[b]Kompetencje[/b]

Wszystko o kanalizacji i odwodnieniu. Dział poświęcony poradom na temat najnowszym rozwiązaniom technologicznym związanymi z kanalizacją, drenażem i oczyszczaniem ścieków.

Moderator: Redakcja e-instalacje.pl

Żona Janosika

Post autor: Żona Janosika »

Ja mieszkam na I piętrze, płacę za windę. Żadnego podatku za luxus nie ma u mnie... widocznie mieszkanie na I pietrze to nie jest luksus. A rozliczenie za wodę dostaję co 3 miesiące, i nie płacę więcej niż wskazują odczyty wodomierzy. To jak jest rozliczana woda techniczna, np to już nie mój problem tylko zarządcy, a on to powinien mieć wkalkulowane w koszty eksploatacji.

misiek

Post autor: misiek »

Ja do stawki bazowej czynszu mam wliczone te 10%.
Czyli za różnice i tak płacisz ty,a nie zarządca.

Joanna Ryńska

udana dyskusja

Post autor: Joanna Ryńska »

Chciałabym wyrazić swoje uznanie dla tych dyskutantów, szczególnie dla inicjatora miśka, którzy mają do powiedzenia rzeczy sensowne i pomagające w ulepszaniu przepływu informacji...
Jak widać, mój dalszy udział w dyskusji nie był wcale potrzebny ;), okazuje się wystarczająco ciekawa. Nie wszystkie "chwyty" uważam za właściwe, ale nie do nich mam zamiar nawiązywać - mogę odnieść się do rzetelnej krytyki lub polemizować z sensownymi argumentami.
Dlatego, przyznając w pewnym zakresie rację szanownym dyskutantom, chciałabym skomentować uwagi miśka dotyczących przykanalika (ale nie tylko).

Joanna Ryńska

ciąg dalszy

Post autor: Joanna Ryńska »

Zwrot kosztów za wybudowanie przyłącza. Przedsiębiorstwo zawsze może powiedzieć, że nie zwróci kosztów, zapewne w myśl zasady "nie mamy pańskiego płaszcza i co nam pan zrobi", ponieważ ustawa nie nakłada takiego obowiązku. Skoro jednak można ubiegać się o zwrot kosztów za niegdysiejsze przyłącze, które stało się siecią, uważam, że użytkownicy powinni wiedzieć o takiej możliwości. Spytam retorycznie, czy należy rezygnować ze swoich praw, przyjmując z góry założenie, że "przedsiębiorstwo i tak nie odda"? Nie napisałam, że na pewno otrzyma się pieniądze, gdyby była tam taka informacja, rzeczywiście mielibyśmy do czynienia z bagnem.

"Jako inwestor wybudowała Pani swoją część przyłącza,a wodociągi mówią,że mogą pociągnąć to dalej np.w 2020". Co racja, to racja - art. 15 mówi, że przeds. ma obowiązek "zapewnić budowę urządzeń wodociągowych i urządzeń kanalizacyjnych, ustalonych przez gminę w studium uwarunkowań i kierunków zagospodarowania przestrzennego gminy oraz miejscowych planach zagospodarowania przestrzennego, w zakresie uzgodnionym w wieloletnim planie rozwoju i modernizacji". Może się więc okazać, że ten odcinek to będziemy budować w 2020 r.
To się zgadza. Ale czy Pan, jako inwestor, podejmowałby budowę nie zebrawszy przedtem wszelkich możliwych informacji? Czy budowałby Pan przykanalik nie znając planu zagospodarowania i rozwoju? Mamy prawo dostępu do tych informacji, na ich podstawie zresztą wydaje się warunki techniczne przyłączenia do sieci. Napisałam, że potencjalnego odbiorcę ścieków interesują koszty budowy tylko własnej części, koszty dalszej części leży po stronie przedsiębiorstwa. Ale czy to oznacza kompletny brak zainteresowania tym, co będzie się działo dalej. Jak inwestor, PRZED budową zainteresowałabym się, czy to co zbuduję będzie włączone do sieci w terminie, który jest dla mnie do przyjęcia. Być może nie każdemu wydaje sie to oczywiste, być może zasadne jest rozwinięcie podanych przeze mnie informacji o właśnie taką wskazówkę... Chętnie zapoznam się z Pana opinią.

