Witam,
Temperatura CWU spada wraz ze spadkiem temperatury na kotle. Dzieje sie tak kiedy nie zamkne zaworow od centralnego ogrzewania przy bojlerze gdy w kotle gasnie.

Czy mozna przerobic instalacje tak abym za kazdym razem nie musial zakrecac zasilania i powrotu na bojlerze kiedy tylko wygasi sie w piecu??? Wowczas grzalka elektryczna od bojlera moglaby byc caly czas podlaczona i ustawiona na dana temperature bo wspolpracowalaby z kotlem dzieki termostatowi.

To instalacja zrobiona pewnie na jednej pompce ?

Tak, jedna pompka przy piecu

To normalny objaw, trzeba zrobić dwa obiegi ,każdy ze swoją pompką.

Czyli sam zawor zwrotny nic nie pomoze?
Czy drugi obieg bedzie potrzebowal osobne naczynie wyrownawcze?

Nie,wystarczy pompka i termostat na bojlerze który ją uruchomi i wyłączy przy zadanej temperaturze.

A wtedy bedzie mogla byc podlaczona caly czas grzalka elektryczna ktora zalaczy sie gdy w kotle wygasnie/spadnie temp?

Oczywiście, że tak .Tylko powinna brać temperaturę z zasobnika i dopiero włączać się jak tam woda zacznie robić się zimna.

A ile ta przerobka z pompka moze kosztowac?
Wytlumacz mi jeszcze dlaczego nie sprawdzi sie takie rozwiazanie; zawor zwrotny na zasilaniu a na powrocie elektrozawor ze sterownikiem, ktory otworzy zawor gdy temperatura wody na kotle sie podniesie i zamknie gdy temp spadnie.

U siebie mam tak zrobione, że priorytet ma grzanie CWU i wtedy centralne jest wyłączone, nie twierdzę że opcja z elektrozaworem jest zła ale ja wolę mieć dwie pompki. Rozmowy co do opcji i ceny zrób z hydraulikiem to ci skalkuluje który wariant będzie tańszy.

A tylko zawor zwrotny by sie sprawdzil? Lub tylko elektrozawor na powrocie?