pomysł na smierdzące powietrze z kanalizacji
Moderator: Redakcja e-instalacje.pl
pomysł na smierdzące powietrze z kanalizacji
Witam, borykam się z problemem smrodu w łazience, którego przyczyny szukałem w instalacji kanalizacji. Okazuje się jednak że to problem wentylacji grawitacyjnej, jest głównie podczas palenia w kominku. Zużyte kominkiem do palenia i ciepłe wywiane kratkami wentylacyjnymi powietrze jest uzupełniane powietrzem z kanalizacji. Nie wiem jakim cudem bo w kolankach jest woda, ale jak przystawię zapalniczkę pod drzwiami od łazienki to jest ciąg do pokoju a w łazience fetor. Jak uchylę okno to powietrze jest zasysane do łazienki i smrodu nie ma.
Co zrobić, jak naprawić wentylację. Pilnie potrzebuję pomocy.
Co zrobić, jak naprawić wentylację. Pilnie potrzebuję pomocy.
Re: pomysł na smierdzące powietrze z kanalizacji
Jeśli z domu wyrzucane jest powietrze jednym otworem, to w tym samym czasie uzupełniane jest drugim otworem, najczęściej największym , który ma najmniejszy opór. Zaobserwowany efekt tego dowodzi.
Minimum to wentylacja mechaniczna wywiewna działająca cały czas, czyli wszystkie kominy wentylacyjne są spięte i jednocześnie działają jako wywiew. Każde pomieszczenie musi mieć zapewniony nawiew. Drzwi między pokojami po zamknięciu nie mogą być szczelne, w przeciwnym razie nie będzie cyrkulacji i wentylacja nie zadziała.
Wygląda że kanalizacji brakuje napowietrznika i przez to puszcza bąki, które wędrują razem z cofniętym łazienkowym powietrzem w głąb mieszkania aż do kominka. Jeżeli nie ma cofki to te bąki idą w łazienkowy komin wentylacyjny i dlatego ich nie czuć - tak to widzę.
Spotkałem się z kanalizacją w bloku, która puszczała bąki pomimo wody w syfonach.
Minimum to wentylacja mechaniczna wywiewna działająca cały czas, czyli wszystkie kominy wentylacyjne są spięte i jednocześnie działają jako wywiew. Każde pomieszczenie musi mieć zapewniony nawiew. Drzwi między pokojami po zamknięciu nie mogą być szczelne, w przeciwnym razie nie będzie cyrkulacji i wentylacja nie zadziała.
Wygląda że kanalizacji brakuje napowietrznika i przez to puszcza bąki, które wędrują razem z cofniętym łazienkowym powietrzem w głąb mieszkania aż do kominka. Jeżeli nie ma cofki to te bąki idą w łazienkowy komin wentylacyjny i dlatego ich nie czuć - tak to widzę.
Spotkałem się z kanalizacją w bloku, która puszczała bąki pomimo wody w syfonach.
Re: pomysł na smierdzące powietrze z kanalizacji
To jak to zrobić, jak mieć ciepło w domu jak każde pomieszczenie ma mieć nawiew?
To nie bąki a sączy się powietrze nie wiadomo skąd. Komin wentylacyjny w łazience nie wywiewa ani nie wwiewa powietrza. Wentylacja kanalizacji jest zrobiona, na ile się dało w istniejącym budynku - przed szambem kominek i za łazienką z której wali na tym samym przyłączu kanalizacyjnym, które wyciągnąłem za garaż i tez zakończyłem kominkiem 4m nad ziemia.
Moim zdaniem smrodliwe powietrze idzie z odpływu liniowego, w którym stoi woda i nie ma bąków.
Noszę się z zamiarem zamurowania odpływu liniowego i wstawienia normalnej kabiny.
I taka ciekawostka, że jak przystawiam płomień do kominka wentylacyjnego to wciąga do środka.
To nie bąki a sączy się powietrze nie wiadomo skąd. Komin wentylacyjny w łazience nie wywiewa ani nie wwiewa powietrza. Wentylacja kanalizacji jest zrobiona, na ile się dało w istniejącym budynku - przed szambem kominek i za łazienką z której wali na tym samym przyłączu kanalizacyjnym, które wyciągnąłem za garaż i tez zakończyłem kominkiem 4m nad ziemia.
