Viadrus Herkules U22 i U26 - znadmuchem i sterownikiem
Moderator: Redakcja e-instalacje.pl
Jak sam piszesz na szczelność połączeń spawanych czyli na ...... spawy. Coś mi się jednak wydaje że blaszka wymiennika padnie dużo prędzej, ba mnie się nie zdaje, ja to wiem, ponieważ pokazują się już pierwsi klienci, którzy zakupili Zębca 5-8 lat temu.
Ta własnie blacha jest "pozostałym elementem".
Ta własnie blacha jest "pozostałym elementem".
Gorne czy dolne???
Witam... Wydaje mi sie, ze konstrukcja Viadrus U22 i U26 to piece z gornym spalaniem. Moze bezposrednio w instrukcji i ulotkach nie ma napisane (sprawdzalem pobieznie), ale analogicznie mozna porownac te sytuacje do firmy ZEBIEC. Na stronie http://www.zebiec.com.pl jak sie wejdzie na piec SWK (czyli konstrukcji identycznej jak Viadrus U22) jest napisane "Kotły typu SWK należą do urządzeń grzewczych z górnym spalaniem paliw stałych.", jezeli wejdziecie sobie na piec typu KWKD jest napisane "Kotły typu KWKD są urządzeniami grzewczymi, których konstrukcja umożliwia dolne spalanie paliw stałych długopłoniennych.". Na tej podstawie zawsze wnioskowalem, ze Viadrus U22 to piec gornego spalania.tomgt07 pisze:Piece żeliwne to piece z dolnym spalaniem. W piecach z dolnym spalaniem nie jest konieczność montowania wentylatora, natomiast w górnym spalaniu musi być wentylator. Dla mnie najlepszym rozwiązaniem byłby piec żeliwny z górnym spalaniem ale niestety takich nie ma, albo nie wiem
Zastanawia mnie tez zdanie cyt. W piecach z dolnym spalaniem nie jest konieczność montowania wentylatora, natomiast w górnym spalaniu musi być wentylator
. Wg mnie nie ma to znaczenia... chyba ze sie w koncu myle.
Tak wiec moze ktos napisze ostatecznie jaka jest definicja dolnego i gornego spalania.
Serdeczne pozdro
Krzysztof Sokalla 
hmmm
Na ten temat już kilka razy pisałem.
Dolne spalanie, czyli teoretycznie bardziej wygodne, ale mniej przyjazne środowisku.
W takim układzie mamy z reguły palenisko, opał podpalamy po zasypaniu części paliwa i dosypujemy po rozpaleniu do pełna. Zasada palenia polega na tym,że palący się na dole przy ruszcie węgiel "wysyła" ogień i dym bez żadnej filtracji do najczęściej dwóch pionowych kanałów dymnych (ewentualnie do 4kanałów pionowych). Część paleniskowa nie bierze zatem pełnego udziału w procesie grzewczym a samo spalanie jest wysoce nieefektywne i szkodliwe dla środowiska, taka konstrukcja będzie na czele listy do odstrzału przy wejściu w życie i egzekwowaniu normy 2002/91/EC certyfikacja budynków i inspekcja kotłów. Termin nieodwołalny dla Polski to 01.01.2009. Jednym z punktów tej normy jest inspekcja kotłowni i kotłów, osoby kontrolujące mają udzielać porad odnośnie wymiany takiego zatruwającego kotła. Jak komus zatem chodzi po głowie dzisiaj zakup kotła z dolnym spalaniem to niech sie lepiej 2 razy zastanowi. Pewnym rozwiązaniem może być później stosowanie filtra, ale to dodatkowe koszty...
Górne spalanie, najlepiej wytłumaczyć na przykładzie kotłów miałowych. Całość paliwa zasypujemy od góry na palenisko, na górze węgla układa się drewno do podpałki i całość zaczyna się palić. Ogień i żar stopniowo schodzą na poziom rusztu i po ok.3-5godzinach góra opału jest czarna, żar znajduje się na ruszcie i płonie poprzez złoże opału, które jest jednocześnie bardzo efektywnym filtrem spalin. Część paleniskowa w całości bierze udział w procesie grzania a dodatkowo paliwo stanowi fitr, dzięki czemu konstrukcja jest bardziej przyjazna środowisku i nie emituje tylu związków do atmosfery. Rozprowadzenie dymu w takiej konstrukcji może byc tradycyjne, czyli nad opałem albo 2 półki poziome lub układ rur i przejście do 2 pionowych kanałów. 2 opcja to tzw. układ kanałów górnokanałowy, generalnie chodzi o to,że dym idzie cały czas do góry, mogą to być 3 lub 4 kanały dymne poziome (półki), ewentualnie kombinacja półek z rurami.
