Co mogę, kiedy kierownik źle wyznaczył mi wymiary budynku
Moderator: Redakcja e-mieszkanie.pl
Co mogę, kiedy kierownik źle wyznaczył mi wymiary budynku
Zatrudniłem kierownika a za dodatkową opłatą miał mi pomagać jako expert w budowaniu. Rozpocząłem budowę z ojcem. Wszytkie pytania dotyczące sztuki budowania kierowałem do:
kieronika (bez jego akceptacji nic nowatorkiego się na budowie nie pojawiło)
zaprzyjaźnionego kolegi posiadający skład budowlany
2 kolegów architektów
kolegi prowadzący firmę budowlaną
kolegów mający firmy wykończeniowe
oraz kupiłem kilka ksiązek fachowych dla majstrów i się doszkalałem.
Mój ojciec potrafiący nieźle murować nie jedną budowę już zakończył z powodzeniem i nie były to domy jednorodzinne.
Po geodetach przyszedł mój kierownik i na ławach wyznaczył mi wymiary budynku.
Część z garażem oraz pomieszczenia 3, 4, 8, 5, 7, 6 jest podpiwniczona. Ławy fundamentowe zostały zalane jako jednolita całość (połączone ławami schodkowymi) Razem z ojcem wymurowaliśmy piwnicę na podst w/w ław wyznaczonych przez kierownika i na długości 14 m i szeokości 6 m pinicy przekątne różniły sie od siebie 2-3cm. boki budynku maxymalnie 3cm wszytko w granicy błedu.
Pozostałą część fundamentu podpiwnczoną wyprowadziłem na podst ław i kończąc murowanie fundamentówczęści nie podpinczonej zacząłem mierzyć i o zgrozo okazuje się że
gorny prawy róg pokoju nr9 oddalony jest od piwnicy 10,36m a dolny prawy róg pomiszcenie nr10 10.12m. Różnica bagatela 24 cm. Na długości i szerokosći boki różnią się do 7 cm.
zaznaczę że prawy dolny róg powinien być oddalony od garazu (piwnicy) 10,6m tak więc nawet przesunięcie sciąny fundamentowej wyprowadziło by ją poza ławę fundamentową.
Błąd polega że nie sprawdziłem kieronika z metrówką ale wydawało mi się że skoro piwnica jest oki zwymiarowana to pozostała część budynku również - prawda okazała się inna.
Moje pytanie brzmi czy to tak zostawić? Rozbijanie scian fundamentowych prawie z 600 bloczków na zprawie M8 chyba nie ma sensu.
Jestem rozgoryczny i niew wiem co mam robić. Proszę o pomoc!!!!
kieronika (bez jego akceptacji nic nowatorkiego się na budowie nie pojawiło)
zaprzyjaźnionego kolegi posiadający skład budowlany
2 kolegów architektów
kolegi prowadzący firmę budowlaną
kolegów mający firmy wykończeniowe
oraz kupiłem kilka ksiązek fachowych dla majstrów i się doszkalałem.
Mój ojciec potrafiący nieźle murować nie jedną budowę już zakończył z powodzeniem i nie były to domy jednorodzinne.
Po geodetach przyszedł mój kierownik i na ławach wyznaczył mi wymiary budynku.
Część z garażem oraz pomieszczenia 3, 4, 8, 5, 7, 6 jest podpiwniczona. Ławy fundamentowe zostały zalane jako jednolita całość (połączone ławami schodkowymi) Razem z ojcem wymurowaliśmy piwnicę na podst w/w ław wyznaczonych przez kierownika i na długości 14 m i szeokości 6 m pinicy przekątne różniły sie od siebie 2-3cm. boki budynku maxymalnie 3cm wszytko w granicy błedu.
