Dzień dobry,

jest to mój pierwszy post na tym forum.

Mieszkam w bloku z wielkiej płyty w Bydgoszczy na trzecim piętrze (blok ma 4 piętra i nie posiada windy, stare budownictwo). Niedługo z żoną spodziewamy się dziecka. Pojawiła się dość istotna kwestia związana z tym faktem a mianowicie wnoszenie i znoszenie wózka przez moją żonę.

Klatka jest wąska, sam mam problem żeby wnieść lub znieść ten wózek a co dopiero będzie miała zrobić moja żona.

Chcę zagospodarować miejsce na wózek w piwnicy ale (tutaj najważniejsze kwestia mojego postu) drzwi od piwnicy otwierają się na ok 70%, ponieważ są blokowane przez wystający grzejnik co bardzo utrudnia wprowadzenie tam wózka.

Czy istnieją jakieś przepisy, które wymusiły by na spółdzielni przeniesienie tego grzejnika tak, żeby umożliwić mi swobodny dostęp do wejścia do piwnicy?

Proszę o pomoc

Obawiam się, że łatwiej będzie zmienić mieszkanie, aniżeli wymusić na spółdzielni likwidację grzejnika. Ciekawe, co za [...] wymyślił usytuowanie grzejnika w piwnicy?

Niestety, takich mamy dziś projektantów. Dla niektórych dom 100 kW, to szczyt techniki!

Są odpowiednie przepisy PPOż. Jeśli są to jedyne drzwi do pomieszczenia to muszą mieć określoną minimalną szerokość-bodajże 90cm- i taki rozmiar musi być zachowany po ich otwarciu. Zadzwoń do spółdzielni i poinformuj że jeśli tego nie poprawią to będziesz zmuszony złożyć donos do nadzoru budowlanego i PSP.

xander119 pisze:Są odpowiednie przepisy PPOż. Jeśli są to jedyne drzwi do pomieszczenia to muszą mieć określoną minimalną szerokość-bodajże 90cm- i taki rozmiar musi być zachowany po ich otwarciu. Zadzwoń do spółdzielni i poinformuj że jeśli tego nie poprawią to będziesz zmuszony złożyć donos do nadzoru budowlanego i PSP.

I to chyba jest najbardziej sensowna rada i odpowiedź zarazem. Pozdrawiam.

Napisałem do Inspektoratu budowlanego z prośbą o wyjaśnienie tych przepisów. Sam nie do końca wiem gdzie mam tego szukać.

Wstępnie wyczytałem tak jak napisaliście, że światło przejścia musi wynosić 90 cm. Zmierzę to jak najszybciej.

Tak bardzo żałuje, że nie dołożyłem do mieszkania, żeby kupić je w nowym budownictwie...

Nie pękaj. W nowym budownictwie też się zdarzają babole. Jeśli chodzi o stare to wiadomo jak to jest. Zapiziali sąsiedzi mieszkający od X lat którym albo nie przeszkadza nic, albo przeszkadza wszystko. A do nadzoru powinieneś napisać z prośbą o kontrolę ze wskazaniem na konkretny problem a nie o podanie aktów prawnych bo jak znam życie nie odpiszą albo napiszą że masz je sobie sam znaleźć.