Witam. Mam pewien problem. Kupilam niedawno mieszkanie i zatrudnilam pana do polozenia plytek. Zawarlismy umowe ustna a wniej kwota 35 zl za metr polozenia plytek. Pan mial skonczyc przed swietami natomiast po otrzymaniu zaliczki nie bylo go 3 dni. Kiedy sie pojawil to zamiast robic plytki jak sie umawialismy zajmowal sie czym innym tzn drzwi i brodzik mimo ze muwilam ze nie chce i nie bylo to mu zlecone. Skonczyl w sylwestra. Kiedy doszlo do placenia nagle podniosl cene do 45 zl za metr. I jeszcze dodatkowo zada 500 zl za brodzik ktory przecieka oraz drzwi ktore nie maja poziomu ale maja pelno dziur. Czy mam mu zaplacic? Za zwloke w pracy oraz robienie tego co on chcial a nie co mial? Oczywiscie nalezna kwote otzrymal a nawet wote 40 zl za metr.

Po pierwsze umowę powinna Pani zawrzeć na piśmie. Jeżeli ustaliliście 35zł za m2 i nie było dodatkowych prac to tak powinno pozostać. Prace dodatkowe niezlecone przez Panią i dodatkowo źle wykonane nie powinny być opłacone, a wręcz pseudo fachowiec powinien zwrócić pieniądze za zniszczony brodzik i niefachowo obsadzone drzwi. Powinna też Pani mieć świadomość , że 35 zł za metr to bardzo tanio. Mimo wszystko jak się zgodził na taka kwotę to prace powinien wykonać zgodnie ze sztuką budowlaną, a tu zapewne było na czarno.