Pozostałą część fundamentu podpiwnczoną wyprowadziłem na podst ław i kończąc murowanie fundamentówczęści nie podpinczonej zacząłem mierzyć i o zgrozo okazuje się że
gorny prawy róg pokoju nr9 oddalony jest od piwnicy 10,36m a dolny prawy róg pomiszcenie nr10 10.12m. Różnica bagatela 24 cm. Na długości i szerokosći boki różnią się do 7 cm.
zaznaczę że prawy dolny róg powinien być oddalony od garazu (piwnicy) 10,6m tak więc nawet przesunięcie sciąny fundamentowej wyprowadziło by ją poza ławę fundamentową.
Błąd polega że nie sprawdziłem kieronika z metrówką ale wydawało mi się że skoro piwnica jest oki zwymiarowana to pozostała część budynku również - prawda okazała się inna.
Moje pytanie brzmi czy to tak zostawić? Rozbijanie scian fundamentowych prawie z 600 bloczków na zprawie M8 chyba nie ma sensu.
Jestem rozgoryczny i niew wiem co mam robić. Proszę o pomoc!!!!
- Andrzej Wilhelmi
- Superużytkownik

- Posty: 2154
- Rejestracja: 22 lis 2005, 22:08
- Lokalizacja: Łódź
- Kontakt:
Kierownik budowy powinien pilnowac, aby nikt cementu nie wynosil oraz tym podobnych rzeczy.
Na moje powinien na budowie spedzac po 4 godziny dziennie, a nie tak jak wiekszosc z tych patalachow siedzi 1 godzine na tydzien.
Co do twojego problemu.
Obciazyc goscia kosztami ewentualnych poprawek.
Bo po to mu placisz aby prowadzil budowe prawidlowo.
Na moje powinien na budowie spedzac po 4 godziny dziennie, a nie tak jak wiekszosc z tych patalachow siedzi 1 godzine na tydzien.
Co do twojego problemu.
Obciazyc goscia kosztami ewentualnych poprawek.
Bo po to mu placisz aby prowadzil budowe prawidlowo.
Zadziwiające jest że pomimo tylu wyspecjalizowanych doradców nikt ci nie powiedział podstawowej sprawy - osie ścian budynków po wylaniu ław wyznacza geodeta i pretensje że jest coś nie tak bo kierownik źle wyznaczył są bezpodstawne. Możesz dochodzić swoich roszczeń na drodze cywilnej (mam nadzieję że podpisałeś umowę z kierownikiem), tylko bardzo ciężko będzie ci udowodnić, że to jego wina.
- Andrzej Wilhelmi
- Superużytkownik

- Posty: 2154
- Rejestracja: 22 lis 2005, 22:08
- Lokalizacja: Łódź
- Kontakt:
Witam i ogromne dzięki za odpowiedzi.
Symetrie osi scian na ławach fundamentowch kazał mi kierownik wyznaczyć sam. Szerokość oznaczonych 2 gwoździkami na ławach z desek wokół wykopu podzielić na pół, nabić 3 gwoździk, przeciągnąć sznureczek, spuścić pion i wyznaczyć symietrie na ławach fundamentowch. Ta metoda co do cm sprawdziła się w wyprowadzaniu piwnicy. wszystko jak sprawdziłem szerokość co do cm wg projektu 6,25 po jednej i drugiej stronie budynku którego długość wynosi ponad 14 m.
