Trójnik-wyczystka przed kuchenką? (gaz GZ-50)
Moderator: Redakcja e-instalacje.pl
Trójnik-wyczystka przed kuchenką? (gaz GZ-50)
Witam!
Mam pytanie: czy trójnik przed kuchenką jest obecnie potrzebny?
Tło pytania jest takie:
Kuchenkę gazową przyłączoną na sztywno do rur podających gaz GZ-50 z wrocławskiej gazowni muszę teraz podłączyć przewodem elastycznym (może nawet takim z szybkozłączką). Obecnie na rurze (lecącej do kuchenki poziomo za szafkami, na wys 80 cm) jest kolejno stary zawór, jakaś dwustronna złączka, trójnik zaslepiony od dołu, kolanko do kuchenki i sama kuchenka. Zawór idzie do wymiany na nowy. Ale nie wiem co z tym trójnikiem. Pani z gazowni powiedziała "zostawić", instalator chce wyrzucić, bo podobno przy aktualnym suchym gazie trójnik (pełnił on dawniej funkcję wyczystki) już jest niepotrzebny. Na jednych stronach w internecie trójnik nadal jest potrzebny, na innych nie. No i już nie wiem - trójnik musi zostać czy można go wywalic?
Pozdrawiam
Wojteq
Mam pytanie: czy trójnik przed kuchenką jest obecnie potrzebny?
Tło pytania jest takie:
Kuchenkę gazową przyłączoną na sztywno do rur podających gaz GZ-50 z wrocławskiej gazowni muszę teraz podłączyć przewodem elastycznym (może nawet takim z szybkozłączką). Obecnie na rurze (lecącej do kuchenki poziomo za szafkami, na wys 80 cm) jest kolejno stary zawór, jakaś dwustronna złączka, trójnik zaslepiony od dołu, kolanko do kuchenki i sama kuchenka. Zawór idzie do wymiany na nowy. Ale nie wiem co z tym trójnikiem. Pani z gazowni powiedziała "zostawić", instalator chce wyrzucić, bo podobno przy aktualnym suchym gazie trójnik (pełnił on dawniej funkcję wyczystki) już jest niepotrzebny. Na jednych stronach w internecie trójnik nadal jest potrzebny, na innych nie. No i już nie wiem - trójnik musi zostać czy można go wywalic?
Pozdrawiam
Wojteq
-
jrgreenthumb
- Zainteresowany

- Posty: 35
- Rejestracja: 28 sty 2008, 18:42
- Lokalizacja: poznań
Dzięki, Panowie
Fakt, że dostęp za szafki do rejonu zaworu (i siedzącego sobie trochę obok trójnika) jest trochę utrudniony, bo odbywa się przez specjalną dziure w plecach odpowiedniej szafki (niewysokiej zresztą, 85cm) - operuje się łapą bardziej niż oczami, według słów Mickiewicza "sięgaj gdzie wzrok nie sięga":D
Co do częstotliwości użycia trójnika to chyba od lat 80-tych ubiegłego wieku (od chwili zbudowania naszego bloku) nikt go nie sprawdzał (może powinien był? - były co roku kontrole szczelności ze spółdzielni...).
Natomiast w związku z głosem waldka może następujące okoliczności będą miały znaczenie:
Moje mieszkanie jest na ostatnim (czwartym) piętrze bloku. Żadnych kotłów (jest c.o.), licznik gazowy wspólny w piwnicy (płatność ryczałtem:) ), a do mieszkania włazi tylko te poziome 1,5 m gazrurki (odgałęzienie od pionu) idące do kuchenki. To całe pole manewru dla ewentualnego przesuwania trójnika.
Pozdrawiam
Fakt, że dostęp za szafki do rejonu zaworu (i siedzącego sobie trochę obok trójnika) jest trochę utrudniony, bo odbywa się przez specjalną dziure w plecach odpowiedniej szafki (niewysokiej zresztą, 85cm) - operuje się łapą bardziej niż oczami, według słów Mickiewicza "sięgaj gdzie wzrok nie sięga":D
Co do częstotliwości użycia trójnika to chyba od lat 80-tych ubiegłego wieku (od chwili zbudowania naszego bloku) nikt go nie sprawdzał (może powinien był? - były co roku kontrole szczelności ze spółdzielni...).
Natomiast w związku z głosem waldka może następujące okoliczności będą miały znaczenie:
Moje mieszkanie jest na ostatnim (czwartym) piętrze bloku. Żadnych kotłów (jest c.o.), licznik gazowy wspólny w piwnicy (płatność ryczałtem:) ), a do mieszkania włazi tylko te poziome 1,5 m gazrurki (odgałęzienie od pionu) idące do kuchenki. To całe pole manewru dla ewentualnego przesuwania trójnika.
Pozdrawiam
W przypadku tak krótkiego odcinka instalacji gazowej w Twoim mieszkaniu, możnaby dyskutować nad koniecznością zastosowania tego trójnika. Przepisy stanowią, że powinien być. W tym przypadku ja nie widzę potrzeby, ale to jest moje zdanie. Jeśli będzie przegląd instalacji, to może ktoś zarzucić niewłaściwość i będzie miał rację.
Myślę, że nie ma o co się spierać ,w niczym on nie przeszkadza.
Myślę, że nie ma o co się spierać ,w niczym on nie przeszkadza.
-
jrgreenthumb
- Zainteresowany

- Posty: 35
- Rejestracja: 28 sty 2008, 18:42
- Lokalizacja: poznań

