Witam wszystkich, niestety ja również miałem tego pecha iż natknąłem się na tego " fachowca" - choć to zbyt wielkie określenie jak dla niego . Wynika to z tego iż opłaca on " Google" i jest dosyć wysoko pozycjonowany w wyszukiwarce. Za rzekomą wizytę która trwała możne 15 minut skasował 200zł i tak do końca nie wiadomo co zrobił bo po jego wyjściu przy podgrzewaniu wody zaczął ulatniać się gaz. Gdy poprosiłem go w ramach reklamacji o przyjazd powiedział iż doliczy dodatkowe koszty . Podobno jest znany z tego iż nie lubi jeździć na reklamacje swoich fuszerek chyba ze możne dodatkowo na nich zarobić. Z cało odpowiedzialnością nie polecam tego Pana chyba ze ktoś chce szybko stracić pieniądze.Oczywiście nie wystawił faktury czy paragonu , na swojej stornie internetowej celowo nie podaje swojego imienia ani nazwiska.

Potwierdzam to zwykły naciągacz, siostra żony wezwała go pod naszą nieobecność do junkersa który miał problem z odpalaniem i notorycznie migał czerwony wskaźnik baterii. Ten fachura stwierdził że czujnik jest do wymiany i nastraszył szwagierkę że nagrzewnica jest nieszczelna i że junkers jest do wymiany. Nie mam pojęcia czy czujnik był wymieniony. Inny gazownik połatał nagrzewnicę i przeczyścił junkers i dziwił się że nie zrobił tego pan Królak, któy za robotę skasował 170 i jeśli faktycznie wymienił czujnik to taki czujnik to koszt 30 zł. Nie polecam to zwykły naciągacz!!!!

Dzieki za kontakt.