Czy to jest pleśń (zalewanie łazienki przez sąsiadów)

Jeżeli Twoje rachunki za ogrzewanie są spore, masz pleśń w pokoju to może być spowodowane złą wentylacją w domu czy w mieszkaniu. Dowiedz się jak temu zaradzić i stworzyć zdrowy klimat w domu.

Moderator: Redakcja e-instalacje.pl

gizi
Początkujący
Początkujący
Posty: 4
Rejestracja: 27 sty 2017, 10:37

Czy to jest pleśń (zalewanie łazienki przez sąsiadów)

Post autor: gizi »

Witam,

od razu przepraszam za zbyt rozbity temat, ale nie wiedziałam czy rozbijać go na 2 części, czy po prostu dodać do "Instalacji elektrycznych". W każdym razie liczę na jakieś odpowiedzi.

W najmowanym mieszkaniu byliśmy zalewani przez ponad 3 miesiące. Właścicielka mieszkania uważa, że nasze zdrowie i życie wcale nie było zagrożone. Nasze zdanie jest inne - widoczna na zdjęciach kratka wentylacyjna jest podłączona do prądu, zaciek sięga listwy świetlnej na suficie. Sufit i kratka wentylacyjna wyglądają tak, jak na załączonych zdjęciach.

Proszę o wyrażenie jakiegoś zdania... Według mnie na suficie nie widnieją tylko zacieki, a na kratce nie tylko kurz. Ale jestem tylko człowiekiem i może się mylę?

Zgłaszaliśmy problem z zalewaniem i zawilgoceniem wynikłym z tego problemu. Ponadto w łazience dosłownie wybuchła nam jedna żarówka na lustrze (niewidoczna na zdjęciach, ale mogę dodać) i wystrzeliło nam wtedy "korki" w mieszkaniu i na korytarzu. Prosiliśmy więc też o elektryka. Wejście żarówki jest okopcone, a przewody z tyłu lustra "zabezpieczone" zwykłą taśmą klejącą. Nowej żarówki tam nie wkręciliśmy. Ale i wchodząc do łazienki, gdzie woda dosłownie czasem nie tylko kapie ale leci z sufitu, baliśmy się włączyć światło. Czy słusznie?

Zdjęcie 1
Obrazek
Zdjęcie 2
Obrazek
Zdjęcie 3
Obrazek
Zdjęcie 4
Obrazek
Zdjęcie 5
Obrazek
Zdjęcie 6
Obrazek
Zdjęcie 7
Obrazek

xander119
Superużytkownik
Superużytkownik
Posty: 2490
Rejestracja: 16 sty 2014, 8:49

Re: Czy to jest pleśń (zalewanie łazienki przez sąsiadów)

Post autor: xander119 »

Nie no wszystko jest okiej. Nie ma czym się martwić. Innego mieszkania wynająć to nie łaska? Czy to "wynajmowanie" jest za 100pln miesięcznie? Albo za rok? Jak się żyje w takich warunkach i nie widzi problemu przez 3 miesiące to co tu doradzać.. Syf na kratce przemawia sam za siebie na temat najemcy.

szari
Superużytkownik
Superużytkownik
Posty: 2155
Rejestracja: 05 wrz 2013, 9:15

Re: Czy to jest pleśń (zalewanie łazienki przez sąsiadów)

Post autor: szari »

Nie analizując zbytnio zdjęć, skoro to mieszkanie wynajmowane radzę spakować manele i szukać czegoś innego.

Wilgoć już wcześniej musiała dawać o sobie znać, i właśnie z tego powodu ktoś zamontował wentylator w taki a nie inny sposób (kabel idący po ścianie a nie w niej).

Jeszcze ten wiatrak klejony na piankę termoizolacyjną, ale na 3 zdjęciu zobaczcie jak finezyjnie ucięty jest jedna płytka ;)
Tomasz_Brzeczkowski pisze:Przyczyną smogu w Polsce jest wentylacja grawitacyjna

gizi
Początkujący
Początkujący
Posty: 4
Rejestracja: 27 sty 2017, 10:37

Re: Czy to jest pleśń (zalewanie łazienki przez sąsiadów)

Post autor: gizi »

Dziękuję szari za odpowiedź. Tego, czy przewód powinien iść w suficie czy pod nim nie rozważaliśmy. Jednak dla nas jasne było, że przewody są, nie wiadomo jak są zamontowane, a woda na nie leci...

W odpowiedzi do xander119 - proszę o nie wrzucanie wszystkich najemców do jednego worka.

