Cieknące okna i chłód w mieszkaniu
Moderator: Redakcja e-instalacje.pl
Cieknące okna i chłód w mieszkaniu
Witam wszystkich
Poniższego posta umieściłem również w dziale "Wentylacja i klimatyzacja". Jako, że w poruszam w nim, jak sądzę, tematy z dwóch różnych dziedzin zamieszczam wpis również tutaj.
Bardzo proszę o poradę bo już naprawdę ręce mi opadają i nie wiem co robić dalej.
Mieszkam w 4-piętrowym bloku w tzw. wielkiej płycie (Wrocław). Mam dwa irytujące problemy. Mianowicie:
- "cieknące okna"
- chłód w mieszkaniu
Rozpocznę może od "płynących okien" po czym przejdę do tematu z temperaturą w mieszkaniu.
Otóż w moim mieszkaniu pomimo tego, że nie gotujemy na potęgę, nie suszymy prania i ogólnie staramy się wietrzyć, to chwila moment i na oknach pojawia się woda. Zalecono mi abym zamontował nawiewniki. Pomimo, że u mnie w bloku nikt takowych nie ma, to się zgodziłem. Niestety problem pozostał. Tzn. kiedy nawiewniki otworzę na maksa, woda już się nie pojawia, ale wszystko kosztem temperatury w mieszkaniu. Spada ona tak nisko, że równie dobrze mógłbym otworzyć okno na oścież i byłoby tak samo. Zastanawia mnie jednak jak to się dzieje ? Skoro w mieszkaniu (jeszcze przed montażem nawiewników) miałem i mam zimno (o tym dokładniej zaraz napiszę), sa jakieś dziwne przewiewy nie wiadomo skąd, to jakaś tam cyrkulacja powietrza jest. Kiedy przyłożę rękę do kratki wentylacyjnej w domu czuć wyraźnie ciąg. Skąd zatem ta woda na oknach ? Czy można pogodzić w jakiś sposób ciepłe mieszkanie z brakiem osadzającej się wody na oknach ? Aktualnie nawiewniki mam zaklejone i w zasadzie nie widzę różnicy pomiędzy tym jak było przed, a teraz. Z okien leci woda, a w mieszkaniu wciąż zimno. Sytuacja wygląda tak, że pomimo maksymalnego ustawienia termostatów, temperatura nie jest komfortowa, tzn. o posiedzeniu przed telewizorem w koszulce i spodenkach raczej w ogóle nie można myśleć. Po prostu czuć chłód, a dodatkowo jednostki na podzielniku nabijają się bardzo szybko. Pomimo tego, że staramy się nie odkręcać termostatów na maxa (ustawiamy go na pozycję 4 z 5 możliwych) to i tak rok rocznie mamy niedopłaty za ogrzewanie rzędu 800 - 1000 pln. (z tego co mi wiadomo jako jedyni w bloku). Zrozumiałbym te niedopłaty, gdybym w domu miał super ciepło. Wówczas wiedziałbym za co płacę.
Zacząłem badać temat.
Najpierw postanowiłem dokonać sprawdzenia podzielników. Przyszli panowie, wszystko pomierzyli, spisali protokół. Okazało się, że podzielniki działają prawidłowo i nie ma się do czego przyczepić.
Następnie dokonałem pomiarów kamerą termowizyjną. "Zimne miejsca" pokazały się wokół każdej ramy okiennej (uszczelki ?), a dodatkowo w każdej ramie okiennej, przez całą długość jest tak jakby szczelina, tzn wygląda to tak jakby rama w tym miejscu nie była wypełniona (być może taka jest konstrukcja okien ?).
