Od pięciu lat mieszkam w nowo wybudowanym domu. Niedawno wyszła wilgoć na ścianach. Wodę odkryłem po zdemontowaniu podłogi - desek , dwóch warstw wełny 15 + 5 cm oraz folii (była pod folią).Poszukuję źródła przecieku. Woda nie wydostaje się z instalacji, ponieważ musiałbym dopełniać ją wodą. Myślę tu o jakiejś metodzie, która umożliwiłaby określenie miejsca "wędrówki" wody. Proszę o pomoc. Pozdrawiam!

Nieszczelność może być w instalacji wodnej.Można to sprawdzić zakręcając na noc zawór przed wodomierzem i wszystkie możliwe zaworki,te pod zlewem,umywalkami,ubikacje,i bardzo przypilnować,by nikt z domowników nie upuszczał nigdzie wody.Rano otwieramy zawór przed wodomierzem i obserwujemy,czy licznik się obraca i jak długo.Niewielkie wahnięcie jest dopuszczalne,ale jak będzie to kilkadziesiąt obrotów,to wiadomo,że wyciek jest na instalacji wodnej.
Wyciek może być też z kanalizacji.To już trudniejsze do zdiagnozowania.
A jakie tam w pobliżu idą rury?

A wiec ida tam rury kanalizacyjne od umywalek oraz rury od cieplej i zimnej wody. Rozkulem sciane w miejscu gdzie sa zawory i przecieku nie widac. Suszylem farelka podloge i mniej wiecej zidentyfikowalem skad sie ta woda wydostaje - chyba bede musial wykuc wiecej sciany,zeby przyjrzec sie dokladniej tym rurom.
Jak macie jeszcze jakies pomysly to z gory dziekuje!

Zbyt mało danych aby się odnieść.
Opisz dokładniej temat aby każdy mógł w wyobraźni utworzyć sobie obraz przedstawionego problemu.
Podłoga: parter, piętro?
Co jest pod folią?
W których miejscach powstaje wilgoć na ścianach?
............................................................
............................................................
Takie przedstawienie sprawy zwiększy Twoje szanse, że ktoś odgadnie odpowiedź tej zagadki.