Stropy są jednym z najważniejszych elementów konstrukcyjnych, które oddzielają kondygnacje budynku. Jeżeli chcesz dowiedzieć się jak zbudować, wyciszyć i ocieplić strop koniecznie zapoznaj się z tym działem.
Witam wszystkich
Mam klasyczny strop z akermanów + 5 cm wylewki i chce go ocieplić . Przeczytałem cały internet i widzę ze wszyscy radzą żeby dawać przy ociepleniu folie. Wszyscy oprócz jednego forumowicza i mojego fachowca od budowy ,który mówi ze jak dam folie to będę miał wilgoć .
A co wy o tym myślicie ? Dawać folie czy nie ???
Folia musi być, nawet z dwóch stron samej izolacji termicznej ot chociażby po to, żeby wilgoć się nie zbierała w warstwie ocieplenia. Jeżeli coś się wtedy na taki ocieplony strop wyleje (przykładowo - zepsuta pralka), to nasiąknie wodą tylko warstwa betonu, która po pewnym czasie wyschnie. Od spodu jest inna zabawa - ciepłe powietrze zawiera najwięcej % wilgoci i czasem może być takie stężenie, że będzie trochę włazić w strop. Ta sama zasada - nie będzie przesiąkać dalej tylko zatrzyma się na warstwie izolacji.
No dobrze ale mówi Pan to z doświadczenia czy z książek . Takie są teoretyczne wiadomość , ale w praktyce ta wilgoć wejdzie mi w akermany i beton i będzie wieczna wilgoć ,bo nie będzie miała gdzie odparować.
przy stropie obojętnie jakim folia jest zbędna jeśli w obu pomieszczeniach na dole i u góry występują takie same warunki cieplno wilgotnościowe nie nastąpi w przegrodzie punkt rosy
Nie zgadzam się z Panem Krystianem, że folia jest zbędna kiedy temperatura w obu kondygnacjach będzie taka sama. Niezależnie od temperatury wilgoć może przesiąkać wraz z zapachami. Dodatkowo podwyższona wilgotność w pomieszczeniu nie występuje cały czas, a przeważnie okresami (gotowanie, pranie itp.). Wtedy strop, a w szczególności tynk ma prawo przyjąć trochę wilgoci. Zależnie od stężenia, oraz materiału może przesiąkać dalej. Po zakończeniu w/w czynności (gotowanie i pranie) poziom wilgoci w powietrzu się zmniejsza i elementu stropu "oddają" pochłoniętą wilgoć. W takim przypadku izolacja od spodu jest po to, żeby wilgoć nie przesiąkła do ocieplenia. Ocieplenie (wełna, styropian) jest cieplejsze od elementów betonowych i wilgoć zawieszona w porach może już tam zostać.
Zasad jest bardzo prosta. Folię (paroizolację) układamy od strony pomieszczenia, w którym panuje większe ciśnienie pary wodnej.
Ciśnienie pary wodnej jest tym wyższe im wyższa jest temperatura i wilgotność względna powietrza.
W Twoim przypadku (pomieszczenie pod stropem ogrzewane, pomieszczenie nad stropem nieogrzewane) folię należy ułożyć pod stropem.
Jeżeli nie jest to możliwe, wówczas folię układamy bezpośrednio pod ociepleniem, czyli na stropie.
W ostatnim rozwiązaniu nie martwiłbym się o "zawilgocenie stropu". Ilość pary wodnej jaka dyfunduje przez przegrody wynosi maksymalnie 5% całkowitego jej strumienia. Pozostałe 95% pary wodnej musi opuścić pomieszczenie przez sprawnie działającą wentylację.
W większości przypadków dotyczących budownictwa jednorodzinnego sam strop stawia wystarczający opór dyfuzyjny dla pary wodnej i panującego jej ciśnienia, a dokładnie różnicy ciśnień po obu stronach przegrody.
U mnie nie ma paroizolacji. Mam strop gęstożebrowy Porotherm z nadbetonem, podłoga klejona drewniana. Nie mam żadnego kłopotu ze zbyt dużą wilgotnością powietrza - ani na pierwszej ani drugiej kondygnacji. Wilgoci w stropie mam względnie mało, bo wylewka betonowa jest bardzo cienka - to właściwie warstwa wyrównawcza. Przy płycie stropowej na pewno bym robił paroizolację.
Mam podobne wątpliwości jeżeli chodzi o strop. Mam strop z regipsów w pokoju z odkrytymi belkami. Ociepleniem jest wełna mineralna Isover Uni-mata 15 cm położona bezpośrednio na regipsach. Strych jest nieużytkowy. Wiem, że w takich przypadkach stosuje się folie paroizolacyjną, ale zdania co do stosowania folii nad pomieszczeniami o nie podwyższonej wilgotności są podzielone. Nie chcę zdejmować i zakładać od nowa wełny i kłaść folii pod wełnę (niski dach, pracuje się klęcząc). Czy nie byłby to błąd jeśli folię zamocowałbym do płyt k-g, a folię przykrył drugą warstwą płyt gipsowych?
Jeżeli tak zrobisz, to faktycznie - wilgoć z poddasza użytkowego nie przejdzie do pomieszczenia, ale może też zbierać się w wełnie. Na szczęście przechodzenie wilgoci "w dół" to nie jest częste zjawisko i jest duża szansa, że nagrzane pomieszczenie będzie wywoływać parowanie z wełny do pomieszczenia wyżej.
Tylko inna sprawa - jak zamierzasz przymocować folię do płyt GK? Folia powinna być cała, nie wolno jej przebijać wkrętami itp. Dlatego paroizolację montuje się na stropie i zalewa posadzką, a nie w drugą stronę.
Chciałbym dowiedzieć się czy takie wykonanie stropu pod strychem nieużytkowym jest poprawne? Między belkami mam już płyty gk, bez paroizolacji i wełnę chcę tylko dołożyć więcej izolacji przy zachowaniu belek. Nie mam już możliwości dołożenia wełny od góry.
Wojciech23 pisze:Chciałbym dowiedzieć się czy takie wykonanie stropu pod strychem nieużytkowym jest poprawne? Między belkami mam już płyty gk, bez paroizolacji i wełnę chcę tylko dołożyć więcej izolacji przy zachowaniu belek. Nie mam już możliwości dołożenia wełny od góry.
G-K to płyta wykończeniowa, nie ma żadnego wpływu na izolację czy dyfuzję pary, jest tylko od wewnątrz.
Co do rysunku z Muratora... Choć jest prosta zasada dobrego budownictwa: robić odwrotnie niż radzi Murator, to ten schemat jest OK. Warto pamiętać o wentylacji nad wełną.