"Nie podpisuję umowy na odbiór ścieków". Z ustawy (artykuł 6.) wynika, że przedsiębiorstwo ma obowiązek zawrzeć umowę z osobą, której nieruchomość przyłączona jest do sieci (mówi o tym wyraźnie punkt 2.). Tak więc nie można odmówić podpisania umowy. A zwlekanie z nią, bo papierki jeszcze daleko w polu? Cóż, nie wiem, czy nawet w najlepiej skonstruowanym artykule można sformułować jakąkolwiek dobrą radę na to, że każdy dokument ma określony czas na rozpatrzenie. Albo że przedsiębiorstwo nic sobie z terminu nie robi. Myślę, że każdy budujący liczy się z tym, że załatwienie czegokolwiek wymaga uzbrojenia się w anielską wręcz cierpliwość.

"Dobrodziejstwa tej ustawy". No cóż, każdy z nas dostrzega inne aspekty ustawy. Zwróciłam uwagę na te, które są korzystane dla odbiorcy (kwestia choćby skrócenia przykanalika w przypadku braku studzienki wywołała straszne larum wśród wodociągowców), natomiast zapewne ma Pan rację - przedsiębiorstwa już znajdą sposób na to, żeby obejść te najtrudniejsze dla nich przepisy...

Opłata za wodę. Jestem dość zawstydzona :oops: akurat tą częścią. Ma Pan rację - należało jasno napisać że właściciel (prócz tego, że rzeczywiście jego zadaniem jest rozliczenie wody) odbiera sobie to, co zapłaci za wodę "pozapodzielnikową" w kosztach eksploatacji... Powinnam także zaznaczyć, że rozliczenie kosztów eksploatacji wg. metrażu to tylko jeden z możliwych sposobów (opisałam go na podstawie informacji uzyskanych w kilku administracjach w różnych miastach). Uporządkuję te wiadomości, myślę, że poprawiony artykuł powędruje do publikacji w tym tygodniu. Na marginesie, czy jest Pan absolutnie pewien podawanych informacji o wodomierzach klasy C?

Gość

Post autor: Gość »

I to już koniec dyskusji? A tak ciekawie się zapowiadało...

^Nicość^
Początkujący
Początkujący
Posty: 19
Rejestracja: 29 sie 2005, 18:27
Lokalizacja: Bytom

Post autor: ^Nicość^ »

Misiek -->
Rozliczenie jest wg. wodomierza głównego,a mieszkaniowe są tylko PODZIELNIKAMI kosztów i to w 99% klasy metrologicznej "C" czyli tej najgorszej.
Panie "expert", najgorsza klasa metrologiczna to klasa A. Najlepszą jest D. Jak widać, sam także masz sporo braków. Przy następnej krytyce, sugeruję załagodzic nieco ton, na bardziej zbliżony do przyjętych standardów dobrego wychowania.

Większość wodomierzy mieszkaniowych jest klasy A lub B, w zależności od typu i usytuowania. Nie wiem skąd ta informacja o "99% klasy C", w każdym razie jest niepoważna.

Kwestia przykanalika:

Lex retro non agit. Prawo nie działa wstecz. Dla mnie sprawa jest jednoznaczna. Jeżeli w ustawie nie sprecyzowano możliwości otrzymania zwrotu kosztów od przedsiębiorstwa wodno-kanalizacyjnego, to przyłącza, wykonane przed dniem wejscia ustawy w życie - będą liczone wg starych zasad.
"They say, that true Genius is made of equal parts: Wisdom and Inspiration with just the right dose of madness added to the mix."

ODPOWIEDZ

Wróć do „Kanalizacja i odwodnienia”