czesc
mam mieszkanie, w którym są stare metalowe futryny, a chcialabym nowe drzwi.
przerazona jestem faktem wyrzucania ich, kurz,pył i miesiac roboty bo drzwi sporo.
czy zna ktos z Was sposob na unikniecie tego? moze jakies okleiny ? listwy?
z góry serdecznie dziękuję za podpowiedzi

Witam,
Mieliśmy ten sam problem.
Znaleźliśmy firmę, która robi zabudowy starych futryn. Wyglada to tak, jakbyś miała nową ościeżnice regulowaną.
Nie było nawet pyłu, wszystko trwało poltora dnia.
Firma nazywa sie "składy drzwi" , są w internecie. Nr do przedstawiciela 665827195 o ile jest aktualny bo robiliśmy jakieś czas temu.

a macie moze jakies zdjecia po wykonaniu. bo jakos nie moge sobie tego wyobrazic?

Zrobie wieczorem to podeśle

Proszę mieć tylko świadomość, że nie zawsze taka zabudowa jest zgodna z normami lub warunkami technicznymi. Zabudowanie nowej ościeżnicy na starej zwęzi otwór wejściowy, co może być kłopotliwe. W szczególności jeżeli drzwi wychodzą na tzw. część wspólną, czyli klatkę schodową, a zarządcą jest np. spółdzielnia, która ma z góry wytyczone założenia dotyczące stolarki na klatce.

Jeżeli jest to montaż samego skrzydła na starej futrynie - spawanie zawiasów, montowanie maskownic itp. to nie będzie kolizji z przepisami, ale nie zawsze się to udaje. Ościeżnica może mieć różne głębokości wrębu i nie będzie pasować do skrzydła. Jeżeli to jednak się udaje, to sam jestem ciekaw efektu i czekam na zdjęcie.

Wejdź na www.skladydrzwi.pl
Jest tam zakładka realizacje.
Znajdziesz duzo zdjeć

Rewelacja na skalę światową. Jeśli dobrze interpretuję zdjęcia to zmniejszony jest wymiar drzwi i jeden numer. Np z 90-ki na 80-kę. Nie jest to sztuka najwyższych lotów. Pamiętać trzeba, że zgodnie z przepisami nowe drzwi to minimum 90-ki. Wymiar ten jest podyktowany względami bezpieczeństwa i rozmiarem strażaka z butlą tlenową. Niby nic a uratować życie może. A jak nie -to chociaż wygodniej się będzie przechodziło przez szersze drzwi.