nawijanie konopii na gwint
Moderator: Redakcja e-instalacje.pl
...a ja piszac w "drugiej osobie" nie mialem absolutnie Ciebie na mysli
)) bo pisales o fachowcu ze spoldzielni... i nie rozumiem dlaczego mowisz,ze to drogie urzadzonko? owszem za jedna mala robote nie kupisz go ,ale zainwestujessz raz i same korzysci,wiec niewiem dlaczego tak dramatyzujesz?? szczerze,to juz troche zajmuje sie gazem m.in. i nie zdarzylo mi sie by po moim nawinieciu konopi cos wiało,inna sprawa ze srubunkami.ale sprawdzisz i wiadomo... spisz spokojnie 
Piana jest dobra na spawy i śrubunki,ale na konopie nie!miałem takich przypadków dużo.Woda powoduje spęcznienie suchych konopi i po polaniu nawet detektor przestaje wskazywać małą nieszczelność.
Święta racja,ale jak się konopie posmaruje w sposób właściwy pastą,to chyba nie jest tak źle z tym pęcznieniem?
Ja za mało przy gazie robię,by fundować sobie drogie przyrządy,pozostaje mi więc solidna robota.
Święta racja,ale jak się konopie posmaruje w sposób właściwy pastą,to chyba nie jest tak źle z tym pęcznieniem?
Ja za mało przy gazie robię,by fundować sobie drogie przyrządy,pozostaje mi więc solidna robota.
adam
-
Paweł_Małek
- Superużytkownik

- Posty: 993
- Rejestracja: 18 kwie 2006, 22:10
- Lokalizacja: Tychy
piana
Tylko ze wlasnie 2 wycieki mi wykazalo na gwincie z pakulami (zaklad, robie w utrzymaniu ruchu, poczulem gaz to tym szukalem - wtedy jeszcze nawet nie mialem uprawnien gazowych, naprawe robila firma zewnetrzna)
Nawet porzadnie wykonana instalacja moze cieknac i to nie odrazu a po kilku miesiacach - wystarczy jedna ksztaltka z wada odlewnicza (pecherz - niewidoczny bez rentgena) lub za gleboko nacietym gwintem. Ksztaltka peknie od tego pecherza, a zle naciety gwint pod naciskiem pakol sie wgniecie do srodka (bo w bruzdzie gwintu scianka cienka jak puszka po piwie) i wyciek gotowy.
I g..o daja atesty, certyfikaty, ISO jak kasa co na nie poszla zdjeta jest z produkcji aby bylo taniej, robi sie produkcje z bylejakiego materialu reanimowanymi narzedziami i takie sa tego skutki. I tyle dala cala zasrana biurokracja!
Nawet porzadnie wykonana instalacja moze cieknac i to nie odrazu a po kilku miesiacach - wystarczy jedna ksztaltka z wada odlewnicza (pecherz - niewidoczny bez rentgena) lub za gleboko nacietym gwintem. Ksztaltka peknie od tego pecherza, a zle naciety gwint pod naciskiem pakol sie wgniecie do srodka (bo w bruzdzie gwintu scianka cienka jak puszka po piwie) i wyciek gotowy.
I g..o daja atesty, certyfikaty, ISO jak kasa co na nie poszla zdjeta jest z produkcji aby bylo taniej, robi sie produkcje z bylejakiego materialu reanimowanymi narzedziami i takie sa tego skutki. I tyle dala cala zasrana biurokracja!
niestety prosta niby sprawa nawijania gwintow czymkolwiek jednak nie jest taka prosta. To tak jak uczyc kogos skakania na spadochronie przez monitor. Nauczysz sie teorii ale w przypadku gazu mozesz tak jak skoczek pomylic sie tylko raz. jesli nie bedziesz pewien polaczen lepiej zawolac fachowca chocby takiego ktory bedzie umial nawinac konopie na gwint.
Mysle ze kwoli dodania mozna tylko napisac o czym nalezy pamietac przy nawijaniu konopii:
* zeby wybrna ilsc wlukien konopi byla jednolita brak drobnych skoltunionych wlukien (jak dlugie rozczesane wlosy u pan reklamujacych szampony)
* gwint stalowy i mosiężny musi byc zesrkrobany brzeszczotem tak by powstaly na nim zadziory
* nawijac konopie tak jak w/w zgodnie z gwintem (w LEWEJ rece ksztaltka PRAWA nawijasz)
* do polaczen gazowych stosowac paste do polaczen gazowych (przewaznie zolta - patrz info na opakowaniu)
* konopie nawijac rownym szerokim pasem nie nitka i nie wykrecac pasa podczas nawijania
* sparye do testow szczelnosci to nic innego jak mydliny w spraju to samo zrobisz rozcieczajac plyn do naczyn z odrobina wody mimo wszystko polecam tester lub zaprosic kogos kto takowy ma.
* dla ulatwienia nawijania dobrze jest przesmarowac pasta gwint przed nawinieciem konopii jak i tuz po nawinieciu bedzie sie wtedy dobrze trzymac i nie rozwijac z gwintu
* czy konopia jest dobrze nawinieta sprawdzisz wkrecajac gwint w ksztaltke jesli konopia bedzie sie zwijac (schodzic z gwintu) oznacza to ze konopi jest za duzo i polaczenie nie koniecznie jest szczelne. jesli gwint skrecil sie luzno i mozna nim operowac lekko oznacza to ze konopii jest za malo i kaplica. w obu przypadkach nalezy zdjac konopie z gwintu i czynnosc powtorzyc na czystej ksztaltce.
