Piec c.o. tłokowy KARO
Moderator: Redakcja e-instalacje.pl
Piec c.o. tłokowy KARO
Czy ktos wie jak sprawdzaja sie kotły tłokowe KARO produkowane przez PROTECH w Gierołtowicach prosze o opinie urzytkowników .
Ostatnio zmieniony 11 maja 2008, 20:58 przez john71, łącznie zmieniany 1 raz.
To nie jest tak do końca z tym Taurusem.To produkt wykonywany przez Protech dla sieci hurtowni ISKO.Czy jest tańszy dlatego,ze f-ma zamówiła dużą partię,czy dlatego,że został odchudzony,nie wiem.
Wolał bym zapłacić jednak nieco więcej za oryginał.
Mam Karo,ale starszą wersję.Jest OK.W nowej wersji jest dużo korzystnych zmian i ulepszeń.Gorąco polecam.
Wolał bym zapłacić jednak nieco więcej za oryginał.
Mam Karo,ale starszą wersję.Jest OK.W nowej wersji jest dużo korzystnych zmian i ulepszeń.Gorąco polecam.
adam
W tym tygodniu mam zamiar zamówić ten piec sprawdzałem na internecie,ceny TAURUS' A i KARO są podobnej cenię.Interesuje mnie jakim opałem palicie ,ile za zimę ,jaka jest żywotność pieca.Poprzedni piec z PROTCHEM' U wytrzymał 10 lat zasypowy TURBO.Mieszkam około 10 km od producenta i dokładnie go sobie oglądnę.Z góry diękuje za wszelkie opinie o kotle i sterowniku.
Ostatnio zmieniony 16 kwie 2008, 18:35 przez john71, łącznie zmieniany 1 raz.
W lutym byłem w Protechu (moja ciekawość dała o sobie znać) i wydawało mi się, że zarówno od strony konstrukcynej jak i gabarytowej Taurus Gaur i Protech Karo to jedno i to samo ( w każdym bądź razie jeśli chodzi o moce 18,5kW oraz 25kW). Jeśli się nie przesłyszałem to wydaje mi się ,że usłyszałem to również z ust jednego z pracowników.
Pozdrawiam
Pozdrawiam
Trudno tu coś opiniować,bo nowe modele są na rynku od niedawna.Ze starymi problemów nie było,więc z nowymi tym bardziej.
Choć przyznam,ze jeden z moich klientów dorobił się w Karo dziury po 3 m-cach grzania.No,ale jak się pali na 40st i to w dodatku bardzo mokrym groszkiem,to nie ma co się dziwić.Żaden kocioł by tego nie wytrzymał.
Choć przyznam,ze jeden z moich klientów dorobił się w Karo dziury po 3 m-cach grzania.No,ale jak się pali na 40st i to w dodatku bardzo mokrym groszkiem,to nie ma co się dziwić.Żaden kocioł by tego nie wytrzymał.
adam