Postanowiłem zamówić Pana, który by sprawdził okna i powiedział mi, czy to nie aby kwestia ich szczelności. Jeden Pan przyszedł i powiedział, że wszystko OK, że to nie wina okien. W domu jednak nadal było zimno. Postanowiłem zadzwonić do drugiego Pana aby również rzucił na to okiem, ewentualnie wyregulował okna. Jako, że regulacja każdego skrzydła kosztuje zdecydowałem się najpierw na dwa okna, w dwóch różnych pomieszczeniach. Pan ładnie wszystko wyregulował, okna się lepiej zamykają. Powiedział, że uszczelek nie trzeba wymieniać bo są dobre, tylko aby je przemyć. Obawiam się jednak, że i to nie pomogło, bo w domu nie ma zbytniej poprawy. Nadal jest zimno. Moje okna jako, że to PCV mają już z 15 lat, nie sądzę aby uszczelki były wymieniane kiedykolwiek. Były tam już kiedy się wprowadzaliśmy. Dziwne jest to, że rama okienna kiedy się jej dotyka jest bardzo zimna, w innych oknach u znajomych tego nie ma.
Jestem tak zdesperowany, że już nie wiem co mam zrobić i gdzie szukać przyczyny ?
Będę wdzięczny za jakiekolwiek rady, gdzie jeszcze mogę doszukiwać się przyczyn chłodu i wody na oknach ? Może te okna są po prostu do niczego ? Może to wadliwy montaż okien ? Nie mam pojęcia jak "ugryźć temat" :-/.
Z góry bardzo dziękuję.
Poniższego posta umieściłem również w dziale "Wentylacja i klimatyzacja". Jako, że w poruszam w nim, jak sądzę, tematy z dwóch różnych dziedzin zamieszczam wpis również tutaj.
Bardzo proszę o poradę bo już naprawdę ręce mi opadają i nie wiem co robić dalej.
Mieszkam w 4-piętrowym bloku w tzw. wielkiej płycie (Wrocław). Mam dwa irytujące problemy. Mianowicie:
- "cieknące okna"
- chłód w mieszkaniu
Rozpocznę może od "płynących okien" po czym przejdę do tematu z temperaturą w mieszkaniu.
Otóż w moim mieszkaniu pomimo tego, że nie gotujemy na potęgę, nie suszymy prania i ogólnie staramy się wietrzyć, to chwila moment i na oknach pojawia się woda. Zalecono mi abym zamontował nawiewniki. Pomimo, że u mnie w bloku nikt takowych nie ma, to się zgodziłem. Niestety problem pozostał. Tzn. kiedy nawiewniki otworzę na maksa, woda już się nie pojawia, ale wszystko kosztem temperatury w mieszkaniu. Spada ona tak nisko, że równie dobrze mógłbym otworzyć okno na oścież i byłoby tak samo. Zastanawia mnie jednak jak to się dzieje ? Skoro w mieszkaniu (jeszcze przed montażem nawiewników) miałem i mam zimno (o tym dokładniej zaraz napiszę), sa jakieś dziwne przewiewy nie wiadomo skąd, to jakaś tam cyrkulacja powietrza jest. Kiedy przyłożę rękę do kratki wentylacyjnej w domu czuć wyraźnie ciąg. Skąd zatem ta woda na oknach ? Czy można pogodzić w jakiś sposób ciepłe mieszkanie z brakiem osadzającej się wody na oknach ? Aktualnie nawiewniki mam zaklejone i w zasadzie nie widzę różnicy pomiędzy tym jak było przed, a teraz. Z okien leci woda, a w mieszkaniu wciąż zimno. Sytuacja wygląda tak, że pomimo maksymalnego ustawienia termostatów, temperatura nie jest komfortowa, tzn. o posiedzeniu przed telewizorem w koszulce i spodenkach raczej w ogóle nie można myśleć. Po prostu czuć chłód, a dodatkowo jednostki na podzielniku nabijają się bardzo szybko. Pomimo tego, że staramy się nie odkręcać termostatów na maxa (ustawiamy go na pozycję 4 z 5 możliwych) to i tak rok rocznie mamy niedopłaty za ogrzewanie rzędu 800 - 1000 pln. (z tego co mi wiadomo jako jedyni w bloku). Zrozumiałbym te niedopłaty, gdybym w domu miał super ciepło. Wówczas wiedziałbym za co płacę.
Zacząłem badać temat.
Najpierw postanowiłem dokonać sprawdzenia podzielników. Przyszli panowie, wszystko pomierzyli, spisali protokół. Okazało się, że podzielniki działają prawidłowo i nie ma się do czego przyczepić.