Ile razy powtorzysz ta czynnosc tyle razy bedziesz madrzejszy o nowe doswiadczenie.Jesli poskrecasz a gdzies okarze sie ze cieknie czeka cie rozbiórka calej instalacji i ponowne skrecanie - a to uczyni z ciebie mistrza.
Powodzenia
Mysle ze kwoli dodania mozna tylko napisac o czym nalezy pamietac przy nawijaniu konopii:
* zeby wybrna ilsc wlukien konopi byla jednolita brak drobnych skoltunionych wlukien (jak dlugie rozczesane wlosy u pan reklamujacych szampony)
* gwint stalowy i mosiężny musi byc zesrkrobany brzeszczotem tak by powstaly na nim zadziory
* nawijac konopie tak jak w/w zgodnie z gwintem (w LEWEJ rece ksztaltka PRAWA nawijasz)
* do polaczen gazowych stosowac paste do polaczen gazowych (przewaznie zolta - patrz info na opakowaniu)
* konopie nawijac rownym szerokim pasem nie nitka i nie wykrecac pasa podczas nawijania
* sparye do testow szczelnosci to nic innego jak mydliny w spraju to samo zrobisz rozcieczajac plyn do naczyn z odrobina wody mimo wszystko polecam tester lub zaprosic kogos kto takowy ma.
* dla ulatwienia nawijania dobrze jest przesmarowac pasta gwint przed nawinieciem konopii jak i tuz po nawinieciu bedzie sie wtedy dobrze trzymac i nie rozwijac z gwintu
* czy konopia jest dobrze nawinieta sprawdzisz wkrecajac gwint w ksztaltke jesli konopia bedzie sie zwijac (schodzic z gwintu) oznacza to ze konopi jest za duzo i polaczenie nie koniecznie jest szczelne. jesli gwint skrecil sie luzno i mozna nim operowac lekko oznacza to ze konopii jest za malo i kaplica. w obu przypadkach nalezy zdjac konopie z gwintu i czynnosc powtorzyc na czystej ksztaltce.
Ile razy powtorzysz ta czynnosc tyle razy bedziesz madrzejszy o nowe doswiadczenie.Jesli poskrecasz a gdzies okarze sie ze cieknie czeka cie rozbiórka calej instalacji i ponowne skrecanie - a to uczyni z ciebie mistrza.
Powodzenia
Ostatnio zmieniony 29 lut 2008, 18:09 przez Bolas, łącznie zmieniany 1 raz.
... sadze ,ze smarowanie pasta gwintu przed nawinieciem to niezbyt wskazane... moze nastopic slizganie konopi po gwincie. tak jak napisalem,odpowiednio podrapana ksztaltka,podwinieta odpowiednia iloscia ,szeroko ,konopiami i posmarowana pasta z kilkukrotna praktyka musi przynosic same pozytywy
no i niema regoly,ktora reka podwijasz
oby tylko zgdonie z gwintem 
Wiesz pewnie sa ludzi ktorzy ta czynnosc zrobia i stopami. Ale trzymajac ksztaltke w lewej rece bedzie nam nieporecznie nawijac w druga strone.
Co do tego czy dawac paste przed czy nie to tez roznie od szkoly i tego co kto opanuje moj majster jak ja jeszcze nosilem graty nawijal konopie na odrobinie margaryny ale osobiscie nikomu nie polecam....
Co do tego czy dawac paste przed czy nie to tez roznie od szkoly i tego co kto opanuje moj majster jak ja jeszcze nosilem graty nawijal konopie na odrobinie margaryny ale osobiscie nikomu nie polecam....
co Ty mi tu piszesz takie bzdury,ze w lewej rece to zle... !!!??? trzymac,moze co innego,ale nie ksztaltke np. to jak Ty trzymasz w lewej rece to podwijasz zgodnie z ruchem wskazowek zegara czy przeciwnie ,bo wg tego co piszesz to przeciwnie ;/Bolas pisze:Wiesz pewnie sa ludzi ktorzy ta czynnosc zrobia i stopami. Ale trzymajac ksztaltke w lewej rece bedzie nam nieporecznie nawijac w druga strone.
Co do tego czy dawac paste przed czy nie to tez roznie od szkoly i tego co kto opanuje moj majster jak ja jeszcze nosilem graty nawijal konopie na odrobinie margaryny ale osobiscie nikomu nie polecam....
Pisze ze trzymajac w lewej rece ksztaltke i nawijajac konopie ku sobie do gory jest latwiej (poreczniej) niz ku sobe w dół (nieporecznie+niepoprawnie bo pod gwint - co bedzie sie objawialo odwijaniem konopi podczas wkrecania ksztaltki). Zreszta ku lepszemu zrozumieniu w poniedzialek ja bede w firmie postaram sie umiescic film moze unikniemy niepotrzebnych nerwow niektorych uzytkownikow.
Najtanszy detektor gazu na allegro kosztuje niecale 200zeta.
Najtanszy detektor gazu na allegro kosztuje niecale 200zeta.

