Adaptacja obory na pomieszczenia mieszkalne????
Moderator: Redakcja e-izolacje.pl
-
majsterprzemo
- Początkujący

- Posty: 2
- Rejestracja: 20 kwie 2008, 17:19
- Lokalizacja: Lipinki Łużyckie
Adaptacja obory na pomieszczenia mieszkalne????
Witam
Mam zamiar zaadoptować starą oborę/stodołę na mieszkanie. Budynek poniemiecki. Około 8 lat temu stodoła została zaadoptowana na hurtownię. W części gdzie znajdowała się obora została zerwana betonowa posadzka, wybrana ziemia, nasypano gruzu i zrobiono wylewkę oraz postawiono ścianę oraz otynkowano. Oto w czym problem. Z zewnętrznych ścian wychodzi biały proszkowy nalot jakby sól do wysokości około 4 cegieł. Pytanie. Jak sie tego draństwa pozbyć?? Czy wystarczy zbić tynk zastosować jakiś środek chemiczny i położyć na to styropian czy może robić podcinkę i dodatkowo wybrać warstwę zawilgoconych cegieł. Czy może jest jakaś inna metoda.
Pozdrawiam i dziękuję za odpowiedzi.
Mam zamiar zaadoptować starą oborę/stodołę na mieszkanie. Budynek poniemiecki. Około 8 lat temu stodoła została zaadoptowana na hurtownię. W części gdzie znajdowała się obora została zerwana betonowa posadzka, wybrana ziemia, nasypano gruzu i zrobiono wylewkę oraz postawiono ścianę oraz otynkowano. Oto w czym problem. Z zewnętrznych ścian wychodzi biały proszkowy nalot jakby sól do wysokości około 4 cegieł. Pytanie. Jak sie tego draństwa pozbyć?? Czy wystarczy zbić tynk zastosować jakiś środek chemiczny i położyć na to styropian czy może robić podcinkę i dodatkowo wybrać warstwę zawilgoconych cegieł. Czy może jest jakaś inna metoda.
Pozdrawiam i dziękuję za odpowiedzi.
Z cegieł mogłaby wychodzić sól "kuchenna", ale to trochę dziwne po tak długim czasie. Bardziej niż prawdopodobne jest to, że są to związki wapnia uwalniające się z zaprawy pod wpływem wilgoci.
Nie mam co do mojej teorii pewności więc niech wypowiedzą się osoby, które miały do czynienia z czymś takim przy starych budynkach inwentarskich.
Jeżeli nalot jest wynikiem zawilgocenia to przede wszystkim musisz usunąć przyczynę. Może to przeciekająca rynna, a może wystarczy wykonac opaskę z płytek chodnikowych wokół budynku i zaizolować ściany od zewnątrz? Na wiercenie otworów i wlewanie preparatów zawsze masz czas.
Nie mam co do mojej teorii pewności więc niech wypowiedzą się osoby, które miały do czynienia z czymś takim przy starych budynkach inwentarskich.
Jeżeli nalot jest wynikiem zawilgocenia to przede wszystkim musisz usunąć przyczynę. Może to przeciekająca rynna, a może wystarczy wykonac opaskę z płytek chodnikowych wokół budynku i zaizolować ściany od zewnątrz? Na wiercenie otworów i wlewanie preparatów zawsze masz czas.
Witam, w cale nie jest dziwne że to może być sól. Ja mam nadzór nad budynkiem częściowo średniowiecznym a częściowo XIX w. (przebudowy i rozbudowy) i na ścianach sól jak ta lala, także nie można wykluczyć iż to sól jest właśnie.
Na pewno jest przyczyną wilgoć i tak jak pisze mój serdeczny kolega Superbia musisz przede wszystkim znaleźć źródło wilgoci. A jeśli nie ustalisz przyczyny no to iniekcje cię nie ominą a to teraz jest kosztowne.
Pozdrawiam.
Na pewno jest przyczyną wilgoć i tak jak pisze mój serdeczny kolega Superbia musisz przede wszystkim znaleźć źródło wilgoci. A jeśli nie ustalisz przyczyny no to iniekcje cię nie ominą a to teraz jest kosztowne.
Pozdrawiam.
