Witam
Jestem na etapie podłączania kanalizy do szamba.
Niestety okazuje się, że przydałoby się, żeby rura kanalizacyjna która jest wystawiona na zewnątrz poza budynek wychodziła niżej, ponieważ teraz jak zrobię spadek 3% to rura idzie pod samym wierzchem ziemi.... powiedzmy 5-10 cm. Wiem, że kiedyś będę chciał położyć nad tą rurą kostkę więc będzie przeszkadzała. Natomiast z poziomem ziemi nie chcę się już podnosić. Czytałem, na jakimś forum, że lepiej jest zrobić kaskadę z rury zamiast np. spadku 10%. Czy prawda to? Co będzie lepszym rozwiązaniem? Ten spadek 10% nie byłby na całości kanalizy zewnętrznej t.j 20m lecz myślę, że wystarczyłoby jakieś 5m. Co Wy wiecie na ten temat? Rurę mam 160 pomarańczową. Jakie rozwiązanie proponujecie?

Możesz zastosować małą studzienkę np. fi315, do której się włączysz na "IN SITU" idąc od budynku i kaskadą będzie w studzience, z której wyjdziesz niżej rurą 160 z min. spadkiem 1,5% do szamba. Lepiej zastosować studzienkę niż samą kaskadę w gruncie. A co będzie jak się zapcha kanalizacja. Nie bedziesz miał dostępu.

Pamiętaj tylko aby nie wpiąć się zbyt nisko do szamba bo widziałem jak ktoś podłączył rurę w połowie wysokości szamba i tym samym zamiast Xm3 pojemności miał tylko połowę.

Ja takie spadki robię na trójniku. Po co pchać się w studzienkę za kilka stów? Korek od góry jako rewizja i tyle.