Moim zdaniem smrodliwe powietrze idzie z odpływu liniowego, w którym stoi woda i nie ma bąków.
Noszę się z zamiarem zamurowania odpływu liniowego i wstawienia normalnej kabiny.
I taka ciekawostka, że jak przystawiam płomień do kominka wentylacyjnego to wciąga do środka.
Re: pomysł na smierdzące powietrze z kanalizacji
Każde pomieszczenie ciepły nawiew? nawet garderoba i schowki, to tylko went. mech nawiewno-wywiewna z reku.
Minimum to went. mech wywiewna ale nawiewny w pokojach podające zimne powietrze na źródło ciepła, jakim najczęściej jest grzejnik zlokalizowany pod oknem.
Nie wiem jak to dokładnie wygląda na miejscu, bazuję tylko na opisie.
Miałem do czynienia z pojedynczymi bąkami z kanalizacji. Również miałem ciągły smród nie wiadomo skąd a okazało się że wychodził z przyłącza pralki.
W tym przypadku, być może z jakiegoś powodu problem leży w odpływie liniowym.
Komin wentylacyjny wciąga powietrze cały czas, czy czasami jest ta cofka?
Minimum to went. mech wywiewna ale nawiewny w pokojach podające zimne powietrze na źródło ciepła, jakim najczęściej jest grzejnik zlokalizowany pod oknem.
Nie wiem jak to dokładnie wygląda na miejscu, bazuję tylko na opisie.
Miałem do czynienia z pojedynczymi bąkami z kanalizacji. Również miałem ciągły smród nie wiadomo skąd a okazało się że wychodził z przyłącza pralki.
W tym przypadku, być może z jakiegoś powodu problem leży w odpływie liniowym.
Komin wentylacyjny wciąga powietrze cały czas, czy czasami jest ta cofka?
Re: pomysł na smierdzące powietrze z kanalizacji
Chodziło mi o to, jak utrzymać pomieszczenia aby było ciepło gdy dam wszędzie nawiewniki. Nie mam rozprowadzenia ciepła z kominka, mam grzejniki.
Dzisiaj zatkałem odpływ liniowy i napaliłem w kominku. Smrodu nie ma ale jest cofka z komina wentylacyjnego w łazience. Ewidentnie coś zwalone w odpływie liniowym.
Co do zrobienia nawiewów, wystarczą nawietrzniki naokienne ciśnieniowe?
Dzisiaj zatkałem odpływ liniowy i napaliłem w kominku. Smrodu nie ma ale jest cofka z komina wentylacyjnego w łazience. Ewidentnie coś zwalone w odpływie liniowym.
Co do zrobienia nawiewów, wystarczą nawietrzniki naokienne ciśnieniowe?
-
Tomasz_Brzeczkowski
- Superużytkownik

- Posty: 24711
- Rejestracja: 16 mar 2006, 13:07
- Lokalizacja: Warszawa
Re: pomysł na smierdzące powietrze z kanalizacji
Jak wyliczył dr Jarosław Muller z PK - wystarczą... jak będą miały 12 m,pio7 pisze:Chodziło mi o to, jak utrzymać pomieszczenia aby było ciepło gdy dam wszędzie nawiewniki. Nie mam rozprowadzenia ciepła z kominka, mam grzejniki.
Dzisiaj zatkałem odpływ liniowy i napaliłem w kominku. Smrodu nie ma ale jest cofka z komina wentylacyjnego w łazience. Ewidentnie coś zwalone w odpływie liniowym.
Co do zrobienia nawiewów, wystarczą nawietrzniki naokienne ciśnieniowe?
TYlko rekuperacja daje odpowiedni strumień i nie wychładza.
rekuperacja od 1989r
Re: pomysł na smierdzące powietrze z kanalizacji
czyli do domu o powierzchni 100m2 i do 2-3 kratek wentylacyjnych albo 12m nawietrzników albo rekuperacja?
