Siatki też bym nie brał, a reszta to raczej kwestia gustu i priorytetów. Nasz sąsiad ma na przykład drewniane ogrodzenie, ale jak sam mówi, głównie dlatego, że lubi po prostu przy nim "pogrzebać" głównie je odmalowując. No ale ma na to czas

Ja się szczerze przyznam, że nie chciałoby mi się malować ogrodzenia tak często. Wolę moje metalowe, którego nie trzeba ruszać, bo samo się utrzymuje w odpowiednim stanie (oczywiście jest to kwestia zabezpieczenia przed korozją, na szczęście kupiłem ogrodzenie w firmie Restalmet, gdzie od razu mi je zabezpieczyli farbami antykorozyjnymi i podkładowymi
