Ja przede wszystkim wole kupić autop od sprawdzonych dealerów samochodowych i tak ostatnio zrobiłem. Auto wziąłem od HondaPlaza 2 letnią Jazz. SAmochod był juz sprawdzony pod względem prawnym, blacharsko-lakierniczym i też pod względem stanu technicznego na stacji kontroli w 47 punktach. Własnie dlatego lubię mieć pewność od razu a nie jeździć na darmo

armian2 pisze:Zdobądź od sprzedającego numer VIN i wpisz go do serwisu autobaza, tam pojawi się do pobrania cały raport odnośnie samochodu. Ilu miał właścicieli, historię przeglądów, a nawet przebieg. Myślę, że jeśli dotychczasowy właściciel nie ma nic do ukrycia, to bez problemu poda Ci numer VIN.

Potwierdzam, autobaza to fajna stronka. Teraz właśnie jestem na etapie szukania nowego samochodu i to narzędzie bardzo się przydaje, można szybko wstępnie zweryfikować czy jest w ogóle sens interesowania się danym autem.
Co do innych metod jak sprawdzać samochody - tak naprawdę to da się sprawdzić tylko w warsztacie u mechanika, zbadać lakier (czy nie był powypadkowy), wszystkie systemy, podłączyć pod komputer itp.
Na oko i po 5 min jazdy to naprawdę wiele rzeczy może umknąć.

Dokładnie, numer VIN to podstawa. Jak już wszystko sprawdzisz i pojedziesz oglądać samochód to warto pojechać z nim do serwisu, gdzie mają komputer diagnostyczny dla warsztatów, ponieważ czasem sprzedający może zataić kilka usterek, a dzięki temu możesz wynegocjować niższą cenę

Najlepiej ze znajomym mechanikiem no i też po vin numerze

Oddać do serwisu i niech sprawdzą. Nie ma co próbować na własną rękę.

Musisz też pamiętać o tym, że jako kupujący masz swoje prawa, których możesz się domagać. Zachęcam do lektury artykułu http://autoprawo.pl/pierwsze-kroki-po-kupnie-samochodu-z-wadami. Wielu ludzi nie ma świadomości swoich praw, a nieuczciwi sprzedawcy chętnie to wykorzystają.

tak jak radzą użytkownicy wyżej- sprawdź numer vin

Potwierdzam to, co pisali poprzednicy. Trzeba wszystko dokładnie sprawdzić. Ja to nawet pokusiłabym się o ogarnięcie oferty serwisu. Zakup autka to nie jest zakup pod tytułem "pierwszy lepszy", trzeba się nieco bardziej wysilić.

my przy zakupie używanego poprosiliśmy o konsultację z serwisem seata. Były właściciel zgodził się bez problemu. W serwisie go dokładnie sprawdzili bez problemu. Polecam dlatego korzystać z autoryzowanych serwisów - wszystko ma się czarno na białym omówione i tak też zrealizowane zlecenie jak było ustalone na początku, nie to co w prywatnych warsztatach... od lat mam seata różne modele co prawda, ale zawsze korzystam z jednego serwisu - naprawdę robię dobra, rzetelna robotę.

Najlepiej sprawdzić takie auto na stacji diagnostycznej a jeśli posiada już instalację lpg to najlepiej skorzystać z listy warsztatów które montują takie instalacje, są sprawdzone i godne zaufania

Najlepiej bylby jechac do sprzedawcy z jakims mechanikiem. Nie zawsze się to jednak uda dlatego tez zaraz po zakupie warto pojechac do dobrego serwisu zeby sprawdzili tam czy wszysto gra. Sam tak zrobilem po zakupie merca i od 3 lat w zasadzie nic się w nim nie zepsulo poza jedna drobna usterka w skrzyni biegow. Genralnie jestem mega zadowolony zarowno za zakupu auta jak i serwisu na daimlera w wawie bo auta naprawiaja tam w ekspresowym tempie.

Ja na szczęście nie musiałem obawiać się o jakość i stan używanego auta ponieważ kupiłem Hondę Civic 5d w Hondaplaza a co za tym idzie miałem równiez wgląd w wykonany przez nich przegląd techniczny. Do tego auto oczywiście sprawdzone
od względem prawnym oraz blacharsko-lakierniczym. Zadbane i gotowe do jazdy. Śmigam nim od ponad dwóch i jedyne co musiałem w nim zrobić w tym czasie to wymiany klocków i ostatnio rozrząd

Najważniejsze to kupić auto od sprawdzonych dealerów aut. Ja kupiłem w salonie forda w warszawie bo znajomi tez mi polecali. Żadnych ukrytych wad, wszystko z autem jest ok a jeżdżę już 4 lata. Polecam

Najlepiej podjechać do jakiegoś mechanika, który wszystko skontroluje,
jeśli nie wiesz jak wybrać taką osobę to polecam podpytać znajomych, a dowiecie się wszystkiego , przed zakupem polecam bardzo dokładnie wszystko sprawdzić aby nie trafić na jakiegoś gniota.

najlepiej jest sprawdzić go miernikiem lakieru