-
Tomasz_Brzeczkowski
- Superużytkownik

- Posty: 24711
- Rejestracja: 16 mar 2006, 13:07
- Lokalizacja: Warszawa
Re: pomysł na smierdzące powietrze z kanalizacji
Odpowiednia wentylacja wychłodzi dom, za mała to wilgoć . W XXI wieku stosuje się odzysk ciepła w wentylacji.pio7 pisze:czyli do domu o powierzchni 100m2 i do 2-3 kratek wentylacyjnych albo 12m nawietrzników albo rekuperacja?
rekuperacja od 1989r
Re: pomysł na smierdzące powietrze z kanalizacji
Bo Brzęczu ydiota mieszkający w bloku tak pisze ciekawe!!! W życiu nie mieszkał w domu ale on WIE nieuk bez szkoły! Bo go WyyjechaliTomasz_Brzeczkowski pisze: Odpowiednia wentylacja wychłodzi dom, za mała to wilgoć . W XXI wieku stosuje się odzysk ciepła w wentylacji.
Tomasz_Brzeczkowski pisze:Przyczyną smogu w Polsce jest wentylacja grawitacyjna
Re: pomysł na smierdzące powietrze z kanalizacji
Czyli koledzy, co należy teraz zrobić w mojej sytuacji?
-
Tomasz_Brzeczkowski
- Superużytkownik

- Posty: 24711
- Rejestracja: 16 mar 2006, 13:07
- Lokalizacja: Warszawa
Re: pomysł na smierdzące powietrze z kanalizacji
Wentylację z odzyskiem ciepła. Sam mechaniczny ( inny nie jest skuteczny) nawiew, wychłodzi dom.pio7 pisze:Czyli koledzy, co należy teraz zrobić w mojej sytuacji?
rekuperacja od 1989r
Re: pomysł na smierdzące powietrze z kanalizacji
Więc coś z odpływem, może nieszczelny syfon?pio7 pisze:Chodziło mi o to, jak utrzymać pomieszczenia aby było ciepło gdy dam wszędzie nawiewniki. Nie mam rozprowadzenia ciepła z kominka, mam grzejniki.
Dzisiaj zatkałem odpływ liniowy i napaliłem w kominku. Smrodu nie ma ale jest cofka z komina wentylacyjnego w łazience. Ewidentnie coś zwalone w odpływie liniowym.
Co do zrobienia nawiewów, wystarczą nawietrzniki naokienne ciśnieniowe?
Odnośnie wentylacji.
Są trzy możliwości podejścia do tematu w zależności od możliwości technicznych i finansowych.
Wentylacja mechaniczna 1-wywiewna 2-nawiewna 3-nawiewno-wywiewna, opcjonalnie z reku.
Zastosowanie samych nawiewników nic nie pomoże gdy nie ma solidnego i stałego podciśnienia we wszystkich kanałach wentylacyjnych jednocześnie.
Powietrze będzie szukało najmniejszego oporu a większy komin ma mniejszy opór niż nawiewnik okienny lub ścienny więc cofki mogą się nadal pojawiać gdy kominy went będą tzw. grawitacyjne.
Żeby nawiewniki pasywne okienne lub ścienne zadziałały, to musi być podciśnienie w kominach wentylacyjnych. Inaczej to nie zadziała.
Widziałem to naocznie - dwa domy jeden z solidnym podciśnieniem w kominach went. a drugi grawitacja.
Jeden dom miał went. ok a w drugim powietrze stało i pomimo bardzo wielu nawiewników ściennych odczuwalna była duchota i wilgotnawe powietrze.
Zimne powietrze wpadające do mieszkania z nawiewników, musi stykać się z ciepłym powietrzem z grzejników, wtedy nic się nie wychłodzi i będzie komfortowo. Dlatego nawiewniki ścienne najczęściej montowane są w okolicy okna, bo tam najczęściej są grzejniki co. lub elektryczne.
Przykładowo dom z taką wentylacją bez kominka, parter ogrz. podłogowe, piętro grzejniki elektryczne pod oknami i nawiewniki ścienne przy każdym oknie w górnym rogu. Went. skuteczna, nie ma zaduchu, nie ma wilgoci, nic się nie wychładza, jest komfort. Wiadomo że przy takiej wentylacji nie przewentylujemy schowków i garderoby bo nie ma jak tam zrobić nawiewu - tak nawiew w schowkach/garderobie nie wywiew.
