Co chwile czytam na tym forum wypowiedzi w różnych tematach pana TB na temat poprawnego montażu głowic termostatycznych na dole grzejnika, a nie jak to jest w 99% przypadków na górze.
Ja sam ma w ten sposób zamocowane głowice od lat i postanowiłem zrobić eksperyment mierząc odchylenie pomiarów temperatury wskazywanej przez elektroniczne głowice od tych wskazywanych przez czujniki temperatury i wilgotności Xiaomi z systemu MiHome.
Pomiary rozpocząłem od sprawdzenia zgodności odczytów temperatur czujników Xiaomi z termometrami rtęciowymi leżącymi obok. Na tyle ile mogłem odczytać z podziałki wskazania były praktycznie zgodne.
Skalibrowałem więc wskazania głowic termostatycznych tak aby odpowiadały wskazaniom czujników Xiaomi i termometrów rtęciowych. Czujniki ustawiłem mniej więcej w centralnym miejscu pomieszczeń, z dala od źródeł ciepła typu sprzęty RTV czy mocne oświetlenie.
Po miesiącu obserwacji stwierdzam, że głowice elektroniczne wskazują z dokładnością do 0,5C to co pokazują czujniki na środku pokoju.

Tak więc w moim przypadku teoria o konieczności montażu głowic na dole grzejnika nie ma odzwierciedlenia w rzeczywistości. Wystarczy dobrze skalibrować wskazania głowic i po sprawie.

Jeśli grzejnik a z nim głowica nie są przysłonięte np. firaną to tak jest.
Jeśli grzejnik a z nim głowica będzie za firaną lub inną osłoną to w pomieszczeniu będzie niższa temperatura od nastawionej, a ponadto przy grzejniku będzie wyższa temperatura - zatem i straty na ścianie z grzejnikiem będą wyższe przy tym samym współczynniku przenikalności cieplnej ściany. Ponieważ będzie większa różnica temperatur pomiędzy wewnętrzną a zewnętrzną stroną ściany.

Czytam i czytam i zaczynam wątpić w ludzki gatunek. Pomyślta głupki o teoryji tb. Gdzie dziś jest podłączane zasilenie grzejnika z CO? A no u dołu żeby nie było widać rur. Teraz zamontuj se na dole termostat tam gdzie jest zasilenie w gorącą wodę. Co się dzieje? Termostat odcina dopływ do grzejnika bo jest mu już za gorąco i grzejnik jest letni albo wręcz zimny. Po to montuje się go w górnej części żeby utrzymywał temperaturę w grzejniku a nie na zasileniu. Boże to aż takie trudne do skumania? Tylko jeden tępak na tym forum tego nie rozumie ale on przecież nigdy nie miał do czynienia z centralnym ogrzewaniem. Nie dajcie się zmanipulować!
Taka sama bzdura jest z firanką. Dziś nie montuje się głowic rodem z PRLu. Są elektroniczne głowice podobnie jak podzielniki ale nawet te starszego typu na bimetalu nie gotują się za firanką.

Za firanką głowica się nie gotuje tylko szybciej się zamknie. Gdyż mierzy temperaturę w miejscu jej zabudowania bez względu na to czy jest elektroniczna czy mechaniczna.
A temperatura za firanką będzie o kilka stopni wyższa.
Pomiary wykonane termometrami laboratoryjnymi, przy cienkiej firance jest to różnica ok. 2...3 stopni, a przy grubej zasłonie potrafi osiągnąć 6 stopni.

Najczęściej do skompensowania tego zjawiska wystarczy przestawić głowicę o połowę działki np. z pozycji "3" na pozycję "3,5" (w połowie pomiędzy "3" a "4")

jojoro pisze:Co chwile czytam na tym forum wypowiedzi w różnych tematach pana TB na temat poprawnego montażu głowic termostatycznych na dole grzejnika, a nie jak to jest w 99% przypadków na górze.

i grzejniki na ścianie działowej.

Tak więc w moim przypadku teoria o konieczności montażu głowic na dole grzejnika nie ma odzwierciedlenia w rzeczywistości. Wystarczy dobrze skalibrować wskazania głowic i po sprawie.

