty energetyczne budynku.
A jak trzeba bądzie ogrzać budynek dwiema farelkami to trzeba na prąd wybulić prawie trzynaście tysięcy złotych w sezonie
Wiedza prosta jak sikanie, nie trzeba wywodów z dziedziny fizyki kwantowej.
Fizyki uczymy się od Brzęczkowskiego, pierwszego na świecie wynalazcy silnika grawitacyjnego (perpetuum mobile).
Re: Przejść na prąd czy zostać przy węglu?
Prawda jest taka, że wyliczone zapotrzebowanie energetyczne budynku dotyczy konwekcyjnych urządzeń grzewczych. W rzeczywistości jednak zużycie jest niższeasolt pisze:Czyli dokładnie tyle samo co kable, grzejniki elektryczne konwekcyjne, panele podczerwieni i podłogówka wodna elektryczna. Dla tych tych wszystkich rodzajów ogrzewania COP zawsze bedzie równy jeden. A przeciez niedawno byłem przekonywanyEnerbau pisze:Najlepiej sprawdzą się promienniki podczerwieni. Zużycie energii będzie takie, jakie będą straty energetyczne budynku. To powinno być w projekcie. Jakie jest zapotrzebowanie na energię potrzebną do ogrzewania.Ovotz pisze:Kłaniam.
Od jakiegoś czasu myślę nad zmianą sposobu ogrzewania. Trochę już mi się nie chce rozpalać pieca, czyścić kotłowni, z węglem też jest loteria, bo raz trafi się świetny, a raz kaszana. Nie mam możliwości przejścia na gaz (co też chyba trochę się nie opłaca), dlatego myślę nad ogrzewaniem prądem. Warto, nie warto?
Uprzedzając pytania- dom 35m2 , piętrowy. Na dole salon, łazienka, aneks kuchenny, na górze sypialnia i w sumie tylko w nocy z niej korzystam. Drewniak, między płytami OSB wełna mineralna, na zewnątrz styropian (10 czy 15cm). Kryty gontem bitumicznym. Okna PCV. Do tej pory używałem pieca na ekogroszek- ogrzewanie+podłogówka na dole+CWU. Temperatura optymalna to ok 22-23 stopnie (gdzie 23 to granica górna górnej). Jedna taryfa. Nie wiem co jeszcze.
Będę wdzięczny za informacje, na co zmienić- piece akumulacyjne (jakie?), maty grzewcze, cokolwiek (nie wiem, nie znam się). Najlepiej z orientacyjnym zużyciem prądu.
Z góry dzięki.
ze efekty kwantowe, ze dr Kossack, ze jeszcze cos i folie podczerwieni miały byc bardzie efektywne od innych sposobów ogrzewania elektrycznego. Jak to niektórzy zmieniają poglądy, Moze juz nie da sie tak łatwo manipulowac potencjalnymi klientami, moze czas na prawdę
o ok. 30 %. Dowodem na to są nasze domy opomiarowane.
Np. budynek wybudowany w technologii NF 40 zużywa 27 kWh/m2/rok, a powinien zużywać 40 kWh/m2/rok. Cud? Nie. Fizyka!
https://www.enerbau.pl/koszty-ogrzewani ... icki-169-m
Często inwestorzy podają, niezgodnie z prawdą, że budynek jest niskoenergetyczny,
a póżniej okazuje się, że zużycie energii odbiega od oczekiwań, gdyż budynek ma inne wyższe zapotrzebowanie na energię, budowlańcy spaprali robotę, albo inwestor postanowił zaoszczędzić na izolacji lub też lubi ciepło i utrzymuje temperaturę 24°C.
Stąd też podajemy informację, że koszt ogrzewania wynika ze strat energetycznych
budynku. Kto oszczędza na izolacji, ten oszukuje sam siebie.
Re: Przejść na prąd czy zostać przy węglu?
