Jaki kolor dla powiekszenia pokoju dziennego?
Moderator: Redakcja e-mieszkanie.pl
Jaki kolor dla powiekszenia pokoju dziennego?
Witam,
Niedługo planuje remont mieszkania. mam pytanko: jakie kolorem pomalowac pokój aby optycznie go powiększyć. Myślałem o zielonym dla ścian oraz biały sufit, ale nie wiem czy jest to dobry pomysł.
Będę bardzo wdzięczy za każdą podpowiedź.
Niedługo planuje remont mieszkania. mam pytanko: jakie kolorem pomalowac pokój aby optycznie go powiększyć. Myślałem o zielonym dla ścian oraz biały sufit, ale nie wiem czy jest to dobry pomysł.
Będę bardzo wdzięczy za każdą podpowiedź.
-
terrorysta
-
Picadoor
Nie musi być biała, mogą być pastele - nawet lepiej wyglądają, biały to "szpitalny" kolor - kolory pastelowe powiększają tzw głębię optyki. Ale to nie wszystko, dobrze jest postawić niskie meble (jakieś komody) i niezbyt gęsto. Należy przy tym unikać ostrych kontrastów. Czyli wszystko z umiarem stonowane. Gra kolorów jest bardzo istotna. Dobrze jest poprzeglądać sobie w salonach firmowych foldery. Bywają doskonałą inspiracją. Pamiętać także należy aby nie przedobrzyć z "obwieszaniem" ścian półkami, lustrami - szczególnie, czy obrazkami.
Lustra są dobre ale w holach, salach czy łazienkach. W typowym pokoju w blokach, z tym trzeba "ostrożnie", żeby w tym "upiększaniu" nie zrobić Salonu Krzywych Zwierciadeł.
A firanki delikatne i subtelne (różnej długości, niekoniecznie tylko do parapetu, bo nie zawsze tak jest dobrze) - to nie jest prawda, że powodują ciasnotę. Bardziej ciężkie kotary, może i owszem. Zamiast zasłon zastanowić się nad roletami. Teraz jest duży wybór i nie rzucają się tak w oczy - są montowane bezpośrednio na ramę okienną (bezinwazyjnie). Firanki są ważną ozdobą - bez nich pokój bardziej przypomina pracownię, biuro czy wręcz bunkier.
P.S. Miałem niedawno tę nieprzyjemność leżenia w szpitalu. Nawet w nim - a był to ze znakiem ISO - nie było białych ścian, tylko delikatny pastel w kolorze delikatnego groszku i łososia czy żółcienia. Razem z meblami i sprzętami - równie gustownymi - tworzył bardzo miłe i ciepłe wnętrza. Momentami miało się wrażenie, że jest to jakieś eleganckie sanatorium.
pozdro
Lustra są dobre ale w holach, salach czy łazienkach. W typowym pokoju w blokach, z tym trzeba "ostrożnie", żeby w tym "upiększaniu" nie zrobić Salonu Krzywych Zwierciadeł.
A firanki delikatne i subtelne (różnej długości, niekoniecznie tylko do parapetu, bo nie zawsze tak jest dobrze) - to nie jest prawda, że powodują ciasnotę. Bardziej ciężkie kotary, może i owszem. Zamiast zasłon zastanowić się nad roletami. Teraz jest duży wybór i nie rzucają się tak w oczy - są montowane bezpośrednio na ramę okienną (bezinwazyjnie). Firanki są ważną ozdobą - bez nich pokój bardziej przypomina pracownię, biuro czy wręcz bunkier.
P.S. Miałem niedawno tę nieprzyjemność leżenia w szpitalu. Nawet w nim - a był to ze znakiem ISO - nie było białych ścian, tylko delikatny pastel w kolorze delikatnego groszku i łososia czy żółcienia. Razem z meblami i sprzętami - równie gustownymi - tworzył bardzo miłe i ciepłe wnętrza. Momentami miało się wrażenie, że jest to jakieś eleganckie sanatorium.
pozdro
-
terrorysta
Picadoor, nie rozumiem skąd taka niechęć do bieli na ścianach?