Dolne spalanie, czyli teoretycznie bardziej wygodne, ale mniej przyjazne środowisku.
W takim układzie mamy z reguły palenisko, opał podpalamy po zasypaniu części paliwa i dosypujemy po rozpaleniu do pełna. Zasada palenia polega na tym,że palący się na dole przy ruszcie węgiel "wysyła" ogień i dym bez żadnej filtracji do najczęściej dwóch pionowych kanałów dymnych (ewentualnie do 4kanałów pionowych). Część paleniskowa nie bierze zatem pełnego udziału w procesie grzewczym a samo spalanie jest wysoce nieefektywne i szkodliwe dla środowiska, taka konstrukcja będzie na czele listy do odstrzału przy wejściu w życie i egzekwowaniu normy 2002/91/EC certyfikacja budynków i inspekcja kotłów. Termin nieodwołalny dla Polski to 01.01.2009. Jednym z punktów tej normy jest inspekcja kotłowni i kotłów, osoby kontrolujące mają udzielać porad odnośnie wymiany takiego zatruwającego kotła. Jak komus zatem chodzi po głowie dzisiaj zakup kotła z dolnym spalaniem to niech sie lepiej 2 razy zastanowi. Pewnym rozwiązaniem może być później stosowanie filtra, ale to dodatkowe koszty...
Górne spalanie, najlepiej wytłumaczyć na przykładzie kotłów miałowych. Całość paliwa zasypujemy od góry na palenisko, na górze węgla układa się drewno do podpałki i całość zaczyna się palić. Ogień i żar stopniowo schodzą na poziom rusztu i po ok.3-5godzinach góra opału jest czarna, żar znajduje się na ruszcie i płonie poprzez złoże opału, które jest jednocześnie bardzo efektywnym filtrem spalin. Część paleniskowa w całości bierze udział w procesie grzania a dodatkowo paliwo stanowi fitr, dzięki czemu konstrukcja jest bardziej przyjazna środowisku i nie emituje tylu związków do atmosfery. Rozprowadzenie dymu w takiej konstrukcji może byc tradycyjne, czyli nad opałem albo 2 półki poziome lub układ rur i przejście do 2 pionowych kanałów. 2 opcja to tzw. układ kanałów górnokanałowy, generalnie chodzi o to,że dym idzie cały czas do góry, mogą to być 3 lub 4 kanały dymne poziome (półki), ewentualnie kombinacja półek z rurami.
Jarecki
Serdecznie pozdrawiam wszystkich
na forumbudowlane.pl
Serdecznie pozdrawiam wszystkich
na forumbudowlane.pl
A ja wpadłem na inny pomysł, zastanawiam się czy kupując piec z dolnym spalaniem np. Viadrus albo Fakora (żeliwne) można je przerobić na piece górnego spalania montując w komorze spalania rurki które doprowadzają powietrze z wentylatora na palenisko górne. Rozwiązanie takie jest stosowane w piecach Zębiec KMW http://www.zebiec.com.pl/index.php?pname=146. pomyślałem o taki rozwiązaniu tylko dla tego że jako paliwa mógłbym używać samego miału. Bez tej przeróbki nie ma możliwości aby miał się spalał w taki piecu. poza tym piece typowo miałowe mają krótko gwarancję a Viadrus i Fakora dają 10 lat. Mam jeszcze pytanie odnośnie firmy Fakora, czy ktoś ma jakieś opinie na temat tej firmy. pozdrawiam
...
Kociol Zębiec KMW to konstrukcja na miał!! Gwarancja jest ważna tylko jak palisz powyżej 60st.C, bo za niższe temp. firma nie odpowiada, gdyz wówczas kocioł ma "korozję niskotemperaturową".
Z innych haków: "stwierdzenie braku izolacji cieplnej oraz usytuowanie naczynia wzbiorczego niezgodnie z PN-91/B-02413 przy reklamacjach gwarancyjnych na przecieki w okresie spadku temp. poniżej 0stopni może być podstawa do nieuznania reklamacji i odmowy wykonania naprawy..."
KMW to kocioł górnego spalania, gdzie zasypujemy miał, na górze układamy podpałkę i start, układ kanałów dymnych typu górnokanałowego, mamy 2 "prawdziwe" kanały poziome i trzeci "udawany" jeszcze w części paleniskowej.
Na ten kocioł firma Zębiec udziela 24miesięcznej gwarancji a nie jak piszecie 10letniej!! Czytajcie gwarancje od kotłów!! Po naprawie na wymieniony element główny (o wartości powyżej 10%ceny kotła) jest gwarancja 6miesięcy a po małej naprawie 3miesiące.
GWARANCJA nie obejmuje uszkodzeń chemicznych, termicznych oraz mechanicznych.
Pytam zatem co gwarancja obejmuje??
