Na swoje nieszczęście pokryłem dach płytą ONDULINE. Już w krótkim czasie
płyty straciły kolor, powstały spękania. Dach wygląda okropnie. Reklamacja nie uwzględnia takich usterek. Zaproponowano mi farby początkowo nieodpłatnie, a gdy się na to już zgodziłem to odpłatnie.Czy ktoś z użytkowników Onduline malował swój dach farbami i może mi odpowiedzieć, jaki jest efekt tej renowacji?

Efekt jest mizerny i na krótką metę(także nieumiejętne poruszanie się po tym pokryciu może spowodować niezłe szkody) radzę zmienić pokrycie, w tym przypadku płyty mogą posłużyć jako krycie wstępne. Pozdrawiam

Dzięki za szczerą odpowiedź. Tego się właśnie obawiam i dlatego wolałem poradzić się, żeby nie wpędzać się w dodatkowe koszty (dach ma pow. ok.250m2). W przypadku wymiany musiałbym jednak zdjąć onduline, pod którą i tak są deski i papa, a dach musi być lekki i pozostawienie płyt byłoby chyba za dużym obciążeniem. Tylko co zrobić z tym złomem? Czy gdzieś to przyjmują, a może zwrócę ten bubel producentowi?. Niech podziwia swoje dzieło.