Enerbau... papier wchłonie wszystko tak jak wchłonął 29kWh/m2 to fikcja żadne z urządzeń do opomiarowania nie jest dostępne on line, nie dostępna jest temperatura w domu. Więc to wszystko opiera się o ściemę i wymyślanie twoje bo nawet nie inwestora. Inwestor sam się nie wypowiedział a to chyba jego dom dlaczego on nie napisze opinii o tym super systemie przecież to takie oszczędne! A próżno szukać pozytywnych opinii.
Mój dom grzany do 23,4*C do jego ogrzania potrzebuję 5kg pelletu na dobę a grzeję 150m2 + 30m2 garaż. za sezon. Czyli sezonowo potrzebuję 900kg pelletu na który wydaje mniej niż 400 PLN.
Mój dom grzany do 23,4*C do jego ogrzania potrzebuję 5kg pelletu na dobę a grzeję 150m2 + 30m2 garaż. za sezon. Czyli sezonowo potrzebuję 900kg pelletu na który wydaje mniej niż 400 PLN.
Tomasz_Brzeczkowski pisze:Przyczyną smogu w Polsce jest wentylacja grawitacyjna
Re: Przejść na prąd czy zostać przy węglu?
No to nareszcie jest PRAWDA, Ta jedna, jedyna i niepodważalna.Enerbau pisze: Prawda jest taka, że wyliczone zapotrzebowanie energetyczne budynku dotyczy konwekcyjnych urządzeń grzewczych. W rzeczywistości jednak zużycie jest niższe
o ok. 30 %. Dowodem na to są nasze domy opomiarowane.
Tę jedyną PRAWDĘ rozumiem tak:
Jak budynek ma zapotrzebowanie na ciepło na poziomie 30 kWh/m2 to aby go ogrzać metodami konwencjonalnymi, czyli węgiel, drewno, gaz, prąd trzeba dostarczyć 30 kWh/m2,
Ale jeżeli będzie to podczerwień to już wystarczy dostarczyć ok. 20 kWh/m2 i będzie ogrzane tak samo jak konwencjonalnie.
No i jeszcze by tę teoryję poprzeć jest na to dowód opomiarowany. Przecież to najważniejsze, że jest dowód opomiarowany to nikt nie jest w stanie już zaprzeczyć jakiegokolwiek kłamstwa.
Nie lepiej było tak napisać na samym początku, zamiast tych bajdurzeń o fizyce kwantowej, o ile kłótni i niesnasek było by mniej.
A wystarczyło tylko napisać: potrzebujesz oszczędnego grzania, to nasze energooszczędne bierze mniej o 30% od konwencjonalnego ale daje w postaci ciepła tyle samo.
Rewelka.
Teraz to nawet Aslot nie jest w stanie takim argumentom,: że podczerwień daje o 30% więcej niż kable elenktyczne nic począć.
Bo przecież są dowody opomiarowane.
To co wyżej napisałem to dla mojego betonowego elektoratu dobrej zmiany napisałem bo on łyknie wszystko jak nasz klasyk mawiał.
No ale jak poczytam i zastanowię się np. nad tym:
Enerbau pisze: Najlepiej sprawdzą się promienniki podczerwieni. Zużycie energii będzie takie, jakie będą straty energetyczne budynku.
Tu już gołym okiem widać, że jeszcze nie dawno zużycie energii będzie takie, jakie będą straty energetyczne budynku, a teraz jest dowód opomiarowany, że będzie to o 30% mniej.Enerbau pisze: Prawda jest taka, że wyliczone zapotrzebowanie energetyczne budynku dotyczy konwekcyjnych urządzeń grzewczych. W rzeczywistości jednak zużycie jest niższe
o ok. 30 %. Dowodem na to są nasze domy opomiarowane.
Fizyki uczymy się od Brzęczkowskiego, pierwszego na świecie wynalazcy silnika grawitacyjnego (perpetuum mobile).