Gwarancja jest też nie ważna, gdy jest złe odprowadzenie spalin, gdy przekroczona została dopuszczalna temp. wody w kotle, gdy do ciepłego kotła dolewana jest woda
Gwarancja na korozję jest nieważna, gdy serwis stwierdzi "długotrwałą eksploatację poniżej 60st.C"
Gwarancji nie ma, gdy jest nieprawidłowy ciąg komina, gdy woda w instalacji ma PH>7 i gdy wówczas przepali się blacha...
Także nie wypisujcie mi tu bzdur, że Zębiec daje 10lat gwarancji! Taka gwarancja z takimi obwarowaniami to praktycznie po podłączeniu kotła jest nieważna.
Z innych haków: "stwierdzenie braku izolacji cieplnej oraz usytuowanie naczynia wzbiorczego niezgodnie z PN-91/B-02413 przy reklamacjach gwarancyjnych na przecieki w okresie spadku temp. poniżej 0stopni może być podstawa do nieuznania reklamacji i odmowy wykonania naprawy..."
KMW to kocioł górnego spalania, gdzie zasypujemy miał, na górze układamy podpałkę i start, układ kanałów dymnych typu górnokanałowego, mamy 2 "prawdziwe" kanały poziome i trzeci "udawany" jeszcze w części paleniskowej.
Na ten kocioł firma Zębiec udziela 24miesięcznej gwarancji a nie jak piszecie 10letniej!! Czytajcie gwarancje od kotłów!! Po naprawie na wymieniony element główny (o wartości powyżej 10%ceny kotła) jest gwarancja 6miesięcy a po małej naprawie 3miesiące.
GWARANCJA nie obejmuje uszkodzeń chemicznych, termicznych oraz mechanicznych.
Pytam zatem co gwarancja obejmuje??
Gwarancja jest też nie ważna, gdy jest złe odprowadzenie spalin, gdy przekroczona została dopuszczalna temp. wody w kotle, gdy do ciepłego kotła dolewana jest woda
Gwarancja na korozję jest nieważna, gdy serwis stwierdzi "długotrwałą eksploatację poniżej 60st.C"
Gwarancji nie ma, gdy jest nieprawidłowy ciąg komina, gdy woda w instalacji ma PH>7 i gdy wówczas przepali się blacha...
Także nie wypisujcie mi tu bzdur, że Zębiec daje 10lat gwarancji! Taka gwarancja z takimi obwarowaniami to praktycznie po podłączeniu kotła jest nieważna.
Jarecki
Serdecznie pozdrawiam wszystkich
na forumbudowlane.pl
Serdecznie pozdrawiam wszystkich
na forumbudowlane.pl
Z mojego doświadczenia wynika, że to są dobre piece.
Jednak są to kotły żeliwne więc wymagają dobrego ciągu kominowego oraz dobrego opału typu węgiel, koks, drewno. Na forach widziałem wypowiedzi, że również flotem węglowym dobrze się w nich pali. Za to tak zwany muł lub też miał raczej odpadają.
Dużo się słyszy o kotłach stalowych które po 6-8 latach są do wymiany. Na tym tle żeliwne wypadają o niebo lepiej. Ale to też zależy od eksploatacji stalowego i samego materiału użytego do jego produkcji.
Ponieważ ceny żeliwnych kotłow i stalowych są aktualnie zbliżone, stawiam na żeliwne. U26 30 kW mozna kupić w sieci poniżej 3000 brutto.
U22, U26 - górne. Jednak w nich ludziska palą w sposób jaki kolega Jarecki79 opisał dla dolnego spalania. Po części wynika to z ich konstrukcji (innej niż w kotłach stalowych)
U24 - dolne
Pozdrawiam
Jednak są to kotły żeliwne więc wymagają dobrego ciągu kominowego oraz dobrego opału typu węgiel, koks, drewno. Na forach widziałem wypowiedzi, że również flotem węglowym dobrze się w nich pali. Za to tak zwany muł lub też miał raczej odpadają.
Dużo się słyszy o kotłach stalowych które po 6-8 latach są do wymiany. Na tym tle żeliwne wypadają o niebo lepiej. Ale to też zależy od eksploatacji stalowego i samego materiału użytego do jego produkcji.
Ponieważ ceny żeliwnych kotłow i stalowych są aktualnie zbliżone, stawiam na żeliwne. U26 30 kW mozna kupić w sieci poniżej 3000 brutto.
U22, U26 - górne. Jednak w nich ludziska palą w sposób jaki kolega Jarecki79 opisał dla dolnego spalania. Po części wynika to z ich konstrukcji (innej niż w kotłach stalowych)
U24 - dolne
Pozdrawiam
-
leśnik
Re: hmmm
Jarecki79 pisze:Na ten temat już kilka razy pisałem.
