Dziękuję za przedstawienie swoich doświadczeń.
Nie spieszyłem się z naprawą swoich solarów, bo przykrycie ich kocami doskonale spełniało swoje zadanie ochronne.
Wczoraj dobiłem do instalacji ok. 7 litrów wody demineralizowanej, dochodząc do wyższego ciśnienia 3 atmosfery, celem przetestowania szczelności.
Winą nieszczelności było słabo dokręcone przez firmę monterską złącze (te solary brałem z dotacją, więc musiała mi je montowac firma). Wystarczyło dokręcić śrubunek.
Wyszlo na to, że usterka była najbanalniejsza z banalnych.
Ponieważ zamierzam ww. solary przebudować, dolałem jedynie wodę. Zakupiony glikol poczeka.
Instalacja jest jeszcze lekko zapowietrzona. Kilka dni potrwa, zanim separator powietrza usunie wszystkie bombelki z instalacji.
I taka do tego uwaga: firma monterska zamontowała mi odpowietrznik nie w najwyższym punkcie instalacji, co w przyszłości będę musiał przerobić samodzielnie,.
Moja pierwsza awaria solarów - po 3 latach ich działania
Moderator: Redakcja e-instalacje.pl
-
Piotr Nowik
- Superużytkownik

- Posty: 1286
- Rejestracja: 20 sie 2014, 13:21
- Kontakt:
Re: Moja pierwsza awaria solarów - po 3 latach ich działania
Jestem światowej sławy specjalistą od mniemanologii stosowanej, a praw fizyki uczę się od pana Tomasza Brzęczkowskiego
Re: Moja pierwsza awaria solarów - po 3 latach ich działania
Obecnie odpowietrzniki nie są potrzebne gdy wszystkie instalacje są napełniane mechanicznie.Piotr Nowik pisze: Instalacja jest jeszcze lekko zapowietrzona. Kilka dni potrwa, zanim separator powietrza usunie wszystkie bombelki z instalacji.
I taka do tego uwaga: firma monterska zamontowała mi odpowietrznik nie w najwyższym punkcie instalacji, co w przyszłości będę musiał przerobić samodzielnie,.
Fizyki uczymy się od Brzęczkowskiego, pierwszego na świecie wynalazcy silnika grawitacyjnego (perpetuum mobile).
-
Piotr Nowik
- Superużytkownik

- Posty: 1286
- Rejestracja: 20 sie 2014, 13:21
- Kontakt:
Re: Moja pierwsza awaria solarów - po 3 latach ich działania
Ja napełniałem pompką ręczną. Mam kupioną pompę elektrycznę, którą zamierzam adaptować specjalnie do solarów - łącząc go z kanistrem na glikol.
Jestem światowej sławy specjalistą od mniemanologii stosowanej, a praw fizyki uczę się od pana Tomasza Brzęczkowskiego
Re: Moja pierwsza awaria solarów - po 3 latach ich działania
Ja mam pHmetr i konduktometr tej firmy z pierwszego obrazka spisują się dobrze. Markowe "glikole" maja dodatki konserwujące i stabilizujące więc nie trzeba chemika ale jak chcesz się w to zagłębiać to nikt ci nie zabroni.
Firma Ogólnobudowlana K-BOLBUD Bolesław Wujczyk
Żory - śląskie
Żory - śląskie
Re: Moja pierwsza awaria solarów - po 3 latach ich działania
To się niestety zdarza. Ja też miałem awarię po względnie krótkim okresie użytkowania. Na szczęście mam dobrych specjalistów - http://www.lechtronik.pl/ którzy ogarniają temat bez żadnych problemów.