Następnie dokonałem pomiarów kamerą termowizyjną. "Zimne miejsca" pokazały się wokół każdej ramy okiennej (uszczelki ?), a dodatkowo w każdej ramie okiennej, przez całą długość jest tak jakby szczelina, tzn wygląda to tak jakby rama w tym miejscu nie była wypełniona (być może taka jest konstrukcja okien ?).
Postanowiłem zamówić Pana, który by sprawdził okna i powiedział mi, czy to nie aby kwestia ich szczelności. Jeden Pan przyszedł i powiedział, że wszystko OK, że to nie wina okien. W domu jednak nadal było zimno. Postanowiłem zadzwonić do drugiego Pana aby również rzucił na to okiem, ewentualnie wyregulował okna. Jako, że regulacja każdego skrzydła kosztuje zdecydowałem się najpierw na dwa okna, w dwóch różnych pomieszczeniach. Pan ładnie wszystko wyregulował, okna się lepiej zamykają. Powiedział, że uszczelek nie trzeba wymieniać bo są dobre, tylko aby je przemyć. Obawiam się jednak, że i to nie pomogło, bo w domu nie ma zbytniej poprawy. Nadal jest zimno. Moje okna jako, że to PCV mają już z 15 lat, nie sądzę aby uszczelki były wymieniane kiedykolwiek. Były tam już kiedy się wprowadzaliśmy. Dziwne jest to, że rama okienna kiedy się jej dotyka jest bardzo zimna, w innych oknach u znajomych tego nie ma.
Jestem tak zdesperowany, że już nie wiem co mam zrobić i gdzie szukać przyczyny ?
Będę wdzięczny za jakiekolwiek rady, gdzie jeszcze mogę doszukiwać się przyczyn chłodu i wody na oknach ? Może te okna są po prostu do niczego ? Może to wadliwy montaż okien ? Nie mam pojęcia jak "ugryźć temat" :-/.
Z góry bardzo dziękuję.
Re: Cieknące okna i chłód w mieszkaniu
Ewidentnie problem jest z oknami. Ramy okienne nie są izolowane, a do tego żle obsadzone. Radzę założyć nowe okna, a problem zniknie.
Re: Cieknące okna i chłód w mieszkaniu
Dziękuję za odpowiedź.
Również i tutaj podpytam. Na co ewentualnie zwrócić uwagę przy wyborze nowych okien ? Jakich okuć, ram unikać ? Byłbym wdzięczny również za namiary na dobrą firmę na terenie Wrocławia lub okolic, która podjęła by się wymiany okien bez tzw. "fuszerki".
Z góry dziękuję i pozdrawiam.
Wicker
Również i tutaj podpytam. Na co ewentualnie zwrócić uwagę przy wyborze nowych okien ? Jakich okuć, ram unikać ? Byłbym wdzięczny również za namiary na dobrą firmę na terenie Wrocławia lub okolic, która podjęła by się wymiany okien bez tzw. "fuszerki".
Z góry dziękuję i pozdrawiam.
Wicker
Re: Cieknące okna i chłód w mieszkaniu
Wilgoć na oknach pojawia się kiedy wilgoć z powietrza może się skondensować na szybie - logiczne i tak łopatologicznie pisząc kondensacja zachodzi kiedy stosunek wilgotności powietrza przy danej jego temperaturze do temperatury okna (ściany czy czegokolwiek innego) jest niewłaściwy, a więc albo powietrze jest za wilgotne, albo okno za zimne.
W Pana przypadku ewidentnie winowajcą są okna a czy grzejniki są pod oknami czy w innych miejscach?, ja np. mam jeden pokój (przerobioną kiedyśnią kuchnię) w którym grzejnik jest na przeciwległej ścianie niż okno i nawet jak odkręcę go na maxa to wilgoś mi się kondensuje na szybie w tym jedynym pokoju (co prawda okna to niskiej klasy "plastiki").
Nie będę doradzał, bo aż takich kompetencji nie mam, ale jak już decyzja o wymianie okien zapadła to proszę poczytać o tzw ciepłym montażu okien.