Między innymi dlatego went mech nawiewno-wywiewna z reku zawsze będzie najlepszym wyborem.
Kominek powinien mieć blisko nawiew żeby zimne powietrze do paleniska nie wędrowało przez cały pokój, bo wtedy zimne powietrze może powodować dyskomfort. Spotkałem się z takim przypadkiem gdy na przeciwko kominka, 50cm od podłogi zrobiony był nawiew zakończony anemostatem. Zimne powietrze ciągnęło po nogach że hej.
Mam nadzieję że trochę rozjaśniłem.
Tego typu wentylacja (mechaniczna wywiewna), jest najczęściej spotykana i nadal stosowana na północy eu. Nie ma problemu wychładzania o ile jest to dobrze zrobione.Tomasz_Brzeczkowski pisze:Odpowiednia wentylacja wychłodzi dom, za mała to wilgoć . W XXI wieku stosuje się odzysk ciepła w wentylacji.pio7 pisze:czyli do domu o powierzchni 100m2 i do 2-3 kratek wentylacyjnych albo 12m nawietrzników albo rekuperacja?
Nie każdy ma możliwość techniczną lub finansową na reku, dlatego zdecydowanie warto zainteresować się tańszymi pozostałymi rozwiązaniami.
Wychłodzi cały dom? chyba raczej z teorii.Tomasz_Brzeczkowski pisze:Wentylację z odzyskiem ciepła. Sam mechaniczny ( inny nie jest skuteczny) nawiew, wychłodzi dom.pio7 pisze:Czyli koledzy, co należy teraz zrobić w mojej sytuacji?
Re: pomysł na smierdzące powietrze z kanalizacji
Dziękuję. To sporo wyjaśnia i standardowo i m więcej wiem tym bardziej nie wiem co zrobić :/
Muszę poszukać jakiegoś mądrego znawcę z okolic Brodnicy, Iławy lub Nowego Miasta Lubawskiego.
Sam raczej tego nie zrobię.
Moja wentylacja nie działa prawidłowo.
Pomimo doprowadzenia zimnego powietrza z zewnątrz pod palenisko w kominku i tak jak w nim pale to mam cofkę z dwóch kominów wentylacyjnych w łazienkach.
...20h póżniej.....
I olśniło mnie. chyba - bynajmniej mam taka nadzieję
Sytuacja wygląda tak: dom mam z garażem, wiatrołap łączy część mieszkalną z korytarzem do garażu a w drugą stronę z pokojem dziennym. W garażu mam kratkę wentylacyjną i średnio szczelną lub nieszczelną bramę wjazdową. Więc wyjąłem uszczelki z drzwi oddzielających garaż z korytarzem, korytarz z wiatrołapem i wiatrołap z pokojem dziennym. Do tego zatkałem kratkę wentylacyjną w nieużywanej jeszcze kuchni ( bo jej fizycznie nie ma), pozostawiając kratki w łazienkach. Ciąg pojawił się w obu kratach. Jak napaliłem w kominku to ciąg dalej jest ale dużo słabszy, czyli powietrze idzie do spalania. Ale jak za bardzo otworzę ciąg komina to robi się ciąg wsteczny, więc zrobiłem mikrouchyły w oknach, co pomogło częściowo. Jak otworzę kominek to ciąg jest taki że cofa powietrze z kominów z łazienek.
Do tej pory nie wiedziałem jak zrobić aby mieć czerpnię i ogrzane wstępnie powietrze.
Wymyśliłem, mam nadzieje że dobrze, iż wykorzystam część otworu wentylacyjnego z garażu do doprowadzenia powietrza rurą spiro lub jakąś inną wentylacyjną poprzez korytarz i wiatrołap bezpośrednio do pokoju dziennego. Całość poprowadzę pod sufitem. Powietrze częściowo się ogrzeje i mam nadzieję że nie będzie lodowate, bo przejdzie garażem, korytarzem i wiatrołapem, droga do przejścia to jakieś 8m, chyba że spiro ułożę spiralnie po całym suficie i wydłużę drogę kilkukrotnie (choć nie wiem czy to nie osłabi prędkości dostarczanego świeżego powietrza) pod sufitem i całość zabuduję płytą k/g.