Owszem, przeżywamy obecnie modę na kolory, jednak aby osiągnąć klimat "szpitalny" należałoby wpartolić do salonu co najmniej jedno metalowe łóżko i basenik pod nim...a wątpię żeby jachym21 był takim ekscentrykiem?!
Nie mam nic do ścian pomalowanych pastelowymi farbami, ale jak sam stwierdziłeś, w co lepszych placówkach służby zdrowia to właśnie one zastąpiły nieśmiertelną biel, stając się tym sposobem kolorem "szpitalnym", którego tak bardzo chciałbyś uniknąć...
Owszem, przeżywamy obecnie modę na kolory, jednak aby osiągnąć klimat "szpitalny" należałoby wpartolić do salonu co najmniej jedno metalowe łóżko i basenik pod nim...a wątpię żeby jachym21 był takim ekscentrykiem?!
Nie mam nic do ścian pomalowanych pastelowymi farbami, ale jak sam stwierdziłeś, w co lepszych placówkach służby zdrowia to właśnie one zastąpiły nieśmiertelną biel, stając się tym sposobem kolorem "szpitalnym", którego tak bardzo chciałbyś uniknąć...
-
Picadoor
Tak myślałem, że zostanę złapany za słowo. Moje niefortunne zdanie - a miałem to zmienić - zamiast "... biały to "szpitalny" kolor"
powinno w tej części zabrzmieć "...biały, to kolor kojarzący się bardziej z ubogim szpitalem"
terrorysto, może poprzeglądaj katalogi, popatrz na tzw "trendy". Bieli jest tam tyle co kot napłakał. Obecna stylistyka i właśnie trend ma zbliżać człowieka - więc i jego psyche - do natury.
A kiedy człowiek czuje się najlepiej i w jakim otoczeniu? Nie mów tylko, że zimą gdy siarczysty mróz i gdy spadło 30 cm śniegu.
W gamie naturalnych kolorów biel nie jest dominantą. Oczywiście ma ona swoje uzasadnienie w krajach egzotycznych o ciepłym klimacie. Lecz tam ma ona inną ważną rolę do spełnienia. Ma zrównoważyć nadmiar żółcieni i zieleni i wydatnie pomaga w "schładzaniu" otoczenia. Jednak u nas jest zupełnie inna strefa. Mamy większe potrzeby odczuwania ciepła i zieleni. Poza tym biel w naszej kulturze jest symbolem czystości i niewinności - zatem? Jako człowiek właśnie bliski i utożsamiający się z naturą odpowiadam na zadane mi pytanie - dlaczego mam awersję do nadmiaru bieli. A tak a'propos - zdecydowana większość, z którymi przez ostatnie 20 lat miałem okazję rozmawiać o kolorach, wykazywała zdumiewająco podobny osąd do mojego. Może jednak jest coś na rzeczy?
Oczywiście o gustach nie powinno się......wydaje mi się, że raczej z niczym się nie narzucałem. Mając bogate doświadczenie próbowałem pytającemu pomóc wskazując w mojej ocenie bliższą naturze - z punktu widzenia odbioru optyki - możliwość.
P.S. podając przykład aranżacji sal szpitalnych próbowałem wykazać, że nawet w tak konserwatywnie zarządzanych obiektach ucieka się od bieli - nadając tonacje zdecydowanie lepiej wpływające na samopoczucie i psychikę ludzką.
Nie trwaj przy swoim tylko po to by się nie zgadzać.
pozdro
powinno w tej części zabrzmieć "...biały, to kolor kojarzący się bardziej z ubogim szpitalem"
terrorysto, może poprzeglądaj katalogi, popatrz na tzw "trendy". Bieli jest tam tyle co kot napłakał. Obecna stylistyka i właśnie trend ma zbliżać człowieka - więc i jego psyche - do natury.
A kiedy człowiek czuje się najlepiej i w jakim otoczeniu? Nie mów tylko, że zimą gdy siarczysty mróz i gdy spadło 30 cm śniegu.