+ za wysiłek i chęci.
Zrobił bym ten test ale nie mam firanek, za to może zrobię test z grzejnikiem na ścianie działowej bo widzę że nie ma chętnych.

Paweł_Małek pisze:
Jeśli grzejnik a z nim głowica będzie za firaną lub inną osłoną to w pomieszczeniu będzie niższa temperatura od nastawionej, a ponadto przy grzejniku będzie wyższa temperatura - zatem i straty na ścianie z grzejnikiem będą wyższe przy tym samym współczynniku przenikalności cieplnej ściany.

Idąc dalej, przyczyną smogu i globalnego ocieplenia kosmosu są firanki i zasłony. Trzeba je przenieść na ścianę działową i po problemie.

jojoro pisze:Co chwile czytam na tym forum wypowiedzi w różnych tematach pana TB na temat poprawnego montażu głowic termostatycznych na dole grzejnika, a nie jak to jest w 99% przypadków na górze.
Ja sam ma w ten sposób zamocowane głowice od lat i postanowiłem zrobić eksperyment mierząc odchylenie pomiarów temperatury wskazywanej przez elektroniczne głowice od tych wskazywanych przez czujniki temperatury i wilgotności Xiaomi z systemu MiHome.
Pomiary rozpocząłem od sprawdzenia zgodności odczytów temperatur czujników Xiaomi z termometrami rtęciowymi leżącymi obok. Na tyle ile mogłem odczytać z podziałki wskazania były praktycznie zgodne.
Skalibrowałem więc wskazania głowic termostatycznych tak aby odpowiadały wskazaniom czujników Xiaomi i termometrów rtęciowych. Czujniki ustawiłem mniej więcej w centralnym miejscu pomieszczeń, z dala od źródeł ciepła typu sprzęty RTV czy mocne oświetlenie.
Po miesiącu obserwacji stwierdzam, że głowice elektroniczne wskazują z dokładnością do 0,5C to co pokazują czujniki na środku pokoju.

Tak więc w moim przypadku teoria o konieczności montażu głowic na dole grzejnika nie ma odzwierciedlenia w rzeczywistości. Wystarczy dobrze skalibrować wskazania głowic i po sprawie.

Na szczęście dobre firmy dają termostaty pod elementem grzejnym. Jakby nie patrzyć, ktoś kot robi termostat na górze, nie zna się na termodynamice. Taki to nawet grzejnik pod oknem zainstaluje. To często są ludzie zupełnie odporni na wiedzę. Nawet w XXI wieku polecają ogrzewanie wodne!! Grzanie wody, by potem grzać nią dom... jak trzeba na studiach wyprać mózg inżynierowi, by coś takiego polecał?

Tomasz_Brzeczkowski pisze: Jakby nie patrzyć, ktoś kot robi termostat na górze, nie zna się na termodynamice. ... jak trzeba na studiach wyprać mózg inżynierowi, by coś takiego polecał?

Który dokładnie podręcznik termodynamiki, nie pierze mózgu?

-_- greg pisze:

Tomasz_Brzeczkowski pisze: Jakby nie patrzyć, ktoś kot robi termostat na górze, nie zna się na termodynamice. ... jak trzeba na studiach wyprać mózg inżynierowi, by coś takiego polecał?

Który dokładnie podręcznik termodynamiki, nie pierze mózgu?

Wystarczy poznać jeden, by wiedzieć dlaczego nie instaluje się grzejników pod oknami i termostatów na górze.

Tomasz_Brzeczkowski pisze:Który dokładnie podręcznik termodynamiki, nie pierze mózgu?

Wystarczy poznać jeden, by wiedzieć dlaczego nie instaluje się grzejników pod oknami i termostatów na górze.[/quote]
A choć tę jedną literature możesz podać czy to tylko twoja teoria?

