Witam, potrzebuję pomocy w rozwiązaniu problemu pleśni. Jest to dość stary dom, mający już około 20 lat. Jest on nieocieplony z zewnątrz, pomiędzy pustakami jest tylko wełna mineralna. Po wymianie okien drewnianych na plastikowe na piętrze zaczęły się problemy z pleśnią. W tamtym roku na próbę, w pokoju syna obniżyliśmy sufit styropianem 10, problem zniknął. Chcieliśmy tak zrobić w reszcie domu, ale facet, który to robił odradził ten pomysł i kazał ocieplić strop na poddaszu (jest nieużytkowe). Do tej pory jako ocieplenie leżą tam trociny, na które uparł się mój ojciec. Chciałbym się dowiedzieć, czy położenie styropianu na poddaszu rozwiąże problem na piętrze?

Trzeba zrobić wentylację mechaniczną, najlepiej z odzyskiem ciepła.

i dodatkowo zatrudnić w tym celu fachowców z doświadczeniem, najlepiej z polecenia

Na poddaszu należy założyć izolację z wełny mineralnej. Najlepiej ok 20 cm i trzeba będzie się tylko pogodzić z tym, że nie nie można tam już chodzić. Inną opcją jest wykonanie konstrukcji, w której będzie izolacja, a na wierzchu można będzie założyć płyty paździerzowe jako podłogę i wykorzystać powierzchnię strychu jako magazyn niepotrzebnych rzeczy.
Wentylacja mieszkania i tak będzie konieczna.

można ocieplić dach i nie trzeba będzie na nowo budować podłogi na strychu

Post stary, ale warto dodać jedną rzecz - trociny świetnie się palą. Mój tata też przez długi czas miał je na strychu. Dopóki pewnego dnia nie zapalił się komin i straz pożarna kazała mu je usunąć, jeśli nie chce się ewentualnym nastepnym razem spalić/pozbyć domu.