W gamie naturalnych kolorów biel nie jest dominantą. Oczywiście ma ona swoje uzasadnienie w krajach egzotycznych o ciepłym klimacie. Lecz tam ma ona inną ważną rolę do spełnienia. Ma zrównoważyć nadmiar żółcieni i zieleni i wydatnie pomaga w "schładzaniu" otoczenia. Jednak u nas jest zupełnie inna strefa. Mamy większe potrzeby odczuwania ciepła i zieleni. Poza tym biel w naszej kulturze jest symbolem czystości i niewinności - zatem? Jako człowiek właśnie bliski i utożsamiający się z naturą odpowiadam na zadane mi pytanie - dlaczego mam awersję do nadmiaru bieli. A tak a'propos - zdecydowana większość, z którymi przez ostatnie 20 lat miałem okazję rozmawiać o kolorach, wykazywała zdumiewająco podobny osąd do mojego. Może jednak jest coś na rzeczy?
Oczywiście o gustach nie powinno się......wydaje mi się, że raczej z niczym się nie narzucałem. Mając bogate doświadczenie próbowałem pytającemu pomóc wskazując w mojej ocenie bliższą naturze - z punktu widzenia odbioru optyki - możliwość.
P.S. podając przykład aranżacji sal szpitalnych próbowałem wykazać, że nawet w tak konserwatywnie zarządzanych obiektach ucieka się od bieli - nadając tonacje zdecydowanie lepiej wpływające na samopoczucie i psychikę ludzką.
Nie trwaj przy swoim tylko po to by się nie zgadzać.
pozdro
Witam,
Dzięki za wszystkie porady. Chyba niepotrzebne są nam tutaj kłótnie i docinannie sobie na wzajem. Zapomniałem na samym początku dopisać iż ściany jakie mam sa juz białe, i że chciłbym to zmienić. Tak więc biały kolor już mnie raczej "nie interesuje"
))).
Ale wezme pod uwagi wszystkie powyższe wskazówki. Faktycznie biały kolor powiększa pomieszczenie, ale mnie intersuje cos innego. Biel faktycznie jednym może kojarzyć się z sala szpitalną, innym z zimą a jeszcze innym z zupełnie czymś innym. Tak jak pisałem na początku ciekawi mnie czy kolor zielony byłby tutaj odpowiedni? Wydaje mi się że tak, ale zawsze lepiej sie uewnići zapytać fachowca lub kogoś kto ma o tym troche więcej pojęcia niż ja.
))
Będę wdzięczny zatem za wszelkie sugestie i pomoc.
Pozdrawiam
jachym21
Dzięki za wszystkie porady. Chyba niepotrzebne są nam tutaj kłótnie i docinannie sobie na wzajem. Zapomniałem na samym początku dopisać iż ściany jakie mam sa juz białe, i że chciłbym to zmienić. Tak więc biały kolor już mnie raczej "nie interesuje"
Ale wezme pod uwagi wszystkie powyższe wskazówki. Faktycznie biały kolor powiększa pomieszczenie, ale mnie intersuje cos innego. Biel faktycznie jednym może kojarzyć się z sala szpitalną, innym z zimą a jeszcze innym z zupełnie czymś innym. Tak jak pisałem na początku ciekawi mnie czy kolor zielony byłby tutaj odpowiedni? Wydaje mi się że tak, ale zawsze lepiej sie uewnići zapytać fachowca lub kogoś kto ma o tym troche więcej pojęcia niż ja.
Będę wdzięczny zatem za wszelkie sugestie i pomoc.
Pozdrawiam
jachym21
-
terrorysta
Drodzy forumowicze!
Osobiście uważam, że na tym właśnie polega funkcjonowanie forum dyskusyjnego!
Nie mam zamiaru się z nikim o nic kłócić...a już na pewno nie o białą farbę
Mechanizm działania jest bardzo prosty:
-pytanie
- odpowiedź
-odpowiedź negująca poprzednią odpowiedź
- odpowiedź negowanego itp.