To co Ci się zdarzyło to niestety powszechna sprawa w budynkach inwentarskich. Z uwagi na liczne związki chemiczne wydalane z kałem i moczem zwierząt mury ścian takiego obiektu są wypełnione całą tablicą Mendelejewa. Tak jak pisali poprzednicy. Dobra izolacja, by zapobiec napływaniu wilgoci, a następnie badanie stężenia zawartości soli w murze (dla określenia grubości tynku) i dobór tynku renowacyjnego (albo wg innej nomenklatury tynku ofiarnego). "Odsalanie" może się to okazać procesem długotrwałym. Przy zabytkach zdarza się nam, że likwidujemy zasolenie dopiero po kilku latach poświęcając co najmniej jedno tynkowanie.
Pozdrawiam
Pozdrawiam
AIGMA - Projektowanie i Obsługa Inwestycji
Kilka lat temu robiłem projekt przebudowy i adaptacji pomieszczeń inwentarskich na mieszkalne. Polecam zrobienie małego eksperymentu - weź kilka kawałków muru, rozdrobnij go i wsadź do plastikowego woreczka. Wlej tak z 25ml wody, zawiąż woreczek i odstaw na dzień albo dwa. Kiedy go rozwiążesz to powąchaj zawartość.
Wiem, że to głupio brzmi, ale jeżeli wyczujesz mocz to lepiej rozważ kompleksowe wyburzenie istniejących murów bo ten zapach będzie wyłaził ze ścian zawsze kiedy na zewnątrz będzie padało przez dłuższy czas.
Mój klient początkowo upierał się żeby zrobić prosty remont więźby ale zawsze kiedy wracał po kilku dniach do zamkniętych pomieszczeń czuł smród i ostatecznie rozebrał wszystko do fundamentów. Tak to już bywa niestety.
Wiem, że to głupio brzmi, ale jeżeli wyczujesz mocz to lepiej rozważ kompleksowe wyburzenie istniejących murów bo ten zapach będzie wyłaził ze ścian zawsze kiedy na zewnątrz będzie padało przez dłuższy czas.
Mój klient początkowo upierał się żeby zrobić prosty remont więźby ale zawsze kiedy wracał po kilku dniach do zamkniętych pomieszczeń czuł smród i ostatecznie rozebrał wszystko do fundamentów. Tak to już bywa niestety.
-
Tomasz_Brzeczkowski
- Superużytkownik

- Posty: 24711
- Rejestracja: 16 mar 2006, 13:07
- Lokalizacja: Warszawa
To prosta adaptacja. Zrób skuteczną izolację termiczną, wentylację. Zapachy i wilgoć do środka nie wejdą. Tylko Boże broń nie ocieplaj od zewnątrz. Wtedy wilgoć gnicie i zapachy "murowane" Jak w przykładzie z woreczkiem.
http://www.isover.fr//doc/isover/ficheP/RT2005.pdf
http://www.isover.fr//doc/isover/ficheP/RT2005.pdf
-
majsterprzemo
- Początkujący

- Posty: 2
- Rejestracja: 20 kwie 2008, 17:19
- Lokalizacja: Lipinki Łużyckie
Co do źródła wilgoci to jestem niemal pewien na 100%. Wilgoć ściana ciągnie od podłoża. Dwie ściany są pod dachem (znaczy sie są wewnątrz budynku więc na nie nie pada) a i tak jest na nich duża ilość solnego nalotu. w części gdzie znajdowała się stodoła a nie chlew problem ten nie występuje.Jak narazie najbardziej przekonuje mnie podcinka i wybranie warstwy na wysokość 6 cegieł, danie na dno papy i wstawienie nowego kawałka ściany. Czy to wystarczy ??.
Pozdrawiam
P.S.
Co do najedzenia sie styropianu
W sumię to bym mógł tak zrobić ale podejrzewam że moja kobieta nie będzie chciała go jeść 
Pozdrawiam
P.S.
Co do najedzenia sie styropianu
-
!student!
Jeżeli chcemy zachować elewację w dawnym stanie można zastosować izolację od wewnątrz (jednak musi być ona solidnie wykonana). Osobiście nie polecam takiego rozwiązania z prostych względów:
- zwiększamy w ten sposób możliwość zamarzania rur w ścianie zewnętrznej,
- narażamy ściany zewnętrzne na odkształcenia termiczne,
- trudno jest położyć taką izolację we wnękach itd.
