Witam

Zatrudniłem człowieka do odremontowania świeżo zakupionego mieszkania. Ekspert zrobił mi w mieszkaniu instalację elektryczną (podtynkową) i po zagruntowaniu ścian nałożył mi 2,5 cm tynku gipsowego mp 75. Należy zaznaczyć, że mamy porę roku dość zimną i chyba wilgotną, a fachowiec po trzech dniach od tynkowania, już bez gruntowania - nałożył szpachlę gipsową. I tutaj moje pytanie - czy tak może być? Tynk nie powinien schnąć około 4 tygodni przed nałożeniem szpachli?

Przepraszam, ale kompletnie się nie znam na tego typu robocie... Ale przeczytałem opis techniczny rzeczonego tynku i coś czuję, że zatrudniony człowiek zrobił coś bardzo nieodpowiedniego. Bardzo proszę o pomoc w tej sprawie.

Jeżeli takie rozwiązanie, jakie przeprowadził u mnie fachowiec jest niedopuszczalne - to proszę, powiedzcie mi jakie wiążą się z tym konsekwencje? (nie prawne, ale co może się stać - czy popęka, odpadnie...)

Pozdrawiam

Zacznijmy od tego, że tynki gipsowe to dziadostwo. Nie wiem co masz za produkt i jaka jest jego specyfikacja ale z 4 tyg to jakaś przesada, z reguły tynk gipsowy wysycha w okresie 14 dni, może to być i 7. Wszystko zależy od wielu czynników. Co w Twoim przypadku, czas pokaże, kto wie co Ci ten majster tam nakłada.

knauf mp 75

wilgotnościomierz i higrometr by się przydał majstrowi i wiedza że teraz mu gładz odparzy no cóż .. suszyć, grzać i pozbywać się wilgoci ze ścian ..

osobiście stosuję MP75 ale z dodatkiem firmy microtherm termoizolacje, mają fajny środek który powoduje że tynk gipsowy staje się termoizolacyjny

zdarzyło się mi że ściany schły 2 miesiące i ciężko było oszczędnie je wysuszyć, inewstor nie zgodził się na wynajęcie osuszacza sorbcyjnego i suszenia stopniowego przez 24 godziny na dobę...

szybkie pozbycie się wilgoci ze ścian spowoduje pękanie MP75, poza tym to tynk maszynowy i za dużo wody nie potrzebuje taka maszyna

Uważałbym z tym suszeniem i grzaniem.. Jak jest napisane, 14 dni ale zależy jak wcześniej mówiłem od wielu czynników.