Czy dobrze to zaplanowałem? Jaka średnica przewodu i jaki dać?
Muszę poszukać jakiegoś mądrego znawcę z okolic Brodnicy, Iławy lub Nowego Miasta Lubawskiego.
Sam raczej tego nie zrobię.
Moja wentylacja nie działa prawidłowo.
Pomimo doprowadzenia zimnego powietrza z zewnątrz pod palenisko w kominku i tak jak w nim pale to mam cofkę z dwóch kominów wentylacyjnych w łazienkach.
...20h póżniej.....
I olśniło mnie. chyba - bynajmniej mam taka nadzieję
Sytuacja wygląda tak: dom mam z garażem, wiatrołap łączy część mieszkalną z korytarzem do garażu a w drugą stronę z pokojem dziennym. W garażu mam kratkę wentylacyjną i średnio szczelną lub nieszczelną bramę wjazdową. Więc wyjąłem uszczelki z drzwi oddzielających garaż z korytarzem, korytarz z wiatrołapem i wiatrołap z pokojem dziennym. Do tego zatkałem kratkę wentylacyjną w nieużywanej jeszcze kuchni ( bo jej fizycznie nie ma), pozostawiając kratki w łazienkach. Ciąg pojawił się w obu kratach. Jak napaliłem w kominku to ciąg dalej jest ale dużo słabszy, czyli powietrze idzie do spalania. Ale jak za bardzo otworzę ciąg komina to robi się ciąg wsteczny, więc zrobiłem mikrouchyły w oknach, co pomogło częściowo. Jak otworzę kominek to ciąg jest taki że cofa powietrze z kominów z łazienek.
Do tej pory nie wiedziałem jak zrobić aby mieć czerpnię i ogrzane wstępnie powietrze.
Wymyśliłem, mam nadzieje że dobrze, iż wykorzystam część otworu wentylacyjnego z garażu do doprowadzenia powietrza rurą spiro lub jakąś inną wentylacyjną poprzez korytarz i wiatrołap bezpośrednio do pokoju dziennego. Całość poprowadzę pod sufitem. Powietrze częściowo się ogrzeje i mam nadzieję że nie będzie lodowate, bo przejdzie garażem, korytarzem i wiatrołapem, droga do przejścia to jakieś 8m, chyba że spiro ułożę spiralnie po całym suficie i wydłużę drogę kilkukrotnie (choć nie wiem czy to nie osłabi prędkości dostarczanego świeżego powietrza) pod sufitem i całość zabuduję płytą k/g.
Czy dobrze to zaplanowałem? Jaka średnica przewodu i jaki dać?
Re: pomysł na smierdzące powietrze z kanalizacji
Te olśnienie to zrozumienie, najlepiej je łapać poprzez doświadczenie i o to w tym chodzi.pio7 pisze:
...20h póżniej.....
I olśniło mnie. chyba - bynajmniej mam taka nadzieję![]()
Zamiast jednej takiej rury robi się nawiewniki w odpowiednich miejscach.
Do tej badawczej koncepcji rura spiro 100mm powinna wystarczyć.
Anemostat nawiewny lub inne zakończenie z możliwością regulacji może się przydać.
Re: pomysł na smierdzące powietrze z kanalizacji
To garaż jest w mojej ocenie najodpowiedniejszym miejscem z racji odległości od miejsca gdzie ma być dostarczone powietrze. Nawiewniki zrobię więc 2 choć jeden tez by wystarczył, ponieważ był by ok 2 metry od kominka. Ale robota taka sama więc będą 2.
Kolejne pytanie, jeżeli będą poprowadzone pod sufitem, to czy w zimę nie zaczną mi działać jak komin wentylacyjny wyciągając nie doprowadzając powietrze??
Kolejne pytanie, jeżeli będą poprowadzone pod sufitem, to czy w zimę nie zaczną mi działać jak komin wentylacyjny wyciągając nie doprowadzając powietrze??