Paweł_Małek pisze:Jeśli grzejnik a z nim głowica nie są przysłonięte np. firaną to tak jest.
Jeśli grzejnik a z nim głowica będzie za firaną lub inną osłoną to w pomieszczeniu będzie niższa temperatura od nastawionej, a ponadto przy grzejniku będzie wyższa temperatura - zatem i straty na ścianie z grzejnikiem będą wyższe przy tym samym współczynniku przenikalności cieplnej ściany. Ponieważ będzie większa różnica temperatur pomiędzy wewnętrzną a zewnętrzną stroną ściany.

Oczywiście masz rację z tymi firanami/zaslonkami. Ja u siebie mam praktycznie wszędzie krótkie firanki i odsłonięte grzejniki, albo "firanki" w stylu makaronów. Jedynie w kuchni mam głowicę przysłoniętą długą firaną i zasłonką i tam faktycznie najdłużej zajęło mi wyregulowanie wskazań głowicy. Ale teraz mimo zasłony, firanki i głowicy na górnej części grzejnika wskazania temperatury przy grzejniku i na środku kuchni są zbliżone (+-0,5C).

Oczywiście zakładamy, że odbiór ciepła jest w miarę ustabilizowany, czyli nie obniżam na noc temperatury w pomieszczeniach z 23C do 18C, a potem nie grzeję z powrotem na maksa.

Zasłony umieszcza się na oknach. Fachowiec umieszcza grzejniki naprzeciwko okien. Nie przesłaniają więc one grzejników.
Walczmy z tępotą instalatorów. Tylko ktoś bez podstawowej wiedzy o termodynamice zainstaluje grzejnik pod oknem.
Zwalczajmy tępaków, bo nas wytrują!!

Tomasz_Brzeczkowski pisze:

-_- greg pisze:
Który dokładnie podręcznik termodynamiki, nie pierze mózgu?

Wystarczy poznać jeden, by wiedzieć dlaczego nie instaluje się grzejników pod oknami i termostatów na górze.

Ten jeden podręcznik to który konkretnie?

Nie jestem termodynamikiem czy jak oni tam, ale wiem jedno. Minus 10 i zasłonięta roleta plus brak odkręconego grzejnika pod oknem równa się grzyb i zajebiaszcza wilgoć na szybie. Mogę napisać o tym podręcznik wraz ze zdjęciami i wysłać cieciowi ale obawiam się że i tak nie dotrze to do jego łba bo zamiast mózgu uszy trzyma nitka dentystyczna.

-_- greg pisze:

Tomasz_Brzeczkowski pisze:

-_- greg pisze:
Który dokładnie podręcznik termodynamiki, nie pierze mózgu?

Wystarczy poznać jeden, by wiedzieć dlaczego nie instaluje się grzejników pod oknami i termostatów na górze.

Ten jeden podręcznik to który konkretnie?

Nie wiem jak teraz, ale kiedyś to była Fizyka kl V

Wie Pan, od zawsze uważałem, że ogrzewanie najpierw wody, by potem grzać nią dom jest wysoce nieefektywne i zostało wprowadzone, by dużo spalać. Jest to pomysł, po prostu bandyty. Nie spotkałem jeszcze nikogo kto projektuje wodne ogrzewanie, by miał pojęcie o fizyce. Dla producentów ogrzewania bezpośredniego (elektrycznego) jest rzeczą oczywistą, że termostat musi być pod elementem grzewczym. Powiedzieć takiemu : daj termostat na górze, popatrzyłby jak na kret.na.
Zdaję sobie sprawę, że Państwo zarabia na nośnikach, by sprzedać nadwyżki węgla, czy gazu musi wyprać mózgi inżynierom tak, by bez zastanawiania oszustwa powtarzali.
Ale martwi mnie ten brak wstydu, że się nic nie umie poza oszukiwaniem.

Tomasz_Brzeczkowski pisze:
Wie Pan, od zawsze uważałem, że ogrzewanie najpierw wody, by potem grzać nią dom jest wysoce nieefektywne i zostało wprowadzone, by dużo spalać. Jest to pomysł, po prostu bandyty.

Uważam nieco inaczej, że jest to wynik ewolucji, to jaki sposób systemy grzewcze się zadomawiają. Wspomniana banda będzie zarabiać tak samo na wszystkim, niezależnie od czego czym będzie handlowała i czy coś jest efektywne bardziej czy mniej.