Pamiętaj, że najważniejszą rzeczą jest wytworzyć dym aby temp. spalania drewna nie przekraczała 450 stopni.xander119 pisze:A ja tam wpiradlam ze swojej wędzarni co popadnie. Co prawda jeszcze nie umiem wędzić jak profesjonalista bo dopiero kilka razy wędziłem, ale na pewno moje jest zdrowsze niż stara padlina z marketu. Z resztą..Raka ma każdy. Np jęczu może się pochwalić glejakiem.
Czy uda się powstrzymać zabijanie?
Moderator: Redakcja e-instalacje.pl
Re: Czy uda się powstrzymać zabijanie?
Fizyki uczymy się od Brzęczkowskiego, pierwszego na świecie wynalazcy silnika grawitacyjnego (perpetuum mobile).
Re: Czy uda się powstrzymać zabijanie?
Bardziej kukam na temperaturę w samej komorze wędzarniczej. Na resztę mam wyjebane. Na coś trzeba zejść. Jak nie zawał po przepiciu to rak czegoś tam. Jak żyć to na całego a nie se odmawiać przyjemności. No w miarę rozsądku. Rzeżączka czy syfilis to nic przyjemnego. Podobno.. 
Re: Czy uda się powstrzymać zabijanie?
To podejdź do tego inaczej. Kukaj na temp. spalania drewna a w zależności od już uzyskanej temp. w komorze dostosuj czas wędzenia.xander119 pisze:Bardziej kukam na temperaturę w samej komorze wędzarniczej.
Fizyki uczymy się od Brzęczkowskiego, pierwszego na świecie wynalazcy silnika grawitacyjnego (perpetuum mobile).
Re: Czy uda się powstrzymać zabijanie?
Nie mniej jednak wypowiadając się w temacie. Jak już ktoś zauważył-słusznie zez resztą- czym są napędzane elektrownie w Polsce? No węglem do ciula pana. Ktoś kto zakłada tak durny temat dyskusji nie może być zdrowy. Chyba za dużo butaprenu się nawąchał klejąc te swoje kurytory czy innego gówiena. Znam sporo słów ale to co ten człowieniu próbuje odjebać w necie to przechodzi moje potoczne słownictwo. Za dużo na raz ciśnie mi się na wary.