Pozdrawiam
W Pana przypadku ewidentnie winowajcą są okna a czy grzejniki są pod oknami czy w innych miejscach?, ja np. mam jeden pokój (przerobioną kiedyśnią kuchnię) w którym grzejnik jest na przeciwległej ścianie niż okno i nawet jak odkręcę go na maxa to wilgoś mi się kondensuje na szybie w tym jedynym pokoju (co prawda okna to niskiej klasy "plastiki").
Nie będę doradzał, bo aż takich kompetencji nie mam, ale jak już decyzja o wymianie okien zapadła to proszę poczytać o tzw ciepłym montażu okien.
Pozdrawiam
Re: Cieknące okna i chłód w mieszkaniu
Dziękuję za odpowiedź
Udało mi się zmierzyć temperaturę ram okiennych - tak na pierwszy rzut. Muszę przyznać, że nie wiem czy to normalne, ale ramy mają od 10 do 15 st. C. Moim zdaniem to lekko za malo.
Zauważyłem jeszcze, że właśnie najwięcej wody zbiera się na tych ramach. Czy zatem gdyby nie było takiej różnicy temperatur pomiędzy ramą okienną, a wnętrzem mieszkania wody byłoby mniej ?
No i czy to możliwe aby ramy okienne były aż tak tandetne ? Praktycznie zero izolacji... To jakaś masakra.
Wicker.
Udało mi się zmierzyć temperaturę ram okiennych - tak na pierwszy rzut. Muszę przyznać, że nie wiem czy to normalne, ale ramy mają od 10 do 15 st. C. Moim zdaniem to lekko za malo.
Zauważyłem jeszcze, że właśnie najwięcej wody zbiera się na tych ramach. Czy zatem gdyby nie było takiej różnicy temperatur pomiędzy ramą okienną, a wnętrzem mieszkania wody byłoby mniej ?
No i czy to możliwe aby ramy okienne były aż tak tandetne ? Praktycznie zero izolacji... To jakaś masakra.
Wicker.
Re: Cieknące okna i chłód w mieszkaniu
Niestety, większość tzw. okien z tworzywa sztucznego jest gorszej jakości aniżeli stare drewniane okna jednoszybowe!!!
Same tworzywo sztuczne nie jest żadnym izolatorem, o czym producenci tych okien nie wspominają.
Ważna jest izolacja wewnątrz ram okiennych, której najczęściej brakuje i stąd problemy
z tanimi oknami z plastyku!
Za pozorną oszczędność w zakupie taniego okna zapłaci naiwny klient, płacac wygórowane
rachunki za ogrzewanie i dziwiąc się, że założył przecież nowe okna, a dalej zimno jest!
Same tworzywo sztuczne nie jest żadnym izolatorem, o czym producenci tych okien nie wspominają.
Ważna jest izolacja wewnątrz ram okiennych, której najczęściej brakuje i stąd problemy
z tanimi oknami z plastyku!
Za pozorną oszczędność w zakupie taniego okna zapłaci naiwny klient, płacac wygórowane
rachunki za ogrzewanie i dziwiąc się, że założył przecież nowe okna, a dalej zimno jest!
Re: Cieknące okna i chłód w mieszkaniu
A to ciekawa opinia, może by tak więcej napisać na jej poparcie, może jakieś zdjęcia, czy możne to jest jakaś genialna myśl w stylu Brzęczkowskiego.Enerbau pisze:Niestety, większość tzw. okien z tworzywa sztucznego jest gorszej jakości aniżeli stare drewniane okna jednoszybowe!!!
Fizyki uczymy się od Brzęczkowskiego, pierwszego na świecie wynalazcy silnika grawitacyjnego (perpetuum mobile).
-
martinrekk
- Zaawansowany

- Posty: 328
- Rejestracja: 03 lip 2018, 8:54
Re: Cieknące okna i chłód w mieszkaniu
W Sanoku mam sprawdzony sklep na Piastowskiej – Sigma. Polecam ich pan Tomek potrafi doradzić i nie marnuje się tutaj czasu na wielogodzinne uzgadnianie o jakie okna chodzi. Ja mam stąd markę OknoPlus. Plastiki bezawaryjne lekko przechodzą w wentylację nie mam problemów z samym mechanizmem.

