Witam. problemem są pęknięte płytki gresowe (60x60). Glazurnik położył płytki w kuchni, przedpokoju i łazience nie biorąc pod uwagę pozostawionej dylatacji na wylewce. W tym momencie jest już pękniętych 7 płytek( tylke skrajne, cięte) , które były w miejscu tej dylatacji, są to nie duże rysy ale boje się, że z czasem będzie ich widać coraz bardziej. Czy jest możliwość w jakiś sposób zabezpieczyć te pęknięcie i nie wymieniać płytek ?

wojo_samo pisze:Witam. problemem są pęknięte płytki gresowe (60x60). Glazurnik położył płytki w kuchni, przedpokoju i łazience nie biorąc pod uwagę pozostawionej dylatacji na wylewce. W tym momencie jest już pękniętych 7 płytek( tylke skrajne, cięte) , które były w miejscu tej dylatacji, są to nie duże rysy ale boje się, że z czasem będzie ich widać coraz bardziej. Czy jest możliwość w jakiś sposób zabezpieczyć te pęknięcie i nie wymieniać płytek ?

możesz naciąć płytki w miejscu dylatacji, lub wymienić płytkę na nową nacięta w miejscu dylatacji

a czy te pęknięcia z czasem bedzie widac coraz bardziej ?

Najlepiej nacięcia i wymiana, żeby problem nie wracał w przyszłości.

Tak jak mówi poprzednik trzeba wyciąć.