Pokrótce opiszę związaną z łazienką historię. Ważne, że umowa podpisana na czas określony.

Kratka była odkurzana, czyszczona niejednokrotnie. Wielokrotnie próbowaliśmy coś działać osobiście u administracji osiedla w związku z zalewaniem. Wielokrotnie też dzwoniliśmy. Odpowiedź zawsze była taka sama: "nie jesteście stroną pomiędzy właścicielem mieszkania a administracją spółdzielni". Raz się nawet poryczałam na takiej wizycie z bezsilności, ale odpowiedź się nie zmieniała. Nic zrobić nie mogą.

Najemcy mieszkania nad nami również próbowali coś zdziałać. Właściciel ich lokalu obiecał ekipę, diagnozę i naprawę przyczyny zalewania. Nie tylko nie pojawił się w umówionym dniu (aż po miesiącu od wystąpienia tego uciążliwego problemu), ale również wyłączył telefon i "zaginął" na przeszło 2 miesiące. Najemcy tamtego mieszkania w administracji także zdziałać nic nie mogli. Hydraulik administracji może wejść do lokalu tylko za zgodą i wezwaniem właściciela mieszkania. Może też wejść z wezwania właściciela mieszkania zalewanego.

Prosiliśmy niejednokrotnie właściciela najętego przez nas mieszkania o interwencję. Prosiliśmy o kontakt z ubezpieczycielem mieszkania (jest ponoć ubezpieczone) od samego początku. Próżno czekać. Obietnice, obietnice i jeszcze raz obietnice. A my dzień w dzień przez ponad 3 miesiące mieliśmy wodę na suficie, ścianie i podłodze. W końcu raz wezwał hydraulika "żeby zobaczył co się dzieje". Hydraulik był. Diagnoza: uszkodzony syfon wbudowany w ścianę + "urządzenie nie należy do spółdzielni i naprawę musi wykonać właściciel". Z tamtym oczywiście kontaktu brak. Ponownie prośby do właściciela naszego mieszkania... Najemcy nad nami naprawy też nie wykonają, bo raz że administracja odmawia (nie ich sprzęt + nie jesteście stroną...) a dwa naprawiając na własny koszt mogliby zostać posądzeni o zniszczenie mienia (skucie ściany i płytek itp.).

Ponownie: hydraulik z administracji może wykonać naprawę urządzenia powodującego zalewanie innego mieszkania za wezwaniem i zgodą właściciela lokalu powodującego zalewanie obciążając go kosztami tychże napraw. Może również wykonać tych napraw na wezwanie właściciela lokalu zalewanego... Prośby kierowane przez nas do właściciela są bezskuteczne.

Prosiliśmy też o elektryka - właściciel nie widzi problemu... albo to "naszym obowiązku jest naprawa elektryki". Elektryk z administracji może wejść do lokalu tylko za zgodą i wezwaniem właściciela... Na naszą prośbę mógł tylko zajrzeć do skrzynki na przedpokoju i stwierdzić stare i nowe przewody. Dalej wejść oczywiście nie może.

Wezwaliśmy właściciela najętego przez nas mieszkania do wykonania napraw. Po miesiącu wypowiedzieliśmy umowę. Nagle po ponad 2 tygodniach od wypowiedzenia na jego wezwanie hydraulika w mieszkaniu nad nami jest naprawiona. I to właśnie przez administrację. A i równie nagle jakiś pan do elektryki (i !!malowania!! sufitu) się znalazł wysłany przez właściciela.

Właściciel grozi nam sądem za przedterminowe zerwanie umowy najmu, chyba że jednak znajdziemy "polubowny sposób rozwiązania sytuacji". Przez "polubowny" rozumie kontynuowanie najmu i nie wystawianie go na straty z tytułu wynajmu...

Sufit wygląda tak jak wygląda. Kratka jest znowu zasyfiona (mija 11 dni od naprawy syfonu). Dziś ma być pan do malowania i naprawy elektryki... Żyć nie umierać. Jesteśmy ciekawi czy malowanie się uda, bo tynk (czy gładź) na suficie się kruszy, a jeśli pomaluje to ile ta farba się będzie sufitu trzymać?

