Witam, nie wiedziałem za bardzo gdzie założy temat, ten dział wydaje mi się najbardziej trafiający w mój problem.

Otóż w momencie kiedy ktoś napali w piecu centralnym z mojej ściany na drugim piętrze, dokładnie z miejsca którym idą rury ciepłownicze z tego pieca? Chyba tak to się nazywa. Wydobywa się nieprzyjemny zapach, jakby takiego szamba? Trudno mi to określić, jest to dość kłopotliwe z racji, że przyszła zima i wietrzenie pokoju średnio wchodzi w grę.

Teraz pytanie, co to może być? Nie ma żadnych śladów grzyba czy wilgoci, ściany są czyste. Aha i ten zapach wydobywa się tylko z części ściany, właśnie z tego miejsca. Wszystkie inne ściany nie mają żadnego zapachu.

Po wypowiedzi sądzę że nie budowałeś tego sam. Może podwykonawca nie dostał kasy za wykonaną pracę i zamurował jakiś arcykąsek?

Nie, nie, to odpada bo to się zaczęło dziać dopiero po latach, wcześniej nie było tego problemu.

Hmm, może to jakiś grzyb czy wilgoć we wczesnym stadium bo dzieje się to tylko wtedy gdy zostaje napalone w piecu i tylko z tego miejsca, więc myślę, że to nie zbieg okoliczności i ten proces ma ze sobą jakiś związek.

Komin murowany? No i czym ktoś tam pali?

Drewno, węgiel, trochę trocin chyba tam dodają jeszcze. Tak, jest murowany.

Sorka doczytałem że chodzi ci o to że w ścianie idą rury zasilające CO.
Gdzieś musi być nieszczelność w instalacji a że wody w rurach CO nie wymienia się co sezon-chociaż powinno- to wali jak szambo.

Rury w ścianach są nieszczelne? Dobrze zrozumiałem? I zapach wydobywa się przez ścianę?

Co mam z tym zrobić teraz aby pozbyć się problemu?

JA tylko teoretyzuję. Skoro wali ci ze ściany a jesteś pewien że w niej idą rury CO to gdzieś musiała się rura rozszczelnić. Co to jest za ściana? Karton gips, czy normalna murowana? Nikt pod pomieszczeniem w którym wali ze ściany nie zgłaszał że mu coś zacieka?

Nie zgłasza, to jest ściana murowana.