xander119 pisze:U mnie też nie ma różnicówki na oświetlenie. Jest na kuchnię- kuchenka i ogólnie kuchnia oraz na pralkę i ogólnie kibel. Instalację robił elektryk z pełnymi uprawnieniami i doświadczeniem w budownictwie mieszkalnym. Co kilka lat przychodzi inny pan elektryk-zgodnie z wymogiem- i nigdy nie stwierdził nieprawidłowości.
W PL w praktyce normy i standardy elektryki mają bardzo szerokie marginesy.
(To samo dotyczy wentylacji itd).
Praktycznie każdy może się za to zabrać, nawet cukiernik i kierowca autobusu.
( gdzieś robili kanalizację na osiedlu i panowie od kanalizacji i "elektrycy" podłączyli prąd w baraku tak że chłopak z ojcem zostali porażeni gdy grali w piłkę - do domu wrócił tylko ojciec).
Jeśli ktoś ma wątpliwości o co chodzi w elektryce to podpowiem że w elektryce chodzi przede wszystkim o
bezpieczeństwo użytkowników.