PS. Właściciel poinformował nas, że jego ubezpieczyciel odmówił przyjęcia zgłoszenia... bo próbował to zrobić dopiero po miesiącu od zgłoszenia przez nas problemu (początek października - początek listopada). Do wspomnianych wspomnianych strat i kosztów sądowych chce dodać nam koszty "remontu" związane z niemożliwością zgłoszenia zalewania do ubezpieczyciela, bo "poinformowaliśmy go za późno"...

szari
Superużytkownik
Superużytkownik
Posty: 2155
Rejestracja: 05 wrz 2013, 9:15

Re: Czy to jest pleśń (zalewanie łazienki przez sąsiadów)

Post autor: szari »

Wiesz mam 2 mieszkania które wynajmuje, ludziom podobnych do Ciebie. Nigdy nie doprowadził bym własnego mieszkania do takiego stanu, i nigdy nie utrudniałem ludziom wyprowadzki nawet w przypadku umów terminowych.
W każdej umowie masz możliwość wypowiedzenia umowy, ja wpisuje w umowie że klient spóźnia się 3 dni z płatnością i wypad.

Najemca co najwyżej może Wam kaucji nie oddać, ja bym wysłał mu pisemko że wzywasz go do usunięcia usterki do dnia XX.YY bo zagraża to Twojemu życiu i zdrowiu. W przeciwnym razie wypowiadasz umowę najmu, a jak sama opisałaś usunąć nie może. Więc i Ty mieszkać nie możesz.

P.S. średnio interesuje mnie kto był na oględzinach i co stwierdził, ponieważ to nie rozwiązuje Waszego tematu.
Tomasz_Brzeczkowski pisze:Przyczyną smogu w Polsce jest wentylacja grawitacyjna

xander119
Superużytkownik
Superużytkownik
Posty: 2490
Rejestracja: 16 sty 2014, 8:49

Re: Czy to jest pleśń (zalewanie łazienki przez sąsiadów)

Post autor: xander119 »

Swoją drogą sąsiad z góry też kawał chuya że korzysta ze zlewu wiedząc że ma uszkodzony syfon w ścianie i zalewa sąsiadów z dołu. Jak by nie mógł umyć dupy w innym miejscu.. Pewnie śląsk..

szari
Superużytkownik
Superużytkownik
Posty: 2155
Rejestracja: 05 wrz 2013, 9:15

Re: Czy to jest pleśń (zalewanie łazienki przez sąsiadów)

Post autor: szari »

Z góry też ktoś wynajmuje, a właściciel to podobna patologia.
Tomasz_Brzeczkowski pisze:Przyczyną smogu w Polsce jest wentylacja grawitacyjna

gizi
Początkujący
Początkujący
Posty: 4
Rejestracja: 27 sty 2017, 10:37

Re: Czy to jest pleśń (zalewanie łazienki przez sąsiadów)

Post autor: gizi »

Szari, tak właśnie zrobiliśmy. Wysłaliśmy wezwanie do wykonania napraw wad lokalu zagrażających życiu i zdrowiu. Wymienione było też zawilgocenie spowodowane zwłoką właściciela, termin napraw był określony. Również wypowiedzenie poszło pisemne.

Naprawy zostały wykonane po wysłaniu wypowiedzenia, ponad 2 tygodnie później. Oczywiście naprawę wykonała administracja osiedla na wezwanie właściciela mieszkania zajmowanego przez nas. Dla mnie to jest tylko kolejny dowód na to, że właściciel mógł coś zrobić, o co go prosiliśmy, ale nie chciał. A my niestety ręce mieliśmy związane. Choć najmuję mieszkanie nie pierwszy raz, to nigdy nie miałam takich problemów z załatwieniem czegokolwiek z właścicielem.

Xander119 - syfon podłączony do wanny i zlewu... Najemcy nad nami starali się jak mogli lać mniej wody, ale przecież nie zabronimy trzem dorosłym ludziom zwykłego, ludzkiego odruchu jakim jest umycie się. Swoją drogą najemcy ci są jak najbardziej w porządku.

xander119
Superużytkownik
Superużytkownik
Posty: 2490
Rejestracja: 16 sty 2014, 8:49

Re: Czy to jest pleśń (zalewanie łazienki przez sąsiadów)

Post autor: xander119 »

Wszystko jedno. Jak coś jest rozyebane to się z tego nie korzysta albo zachowuje się środki ostrożności w postaci wstawienia do wanny miski i do niej lania wody po czym wylania jej np w kuchni albo chociażby przez okno. Jakby była pęknięta rura kanalizacyjna i gów... od sąsiada zalewało by ci podłogę też byś taka pobłażliwa była?
To tak jakby pozwolić naziście tylko trochę strzelić ci w potylicę.

ODPOWIEDZ

Wróć do „Wentylacja i klimatyzacja”