Picadoor, gdybym nie przyczepił się do twoich "szpitalnych" określeń być może gro użytkowników tego forum nigdy nie dowiedziałoby się niczego, o psychologicznych aspektach koloru ścian, a co za tym idzie, nie zrozumiałaby w pełni twojej pierwotnej myśli. Powiem więcej, jestem z siebie dumny, że udało mi się Ciebie sprowokować/zmobilizować do pełniejszego uzasadnienia twoich poglądów
Uważam to za bardzo owocną współpracę w zakresie szerzenia wiedzy o filozofii ścian z którą nie mogę i nie zamierzam się nie zgadzać!
Osobiście uważam, że na tym właśnie polega funkcjonowanie forum dyskusyjnego!
Nie mam zamiaru się z nikim o nic kłócić...a już na pewno nie o białą farbę
-pytanie
- odpowiedź
-odpowiedź negująca poprzednią odpowiedź
- odpowiedź negowanego itp.
Picadoor, gdybym nie przyczepił się do twoich "szpitalnych" określeń być może gro użytkowników tego forum nigdy nie dowiedziałoby się niczego, o psychologicznych aspektach koloru ścian, a co za tym idzie, nie zrozumiałaby w pełni twojej pierwotnej myśli. Powiem więcej, jestem z siebie dumny, że udało mi się Ciebie sprowokować/zmobilizować do pełniejszego uzasadnienia twoich poglądów
Witam!
znalazlam pewien artykuł o wplywie koloru na czlowieka:
"Delikatne żółte odcienie zmuszą do skupienia się. Badania wykazały, że bukiet z żółtych kwiatów w miejscu pracy polepsza postrzeganie i pamięć. Jeżeli natomiast nad biurkiem zawiesimy żółty obraz, mogą się pojawić luki w pamięci. Decyduje o tym nie tylko kolor, lecz też forma i zawartość."
"W otoczeniu żółtych ścian człowiek odczuwa pragnienie, zestawienie koloru czerwonego i białego wspomaga wydzielanie soków żołądkowych, dlatego rozpowszechnione są białe serwety. "
znalazlam pewien artykuł o wplywie koloru na czlowieka:
"Delikatne żółte odcienie zmuszą do skupienia się. Badania wykazały, że bukiet z żółtych kwiatów w miejscu pracy polepsza postrzeganie i pamięć. Jeżeli natomiast nad biurkiem zawiesimy żółty obraz, mogą się pojawić luki w pamięci. Decyduje o tym nie tylko kolor, lecz też forma i zawartość."
"W otoczeniu żółtych ścian człowiek odczuwa pragnienie, zestawienie koloru czerwonego i białego wspomaga wydzielanie soków żołądkowych, dlatego rozpowszechnione są białe serwety. "
swiatle kolory powiekszaja pomieszczenie, ciemne zas zmniejszaja, istnieje jednak wiele innych waznych warunkow, np. zaslony, meble, itd.
pokoj mozna wyszerzyc lub wydluzyc z pomoca tapet pasiastych, powiekszyc optycznie dobierajac oswietlenie, lub obciazyc ciemnymi ciezkimi zaslonami. wazne jest rowniez kto bedzie tam mieszkac: w pokoju dzieciecym absolutnie nie pasuje kolor bialy, co zreszta odpowiada parze ludzi w wieku srednim. dokladniej o tym znalazlam sporo w budowaplus.pl temat:wystroj wnetrz i rubryce pomysly na wnetrza
pokoj mozna wyszerzyc lub wydluzyc z pomoca tapet pasiastych, powiekszyc optycznie dobierajac oswietlenie, lub obciazyc ciemnymi ciezkimi zaslonami. wazne jest rowniez kto bedzie tam mieszkac: w pokoju dzieciecym absolutnie nie pasuje kolor bialy, co zreszta odpowiada parze ludzi w wieku srednim. dokladniej o tym znalazlam sporo w budowaplus.pl temat:wystroj wnetrz i rubryce pomysly na wnetrza

