Kupilam dom i okazalo sie,ze mam dwa liczniki: na parterze licznik na prad jednofazowy/tak powiedzial elektryk/,a na pietrze licznik na prad trojfazowy/to tez zdanie elektryka/.Chcialam miec tzw.sile ,ta jest przylaczona do domu i nic poza tym.Z jednej strony dobrze,ze jest "sila",bo to i kosiarka i elektryczna kuchenka imnostwo innych elektrycznych urzadzen,ale i problem: co zrobic,aby miec jeden licznik, czy bez jakichkolwiek przerobek grozi mi,ze beda "wysiadaly" korki,gdy wlacze te wszystkie urzadzenia? Bardzo bede wdzieczna za opinie i rade ELEKTRYKA,bo sama biedna nic nie rozumiem,a mam uzasadnione podejrzenie,ze "moj" elektryk chce mnie i moja niewiedze wykorzystac.Z gory dziekuje K.K

Witam,
na moje oko to wyglada na to, ze mieszkaly tam 2 rodziny
i rozliczlay sie z oddzielnie.

Rozwiazania sa 2:
1. Sa 2 przylacza,2 umowy z ZE i wtedy zeby zlikkwidowac licznik trzeba
to zrobic z porozumieniem z ZE. Likwidacja jest zalecana bo po co placic
za dodatkowa umowe. Trzeba wtedy przelaczyc instalacje na licznik,
ktory zostanie.

2. Jeden z tych licznikow jest sub-licznikiem i mozna go zlikwidowac
na wlasna reke. Trzeba sie tylko dowiedziec, ktory ale na moje oko to ten jednofazowy.
Jezeli to sublicznik to nie ma potrzeby likwidowac go. Po prostu bedize
sluzyl jako mebel.

Nie ma tez obawy przed wyzwalaniem bezpiecznikow, chyba
ze sa zle dobrane. Drugi licznik o ile jest sublicznikiem nie ma
absolutnie wplywu na zwiekszenie mozliwosci przeplywu pradu.

Odnosnie "sily" czyli trzeciej fazy + taryfy.
Z tanioscia to jest tak, ze wtedy sie oplaca ja "posiadac" jesli
wiekszosc urzadzen pracuje w wydzielonych godiznach (chyba 13.00-16.00).
W przeciwynm razie jesli uzytkuje sie w godiznach poza taryfa, prad jest drozszy niz
w "tradycyjnej" taryfie".

Przy okazji przepraszam wszystkich fachowcow za terminologie.

Male sprostowanie,druga taryfa dla osoby prywatnej jest naliczana od godz.13.00 do 15.00 i od 22.00 do 6.00