Witam. Przeszukałem forum pod kątem mojego problemu ale nie spotkałem się z tematem, który dał by mi jednoznaczną odpowiedź. Posiadam domek letniskowy pietrowy o metrażu ok.60 metrów. Na dole pokój z aneksem oraz łazienka, do góry jeden pokój z oknem od strony północne oraz jednym dachowym. Dach dwuspadowy (kąt nachylenia ok.15 stopni). W domku komin murowany do którego podłączona jest "koza". Dół domku jest murowany, góra tzw."lekka" zabudowa. Całość ocieplona styropianem, pod dachem wełna 15. W tym roku w maju udało mi się całość ukończyć w środku. W październiku zauważyłem, że na suficie z nidy, zaczęła falować mi się farba. Później dziwne zacieki na ściance pionowej, a w konsekwencji teraz pojawiła się pleśń i powoli grzyb. Wszystko dzieje się na razie na jednej -wschodniej stronie domku, tam gdzie znajduje się komin. Grzane było dopiero 3 razy. Wyciąłem kawałek płyty (ponieważ myślałem, że dach przecieka, jest pokryty papą) ale okazało sie, że wata, deski i folia od góry jest sucha. Nida wydaje się wilgotna jak również folia w miejscach gdzie się styka z płytą. Dodam, że pomiędzy deskami a wełna jest szpara ok.3 cm i są zrobione otwory gdzie powietrze wchodzi i wychodzi. Opisałem chyba wszystko. Pytanie brzmi, czy płyta zawilgociała z uwagi na brak wentylacji do góry? Nadmieniam, że wejście do góry jest otwarte tzn nie ma żadnych drzwi. Proszę o pomoc w tym temacie.

Raczek1981 pisze:Witam. Przeszukałem forum pod kątem mojego problemu ale nie spotkałem się z tematem, który dał by mi jednoznaczną odpowiedź. Posiadam domek letniskowy pietrowy o metrażu ok.60 metrów. Na dole pokój z aneksem oraz łazienka, do góry jeden pokój z oknem od strony północne oraz jednym dachowym. Dach dwuspadowy (kąt nachylenia ok.15 stopni). W domku komin murowany do którego podłączona jest "koza". Dół domku jest murowany, góra tzw."lekka" zabudowa. Całość ocieplona styropianem, pod dachem wełna 15. W tym roku w maju udało mi się całość ukończyć w środku. W październiku zauważyłem, że na suficie z nidy, zaczęła falować mi się farba. Później dziwne zacieki na ściance pionowej, a w konsekwencji teraz pojawiła się pleśń i powoli grzyb. Wszystko dzieje się na razie na jednej -wschodniej stronie domku, tam gdzie znajduje się komin. Grzane było dopiero 3 razy. Wyciąłem kawałek płyty (ponieważ myślałem, że dach przecieka, jest pokryty papą) ale okazało sie, że wata, deski i folia od góry jest sucha. Nida wydaje się wilgotna jak również folia w miejscach gdzie się styka z płytą. Dodam, że pomiędzy deskami a wełna jest szpara ok.3 cm i są zrobione otwory gdzie powietrze wchodzi i wychodzi. Opisałem chyba wszystko. Pytanie brzmi, czy płyta zawilgociała z uwagi na brak wentylacji do góry? Nadmieniam, że wejście do góry jest otwarte tzn nie ma żadnych drzwi. Proszę o pomoc w tym temacie.

Wentylacja to podstawa, w XXI wieku z odzyskiem ciepła, od tego zaczyna się termorenowację.