Wszedzie pisza o ocieplaniu fundamentow w domach niepodpiwniczonych. A co z tymi podpiwniczonymi? Przecież ideą piwnic jest to, że ma w nich być zimno, żeby się lepiej przechowywały różne przetwory itp. No a jak je ocieplimy, to w piwnicach będzie cieplej, a przecież nie o to tu chodzi.
Ktoś z Was budował piwnice (wiem, to takie niemodne teraz, ale jakże użyteczne) i może przedstawić swoje zdanie?
Piwnice - czy stosowanie ocieplenia ma tu sens?
Moderator: Redakcja e-izolacje.pl
A czy zauważyłeś, że niektóre projekty proponują pomieszczania zwane spiżarnią itp. i to w domach niepodpiwniczonych.
To o co ci chodzi jest do osiągnięcia bez większych problemów w domach szkieletowych z piwnicami murowanymi. Natomiast w domach murowanych jest już nieco gorzej ale również osiągalne. Niestety próbujesz połączyć dwa sprzeczne interesy. Jak nie ocieplisz ścian piwnicy to będziesz miał w niej zimno, w domu też! A jak docieplisz to będziesz miał w domu ciepło i w piwnicy też. Teraz jeżeli w większym stopniu ograniczysz ucieczkę ciepła z domu do piwnicy - grubsza izolacja na stropie - to istnieją pewne szanse, że ziemniaki nie zaczną ci kiełkować. Nie mogę się oprzeć wrażeniu, że wówczas koszt ogrzewania będzie identyczny jak z ogrzewaną piwnicą.
Pozdrawiam
To o co ci chodzi jest do osiągnięcia bez większych problemów w domach szkieletowych z piwnicami murowanymi. Natomiast w domach murowanych jest już nieco gorzej ale również osiągalne. Niestety próbujesz połączyć dwa sprzeczne interesy. Jak nie ocieplisz ścian piwnicy to będziesz miał w niej zimno, w domu też! A jak docieplisz to będziesz miał w domu ciepło i w piwnicy też. Teraz jeżeli w większym stopniu ograniczysz ucieczkę ciepła z domu do piwnicy - grubsza izolacja na stropie - to istnieją pewne szanse, że ziemniaki nie zaczną ci kiełkować. Nie mogę się oprzeć wrażeniu, że wówczas koszt ogrzewania będzie identyczny jak z ogrzewaną piwnicą.
Pozdrawiam
folia kubełkowa... czemu nie
robota będzie za parę lat...
i nie ma czegoś takiego jak 99% izolacji
robota będzie za parę lat...
i nie ma czegoś takiego jak 99% izolacji
[Teraz jeżeli w większym stopniu ograniczysz ucieczkę ciepła z domu do piwnicy - grubsza izolacja na stropie - to istnieją pewne szanse, że ziemniaki nie zaczną ci kiełkować. Nie mogę się oprzeć wrażeniu, że wówczas koszt ogrzewania będzie identyczny jak z ogrzewaną piwnicą.
Nie rozumiem. Chcesz powiedzieć, że pomysł by odizolować piwnice od reszty domu na stropie jest zły, bo koszty ogrzewania wzrosną? A jakim cudem? Czegoś chyba nie kumam
Nie rozumiem. Chcesz powiedzieć, że pomysł by odizolować piwnice od reszty domu na stropie jest zły, bo koszty ogrzewania wzrosną? A jakim cudem? Czegoś chyba nie kumam
Chodzi o to, że nie da rady całkowicie odciąć się od piwnicy. Lepsza izolacja podłogi owszem da pewne efekty ale zawsze pozostaje jeszcze ucieczka ciepła przez ściany. I w zasadzie wydaje ci się, że ogrzewasz parter i piętro a płacisz jak za cały z piwnicą.
Ogólnie próbujesz pogodzić sprzeczne interesy stąd też zamotana moja wypowiedź, przepraszam.
Ogólnie próbujesz pogodzić sprzeczne interesy stąd też zamotana moja wypowiedź, przepraszam.
folia kubełkowa... czemu nie
robota będzie za parę lat...
i nie ma czegoś takiego jak 99% izolacji
robota będzie za parę lat...
i nie ma czegoś takiego jak 99% izolacji