Natomiast izolacja od zewnątrz w większym stopniu eliminuje mostki cieplne niż izolacja wewnętrzna, poza tym przedłuża ona żywotność budynku, bo w ciepłej ścianie nie powinno dojść do kondensacji pary wodnej. Pozdrawiam
- zwiększamy w ten sposób możliwość zamarzania rur w ścianie zewnętrznej,
- narażamy ściany zewnętrzne na odkształcenia termiczne,
- trudno jest położyć taką izolację we wnękach itd.
Natomiast izolacja od zewnątrz w większym stopniu eliminuje mostki cieplne niż izolacja wewnętrzna, poza tym przedłuża ona żywotność budynku, bo w ciepłej ścianie nie powinno dojść do kondensacji pary wodnej. Pozdrawiam
Przyczyn zawilgocenia moze byc wiele.
Sprobuj poszukaj najprostszych i czasem banalnie prostych.
mialem kiedys wilgoc w narozniku pokoju.
Wystarczylo zalozyc odplyw do rynny. Odsunalem tym samym wode od sciany na ok. 1,5 m
i po jakims czasie problem sam zniknal. Podobny problem mial moj klient. Zrobilem podobnie jak u siebie i okazalo sie, ze nie trzeba bylo zakladac opaski melioracyjnej.
Powodzenia.
Sprobuj poszukaj najprostszych i czasem banalnie prostych.
mialem kiedys wilgoc w narozniku pokoju.
Wystarczylo zalozyc odplyw do rynny. Odsunalem tym samym wode od sciany na ok. 1,5 m
i po jakims czasie problem sam zniknal. Podobny problem mial moj klient. Zrobilem podobnie jak u siebie i okazalo sie, ze nie trzeba bylo zakladac opaski melioracyjnej.
Powodzenia.
życie jest jak pudełko czekoladek...
nigdy nie wiesz co ci się trafi.
nigdy nie wiesz co ci się trafi.
Niestety na podciąganie kapilarne nie ma prostych rozwiązań.
Podcinka i wymiana cegieł mocno ingeruje w statykę budynku i wykonuje się ją w ostateczności lub z konieczności.
Trudno poprzez forum określić źródło zawilgocenia, a przez to metodę izolacji.
Wykwity solne (najprawdopodobniej w większości azotany) pochodzą z odchodów zwierzęcych i tu się zgadzam z przedmówcami.
Soli tej nie da się całkowicie usunąć (niestety). No chyba że wymienisz cegły od ław (jeżeli są) do 80 cm powyżej widocznego zawilgocenia. Abstrakcja.
Proponuję zapoznanie się np w takim tekstem:
http://www.ceresit.pl/_itemserver/inne/ ... 007ost.pdf
PS. Ongiś pewien klient dzwonił do firmy i mówi, że chciał kupić tynku renowacyjnego. No dobra, ile? 3 worki po 25 kg. A ile m2 ma pan do otynkowania? 50
Trudno było gościa przekonać, że tego idzie minimum 16 kg/m2 (po 3,00 zł/kg).
Pozdrawiam
Podcinka i wymiana cegieł mocno ingeruje w statykę budynku i wykonuje się ją w ostateczności lub z konieczności.
Trudno poprzez forum określić źródło zawilgocenia, a przez to metodę izolacji.
Wykwity solne (najprawdopodobniej w większości azotany) pochodzą z odchodów zwierzęcych i tu się zgadzam z przedmówcami.
Soli tej nie da się całkowicie usunąć (niestety). No chyba że wymienisz cegły od ław (jeżeli są) do 80 cm powyżej widocznego zawilgocenia. Abstrakcja.
Proponuję zapoznanie się np w takim tekstem:
http://www.ceresit.pl/_itemserver/inne/ ... 007ost.pdf
PS. Ongiś pewien klient dzwonił do firmy i mówi, że chciał kupić tynku renowacyjnego. No dobra, ile? 3 worki po 25 kg. A ile m2 ma pan do otynkowania? 50
Trudno było gościa przekonać, że tego idzie minimum 16 kg/m2 (po 3,00 zł/kg).
Pozdrawiam
folia kubełkowa... czemu nie
robota będzie za parę lat...
i nie ma czegoś takiego jak 99% izolacji
robota będzie za parę lat...
i nie ma czegoś takiego jak 99% izolacji

