Witam
Zamierzam wybudować garaż na granicy działek właścicielem działki obok jest gmina i w związku z tym potrzebowałbym wzór pisma (podania) jakie musiałbym złożyć w gminie o pozwolenie na wybudowanie garażu na granicy
Bardzo proszę o szybka pomoc
Z góry dziękuje
Pozwolenie na wybudowanie garazu na granicy
Moderator: Redakcja e-mieszkanie.pl
A ja myślę, że warto spróbować. Ja budowałam dom w granicy (przy czym był tam budynek sąsiada) i dostałam pozwolenie. Ale warto się wysilić!
Najpierw najlepiej zgłosić się do Urzędu Gminy - do działu budownictwa. I tam wszystko uzgodnić. Trzeba złożyć tam (ja składałam, gdy pozwolenie na budowę wydawała gmina a nie straostwo) pismo skierowane do Ministerstwa Budownictwa w Warszawie zprośbą o odstąpienie od ustawy i wyrażenie zgody na budowę budynku w granicy. Można się powołać na małą działkę - nie funkcjonalne rozmiary, zgodę udzieloną przez sąsiada, budynek, który wpasuje się w otoczenie... Im więcej tym lepiej. Czekałam na odpowiedź ok. 2 miesiące. Kierownik budownictwa w gminie podtrzymywał mnie na duchu, że bardzo, bardzo żadko się zdarza, żeby odpowiedź była negatywna. I faktycznie odpowiedź była pozytywna.
Podobno jedyny problem w napisaniutakiego pisma, to lenistwo inwestorów!
Najpierw najlepiej zgłosić się do Urzędu Gminy - do działu budownictwa. I tam wszystko uzgodnić. Trzeba złożyć tam (ja składałam, gdy pozwolenie na budowę wydawała gmina a nie straostwo) pismo skierowane do Ministerstwa Budownictwa w Warszawie zprośbą o odstąpienie od ustawy i wyrażenie zgody na budowę budynku w granicy. Można się powołać na małą działkę - nie funkcjonalne rozmiary, zgodę udzieloną przez sąsiada, budynek, który wpasuje się w otoczenie... Im więcej tym lepiej. Czekałam na odpowiedź ok. 2 miesiące. Kierownik budownictwa w gminie podtrzymywał mnie na duchu, że bardzo, bardzo żadko się zdarza, żeby odpowiedź była negatywna. I faktycznie odpowiedź była pozytywna.
Podobno jedyny problem w napisaniutakiego pisma, to lenistwo inwestorów!
Zgadzam się że jest to jedyna możliwość uzyskania odstępstwa od warunków. Tylko jak koleżanka występowała a mniemam że było to prawie 10 lat temu, mogło być trochę łatwiej - trudno powiedzieć jak to teraz wygląda, na pewno trzeba mieć bardzo mocne argumenty, obecnie zgoda sąsiada nic nie znaczy, w czasach szanownej koleżanki tak można było robić i to praktycznie wystarczało - a może ktoś już to ćwiczył?
Pozdrawiam.
Pozdrawiam.


