Witam.

Kompletnie nie wiem gdzie szukać pomocy - być może tutaj uzyskam odpowiedź.
Czy w dzisiejszych czasach warto zakupić mieszkanie z piecem węglowym (C.O. piec w piwnicy) ?
Piec ma około 8 lat - więc wydaje mi się, że w najbliższym czasie trzeba będzie go wymienić.
Mieszkanie jest na parterze 4 rodzinnego domu. Ma 57 m2 (dwa pokoje + łazienka + kuchnia z jadalnią). Zainteresowało nas to mieszkanie, ponieważ jest w spokojnej okolicy i do dyspozycji będziemy mieć własny mały ogródek.
Problem polega na tym, że oboje z mężem wychowaliśmy się w bloku i temat palenia w piecu jest nam zupełnie obcy.
Z góry dziękuje za pomoc. Pozdrawiam.

Nie napisałeś co to za piec węglowy - zasypowy, śmieciuch, na ekogroszek? Czy ten piec ogrzewa całą kamienicę i macie się dzielić obowiazkami - czy tylko twoje mieszkanie.
Jeśli kocioł ma grzać tylko twoje 57m2... też zależy - jakie ocieplenie, jakie grzejniki, jakie okna.
Czy chcesz zainwestować i masz możliwość np wymiany starych okien, zrobienia np. rekuperacji itp.
Nikt ci nic nie odpisze skoro nic nie wiemy.

Typ pieca: totalnie się na tym nie znam ale wyglądał mniej więcej tak:
https://spplthumb.blob.core.windows.net ... 997437.jpg
Taki zwykły piec węglowy.
Ogrzewa mieszkanie + wodę ( ale w piwnicy jest również bojler elektryczny więc można ewentualnie bojlerem).

Ogrzewa tylko to jedno mieszkanie. Każdy ma własny piec we własnej piwnicy.
Dom nie jest ocieplony, a okna są nowe - plastikowe.
Grzejniki płytowe - http://www.mabapa.pl/uploads/products/g ... ia-lux.JPG

Myślę, że w ciągu 2 lat chcielibyśmy zainwestować w piec z podajnikiem.

No to życzę powodzenia z łażeniem do kotłowni 5x dziennie dokładaniem do kotła, sprawdzaniem czy się nie zagotuje, albo nie wygaśnie itp.
Mieszkanko 57m i kocioł na węgiel to dla mnie tragiczna pomyłka.
Zamiast inwestować w kocioł na eko za kolejne 10000zł (z przeróbką instalacji) to przy takim metrażu dociepliłbym co się da, wymienił okna na porządne 3-szybowe, jakiś styropian na podłogę i sufit (ze 20cm) do tego rekuperacja i ogrzewanie klimatyzatorem, albo piecem akumulacyjnym w 2 taryfie.
Wiem co mówię. Moja ŚP teściowa miała takie mieszkanko z 90m2 i grzała najmniejszym śmieciuchem jaki znalazła - w domu gorąco, woda się gotowała na kotle, ale jak wygasło to za 2 godziny zimno jak na dworze. ze 2x w nocy wstawała żeby podkładać, jak wróciła z pracy to zimno.
Porażka.

Zgadzam się do takiego mieszkania kocił śmieciuch to porażka. Pakuj się w elektrykę czy klimatyzator czy piece akumulacyjne oszczędzisz sobie nerwów czy piec dobrze chodzi/jego czyszczenia/noszenia opału i dokładania w nocy.

Kup sobie np. jakąś klimatyzację 5kW i będzie działo, za prąd będziecie płacili trochę więcej ale to zupełnie bezobsługowy system.

A założenie nowego pieca 5 generacji z podajnikiem jest głupim pomysłem ?

Oczywiście możesz ale po co?
Najmniejszy kocioł jaki polecają ludzie to SKAM PV 7kW ale to chyba na zamówienie. Normalnie to jest dostępny SKAM PV 13kW- na allegro znalazłem za 7000zł z montażem.
Do kotłów 5 klasy dodatkowo trzeba założyć jakiś porządny wkład kominowy bo jest niska temperatura spalin i komin ci się zniszczy. To też kosztuje troszkę. Do tego warto by było mieć zawór3d/4d, pompkę itp. Może trzeba będzie też znacząco poprawić instalację skoro wcześniej był tylko śmieciuch. Sądzę, że 10000 trzeba liczyć.
No i potem szukasz opału, którego ceny już oscylują w okolicach 1000zł/tonę.
A tak robisz remont w domu - i tak kiedyś będziesz musiał i masz komfort. Chłodno latem, ciepło zimą, czysto, bezobsługowo.

A czy na mieszkaniu 57m2 da się w granicach 10 tyś złotych założyć taką instalację z klimatyzatorem ?
I jak wyglądają średnie koszta ogrzewania mieszkania zimą ?
Czy za całe mieszkanie - zimą, miesięcznie da się zamknąć w 200 zł ?
I co z grzaniem wody ? Pozostaje tylko bojler elektryczny ?