Witam.Mam problem z kratką wentylacyjną w kuchni,a dokładnie z tym że dmucha z niej zimne powietrze do środka.Zamontowalem w oknach nawiewniki(zrobiła to specjalistyczna firma z certyfikatami) ale sytuacja wciąż ma miejsce.Mieszkam w bloku na 2 piętrze.Zglosilem sprawę do wspólnoty mieszkaniowej,przysłali"swojego"kominiarza,ktory stwierdził że powinienem uchylac okna, to wtedy bedzie dobrze.No tak,tylko latem to nie stwarza problemu,ale teraz,przy mrozach rzędu kilkunastu stopni,uchylone okna 24h???To po co montowalem nawiewniki za 500zl....dodam ze od czasu do czasu z kratki dochodzi glos ptaków...??poradzcie co robic,bo mam teraz nawiew z dwoch stron,az boję sie myslec o rachunku za ogrzewanie.

Może w kominie ptaki se gniazdo założyły i ono powoduje problem z wywiewem a przez to powietrze się cofa?

W łazience za dobrze ciągnie do możliwości nawiewników - tylko się domyślam.
Zakładam że wentylatora w łazience nie ma.
No i te bociany przeprowadź na inną miejscówkę jeżeli faktycznie zadomowiły się w kominie.

mariojelenia pisze:Zglosilem sprawę do wspólnoty mieszkaniowej,przysłali"swojego"kominiarza,ktory stwierdził że powinienem uchylac okna, to wtedy bedzie dobrze.

Ręce opadają na taką poradę specjalisty.

Zauważyłem,ze jeśli zakryję kratkę w łazience to cofka w kuchni zanika... tylko ze to nie jest raczej dobry sposób na rozwiązanie problemu...o tych ptakach tez pomyślałem ale sam tego nie sprawdzę a wnioskuję z ten "kominiarz"też ma to głęboko.zastanawiam sie nad wynajęciem neutralnego kominiarza.w łazience nie ma wentylatora,mam tez malą kratkę w przedpokoju.

Weź jakiegoś innego kominiarza. Dasz mu stówkę i ci posprawdza wszystko od a do zet i wystawi kwit co jest nie tak, potem z tym pójdziesz do zarządcy i niech naprawia co jest zjebune.

Informacyjnie.
Wywiew (kratka) powinien być tylko w łazience i w kuchni.
Gdy jest ciąg w łazience i w kuchni to nawiewniki powinny dać radę uzupełnić wydalone powietrze.
Jeżeli dopływ powietrza będzie za mały to będą takie problemy.
Z jakiej okazji trzecia kratka jest w przedpokoju?

No właśnie nie wiem... kupiliśmy to mieszkanie i tak juz bylo...kratka wyciaga powietrze bo sprawdzalem...dodalbym foto ale nie wiem jak

Przy okazji jak będzie kominiarz to niech sprawdzi konstrukcję komina i jego usytuowanie do przeszkód na dachu.
Mieszkasz na 2 piętrze, ile jeszcze pięter ma budynek i kiedy powstał ?.
Lokal niżej i wyżej ma taki sam układ pomieszczeń ?.

Interno pisze:Przy okazji jak będzie kominiarz to niech sprawdzi konstrukcję komina i jego usytuowanie do przeszkód na dachu.
Mieszkasz na 2 piętrze, ile jeszcze pięter ma budynek i kiedy powstał ?.
Lokal niżej i wyżej ma taki sam układ pomieszczeń ?.

Budynek jest z 1966,ma 4 piętra.Generalnie uklad mieszkania na dole i na górze jest taki sam.Dodam ze ok 20m od bloku znajduje sie budynek,ktory pierwotnie byl budynkiem parterowym.Dwa lata temu dobudowano mu jedna kondygnacje i teraz jego dach znajduje sie mniej wiecej na polowie moich okien.na dachu sa kominki wentylacyjne,urzadzenia klimatyzacji itp.Moze to jest glowny powod? Jeśli dobrze pamietam to klopoty z wentylacją zaczęły sie w takim właśnie czasie.

Zaintrygowała mnie ta kratka na przedpokoju dlatego zadałem pytania.
Takie kratki w starszych budynkach to pozostałość po piecach kaflowych, palenisko od strony przedpokoju a część grzewcza w pokoju ale ten historyczny przypadek nie dotyczy Twojego mieszkania.
Zwróć się do zarządcy obiektu lub kominiarzy o schemat wraz z opisem przewodów kominowych obsługujących pion Twojego lokalu.
Potem działaj tak jak już napisano powyżej.

Nie sądzę żeby po tylu latach ktokolwiek miał jeszcze jakikolwiek schemat budynku. Ale spróbować nie zaszkodzi.

Z tego co wiem, to zarządca ma obowiązek posiadania planów swojego budynku. Inna sprawa w jakim stopniu są szczegółowe te plany i czy ta wentylacja faktycznie tam się będzie znajdowała.

Inna sprawa, że tego rodzaju budynki przechodzą masowo termomodernizację, więc jest duża szansa, że będzie aktualna inwentaryzacja.