Dolne spalanie, czyli teoretycznie bardziej wygodne, ale mniej przyjazne środowisku.
W takim układzie mamy z reguły palenisko, opał podpalamy po zasypaniu części paliwa i dosypujemy po rozpaleniu do pełna. Zasada palenia polega na tym,że palący się na dole przy ruszcie węgiel "wysyła" ogień i dym bez żadnej filtracji do najczęściej dwóch pionowych kanałów dymnych (ewentualnie do 4kanałów pionowych). Część paleniskowa nie bierze zatem pełnego udziału w procesie grzewczym a samo spalanie jest wysoce nieefektywne i szkodliwe dla środowiska, taka konstrukcja będzie na czele listy do odstrzału przy wejściu w życie i egzekwowaniu normy 2002/91/EC certyfikacja budynków i inspekcja kotłów. Termin nieodwołalny dla Polski to 01.01.2009. Jednym z punktów tej normy jest inspekcja kotłowni i kotłów, osoby kontrolujące mają udzielać porad odnośnie wymiany takiego zatruwającego kotła. Jak komus zatem chodzi po głowie dzisiaj zakup kotła z dolnym spalaniem to niech sie lepiej 2 razy zastanowi. Pewnym rozwiązaniem może być później stosowanie filtra, ale to dodatkowe koszty...
Górne spalanie, najlepiej wytłumaczyć na przykładzie kotłów miałowych. Całość paliwa zasypujemy od góry na palenisko, na górze węgla układa się drewno do podpałki i całość zaczyna się palić. Ogień i żar stopniowo schodzą na poziom rusztu i po ok.3-5godzinach góra opału jest czarna, żar znajduje się na ruszcie i płonie poprzez złoże opału, które jest jednocześnie bardzo efektywnym filtrem spalin. Część paleniskowa w całości bierze udział w procesie grzania a dodatkowo paliwo stanowi fitr, dzięki czemu konstrukcja jest bardziej przyjazna środowisku i nie emituje tylu związków do atmosfery. Rozprowadzenie dymu w takiej konstrukcji może byc tradycyjne, czyli nad opałem albo 2 półki poziome lub układ rur i przejście do 2 pionowych kanałów. 2 opcja to tzw. układ kanałów górnokanałowy, generalnie chodzi o to,że dym idzie cały czas do góry, mogą to być 3 lub 4 kanały dymne poziome (półki), ewentualnie kombinacja półek z rurami.
-
leśnik
Muszę stwierdzić, że Twoje opinie na temat górnego spalania są bardzo ciekawe, gdyż większość wypowiedzi na różnych forach promuje kotły z dolnym spalaniem. Próbowałem podjąć merytoryczna dyskusję na ten temat, jednak bez rezultatu. Sądzę, że przydałoby się przytoczyć opracowania ekspertów,naukowców,przedstawicieli instytutów badających procesy spalania. Posiadam kocioł górnego spalania KWKS 25 Zębiec. Po wielu próbach, całkowitym odłączeniu automatyki wentylatora i pompy obiegowej(instalacja może pracować w grawitacji) opracowałem swoją metodę spalania drewna. Ustawiłem ręcznie stały dopływ powietrza by temperatura spalin wynosiła od 150 do 220 stopni. W trakcie spalania drewna i innego paliwa musi być dostarczana odpowiednia ilość powietrza , by palenisko nie było zadymione, a jednocześnie należy kontrolować temperaturę spalin. Ponieważ mój kocioł posiada duże drzwiczki zasypowe 32x21 cm i i dużą komorę zasypową mogę spalać duże kłody drewna. Kocioł rozpalam od góry na uprzednio ułożonej warstwie opału. Temperaturę reguluję poprzez umiejętne dozowanie paliwa. Węgiel spalam przy zastosowaniu miarkownika ciągu w trakcie większych mrozów. Tak więc po całkowitej rezygnacji z elektroniki mój kocioł i instalacja pracują wyłącznie przy pomocy sił natury. Powoduje to prawidłowe spalanie i oszczędności paliwa. Poprzednio gdy kocioł pracował przy pomocy wentylatora smoła lała się z kotła a wymiennik produkował ogromne ilości nagaru i gęstego lepiku. Obecnie jest czysto i sucho. Oceniam, że kotły z górnym spalaniem są bardziej uniwersalne, łatwiejsze w czyszczeniu, mają mniejsze gabaryty i mniejszy zład wody co powoduje również mniejsze zużycie paliwa. Konieczna jest tylko prawidłowa eksploatacja, w tym kontrola tepm. spalin.
Ciekawy jestem opinii na ten temat
Pozdrawiam wszystkich.
Ciekawy jestem opinii na ten temat
Pozdrawiam wszystkich.



