Witam, mam działkę 7a, w mojej gminie potrzeba 8a żeby mozna było się budować, sąsiad zgodził się odsprzedać mi 1a od siebie z ogrodu. Chciałbym się dowiedzieć jak mam to teraz ugryść, czy mam brać pierwsze geodete zeby wytyczył ten 1a z działki sąsiada, muszę iść wpierw do notariusz? I jeszcze jak wygląda sprawa ze scalaniem dzialek, czy musze skladac jakies wnioski, czy to sie robi u notariusza kiedy beda do ksiegi wieczystej dokladac ten ar? Z gory dziekuje za odpowiedzi.

Do notariusza i scalić w jedną księgę wieczystą. Mi notariusz sam to zgłosił, ja tylko musiałem coś dostarczyć, żeby podatek od nieruchomości podliczyć, ale teraz nie pamiętam. Generalnie i tak notariusz o wszystkim Pana poinformuje.

No akt notarialny że własność to najpierw. Potem geodeta i scalenie działek, po czym starostwo-wydział geodezji itp ale to z reguły geodeta załatwia.
Nadmienię tylko że jeśli na danym obszarze jest aktualny MPZP to w nim zapewne będzie zawarte jaka jest minimalna powierzchnia działki do podziału-z reguły teraz wymagają 500-1000 m2 dla działek budowlanych. Może być lipa bo się okaże że 100m2 odsprzedać nie wolno. Że nie wspomnę o tych ustawach rolniczych-bo nie jest napisane przez pytającego czy siedlisko czy działka budowlana. Jeśli chodzi o budowlaną działkę to zapomnij o kupnie 100m2 na cele budowlane.

Z tym żeby kupić 100m2 nie bedzie problemu, kobieta w gminie powiedziała że jeśli chodzi o powiększenie działki budowlanej to można kupić nawet i kilka m2, jeżeli sprzedający ziemie po wytyczeniu kawałka który chce sprzedać nie bedzie miał mniej niz 8a. A dokumenty jakie będę potrzebować?

No właśnie jakoś tak jest że określają minimalną powierzchnię działki. Kwity ci załatwi geodeta. Na pewno mapę i jakąś aktualizację ale to już sam geodeta będzie robił. Koszt coś koło 400-700 złotych-przynajmniej u mnie.

Ale to mapkę obu działek czy tylko mojej wystarczy? Sąsiad jest starszym człowiekiem i jeśli bedzie tez potrzebna jego mapka to musze z nim pojechac do starostwa.

Byłem dzisiaj u notariusza i geodety, dowiedziałem się ze wpierw należy wytyczyć działki, koszt min 1500 zł, później podział musi zaakceptować urząd gminy, następnie do notariusza i na końcu wniosek o scalenie działek który będzie rozpatrywać gmina.

Nie wiem skąd ty tam jesteś ale ceny jak za zboże. Ja za wytyczenie płaciłem 200 ziko.

U mnie razem z mapką w formacie DXF, wytyczeniem i uprawnieniami geodety jakieś 500-600 zł, ale wiem, że zależnie do okolicy to bywają bardzo różne ceny.