Kierownik przyjechał occenił swą robotę i z nieukrywanym zdziwieniem stwierdził że nie wie jak to się stało. Cyt " przecież sprawdziłem przekątne". Ok zgadzam się ze sprawdził przekątne budynku oznaczone za pomocą kołeczków wbitych przez geodetów ale na pewno nie sprawdził (bo jak) przekątnych gdy wymiary naniósł na ławy z desek wokół budynku. Ah
Koniec biadolenia. Sprawa co z panem profesjonalistą zostanie wkrótce roztrzygnietą a złość mi nic nie pomoże
Kombinowałem i konsultowałem się i myslę by zrobić dolewke po upszednim zaszalaowaniu i zazbrojeniu wkręcając na glębokość 30 cm w ławę fundamentową kotwy z 12 żebrowanej co 15 cm a wiążąc w poziomie drutem 6 co 15 cm. Wszytko na ławie fundamentowej gdzie bym zyskała 17 cm. Brakujące 7 cm wypuścić wieniec. Winiec można związać z wystającymi prętami 12 które wcześniej były wsadzone w ławę fundamentową co 15 cm. Wtedy dolewka z betonu B20 byłaby związana dołem z ławą fund. i górą z wieńcem. Zastanawia mie tylko jedno czy mogę wypuścić wieniec poza budynek aż 7cm wspomnę że szerokość pustaka to 25cm. Wydaję mi się(a nawet jestem pewien) że monoliit płyty dorabianej jest mocniejszy niż 5 warsztw bloczku bet. Do tego wzmocnienie wienćem o gr 25 cm zbrojonym 12 zebr dwa dołem i dwa górą strzemionami co 20 cm z drutu 6cm. Wiem że są to dla mnie dodatkowe koszty i robocizna ale miałbym wyprostowane wtedy wszystko (tip top). Tylko czy za 10 lat ten róg sciany nie zacznie mi pękać???? I to własnie w tej chwili zaprząta mi głowę. Proszę o poradę.
Pozdrawiam
Symetrie osi scian na ławach fundamentowch kazał mi kierownik wyznaczyć sam. Szerokość oznaczonych 2 gwoździkami na ławach z desek wokół wykopu podzielić na pół, nabić 3 gwoździk, przeciągnąć sznureczek, spuścić pion i wyznaczyć symietrie na ławach fundamentowch. Ta metoda co do cm sprawdziła się w wyprowadzaniu piwnicy. wszystko jak sprawdziłem szerokość co do cm wg projektu 6,25 po jednej i drugiej stronie budynku którego długość wynosi ponad 14 m.
Kierownik przyjechał occenił swą robotę i z nieukrywanym zdziwieniem stwierdził że nie wie jak to się stało. Cyt " przecież sprawdziłem przekątne". Ok zgadzam się ze sprawdził przekątne budynku oznaczone za pomocą kołeczków wbitych przez geodetów ale na pewno nie sprawdził (bo jak) przekątnych gdy wymiary naniósł na ławy z desek wokół budynku. Ah
Kombinowałem i konsultowałem się i myslę by zrobić dolewke po upszednim zaszalaowaniu i zazbrojeniu wkręcając na glębokość 30 cm w ławę fundamentową kotwy z 12 żebrowanej co 15 cm a wiążąc w poziomie drutem 6 co 15 cm. Wszytko na ławie fundamentowej gdzie bym zyskała 17 cm. Brakujące 7 cm wypuścić wieniec. Winiec można związać z wystającymi prętami 12 które wcześniej były wsadzone w ławę fundamentową co 15 cm. Wtedy dolewka z betonu B20 byłaby związana dołem z ławą fund. i górą z wieńcem. Zastanawia mie tylko jedno czy mogę wypuścić wieniec poza budynek aż 7cm wspomnę że szerokość pustaka to 25cm. Wydaję mi się(a nawet jestem pewien) że monoliit płyty dorabianej jest mocniejszy niż 5 warsztw bloczku bet. Do tego wzmocnienie wienćem o gr 25 cm zbrojonym 12 zebr dwa dołem i dwa górą strzemionami co 20 cm z drutu 6cm. Wiem że są to dla mnie dodatkowe koszty i robocizna ale miałbym wyprostowane wtedy wszystko (tip top). Tylko czy za 10 lat ten róg sciany nie zacznie mi pękać???? I to własnie w tej chwili zaprząta mi głowę. Proszę o poradę.
Pozdrawiam
- Andrzej Wilhelmi
- Superużytkownik

- Posty: 2154
- Rejestracja: 22 lis 2005, 22:08
- Lokalizacja: Łódź
- Kontakt:

