Dżwięki uderzeniowe przez ścianę-nowe mieszkanie
Moderator: Redakcja e-izolacje.pl
Re: Dżwięki uderzeniowe przez ścianę-nowe mieszkanie
Najlepiej zaprosić akustyka do siebie, by zapoznał się ze stanem faktycznym. Projekt projektem, a wykonanie może być inne, a wtedy na papierze trudno będzie znaleźć najlepsze rozwiązanie.
Re: Dżwięki uderzeniowe przez ścianę-nowe mieszkanie
Zależy od człowieka, może udostępnić lub odmówić. Ale czy ma prawo odmówić - nie wiem, pewnie prawnik będzie wiedział lepiej.arnie41 pisze:Cześć
Czy deweloper może mi odmówić zrobienia zdjęcia tych materiałów?
Pozdr
Normalnie powinien udostępnić i nie robić pod górkę. Na miejscu zrobienie ksera czy skanu nie powinno być problemem. Spotkałem się że deweloper udostępnił plik zapisany w AutoCAD.
Ważne czy w czasie budowy były odstępstwa od projektu i czy jest raport sporządzony przez osobę nadzorującą te odstępstwa.
Re: Dżwięki uderzeniowe przez ścianę-nowe mieszkanie
Chcę ten temat pociągnąć do końca - bo inne tego typu urywały się w połowie a pewnie komuś się przyda:)
Postanowiłem po kilkunastu różnych konsultacjach z różnymi akustykami etc:
postawić ścianę z cegły starej pełnej-da to fajny efekt w razie gdyby nie zadziałało na te dżwięki uderzeniowe,wywalę tą ściankę z płytek i wełny.Pod panele dam matę wygłuszającą 2 cm i mam pytanie:
myślę jeszcze o jakiejś 3 lub 2 cm macie wygłuszającej pomiędzy tymi ścianami z cegły-
pytanie do was-jest to jakiś sens czy kompletnie nie ma sensu?Roboty zaczne dopiero w połowie lipca bo wtedy ma czas facet który to będzie robił
Firmy akustyczne tak na marginesie oprócz kosmicznych cen nie mają nic ciekawego do zaoferowania,nie dają 100 % gwarancji a koszt całości wyszedłby czasem ok 20 tys za pokój 13,1 m.
Masakra
Pozdr
Postanowiłem po kilkunastu różnych konsultacjach z różnymi akustykami etc:
postawić ścianę z cegły starej pełnej-da to fajny efekt w razie gdyby nie zadziałało na te dżwięki uderzeniowe,wywalę tą ściankę z płytek i wełny.Pod panele dam matę wygłuszającą 2 cm i mam pytanie:
myślę jeszcze o jakiejś 3 lub 2 cm macie wygłuszającej pomiędzy tymi ścianami z cegły-
pytanie do was-jest to jakiś sens czy kompletnie nie ma sensu?Roboty zaczne dopiero w połowie lipca bo wtedy ma czas facet który to będzie robił
Firmy akustyczne tak na marginesie oprócz kosmicznych cen nie mają nic ciekawego do zaoferowania,nie dają 100 % gwarancji a koszt całości wyszedłby czasem ok 20 tys za pokój 13,1 m.
Masakra
Pozdr
Re: Dżwięki uderzeniowe przez ścianę-nowe mieszkanie
Materiał dźwiękochłonny ma sens.arnie41 pisze: pytanie:
myślę jeszcze o jakiejś 3 lub 2 cm macie wygłuszającej pomiędzy tymi ścianami z cegły-
pytanie do was-jest to jakiś sens czy kompletnie nie ma sensu?
Podsumowanie
Cześć
piszę po jakimś czasie bo tak jak ja szukałem po necie takich postów tak i komuś chciałbym pomóc.W każdym razie wszędzie zawsze był początek ale nie było mowy o cd co wskutek tego wyciszania osiągnięto.
Otóż u mnie po ruszeniu właściwie całęj Polski i wszystkich akustyków jakich można było ruszyć,łącznie z wizytami etc,postanowiłem postawić ścianę z pełnej cegły,do tego dołożyć matę wyciszającą 3 cm o bardzo dużej gęstości pomiędzy ścianami,do tego zerwać panele i włożyć również pod nie matę 2 cm i....nic,no może bardzo bardzo niewiele,nic to nie dało.
Tylko 2 akustyków powiedziało mi :Panie cokolwiek byś zrobił i tak to nic nie da przy dźwiękach uderzeniowych-konsultowałem z ok 20 stoma.
Także nie wpadajcie w koszty nie ma sensu.
Zastanawiam się po prostu nad zmianą mieszkania,unikajcie stropów gęstożebrowych i sąsiadów walących z pięty.
Mam pytanie czy stropy monolityczne są rzeczywiście takimi,że nie słychać tego tupania?
Wiecie coś na ten temat?
piszę po jakimś czasie bo tak jak ja szukałem po necie takich postów tak i komuś chciałbym pomóc.W każdym razie wszędzie zawsze był początek ale nie było mowy o cd co wskutek tego wyciszania osiągnięto.
Otóż u mnie po ruszeniu właściwie całęj Polski i wszystkich akustyków jakich można było ruszyć,łącznie z wizytami etc,postanowiłem postawić ścianę z pełnej cegły,do tego dołożyć matę wyciszającą 3 cm o bardzo dużej gęstości pomiędzy ścianami,do tego zerwać panele i włożyć również pod nie matę 2 cm i....nic,no może bardzo bardzo niewiele,nic to nie dało.
Tylko 2 akustyków powiedziało mi :Panie cokolwiek byś zrobił i tak to nic nie da przy dźwiękach uderzeniowych-konsultowałem z ok 20 stoma.
Także nie wpadajcie w koszty nie ma sensu.
Zastanawiam się po prostu nad zmianą mieszkania,unikajcie stropów gęstożebrowych i sąsiadów walących z pięty.
Mam pytanie czy stropy monolityczne są rzeczywiście takimi,że nie słychać tego tupania?
Wiecie coś na ten temat?
Re: Dżwięki uderzeniowe przez ścianę-nowe mieszkanie
Super że pociągnąłeś temat do końca.
Wygląda na to że identyfikacja problemu i dobrane rozwiązanie nie było trafne.
Pozwolę sobie opisać swoje spostrzeżenia najkrócej jak potrafię.
Nie potwierdzam obiegowej opinii, że konstrukcja monolityczna jest rozwiązaniem problemu, że jest lekarstwem na całe zło. W mieszkaniu, w takim bloku, również można usłyszeć: bieganie dzieciaków, przesuwanie krzeseł, stołów, i sąsiada dającego z pięty. To zależy od jakości wykonania mieszkań.
Strop monolityczny.
Podam może własne konkretne dwa przykłady, odnośnie monolitycznej konstrukcji bloku.
1 W jednym mieszkaniu stropy były wyjątkowo dobrze odizolowane akustycznie to było najlepsze mieszkanie, z jakim się spotkałem kiedykolwiek. Nie było słychać prawie nic tzn. inni nie słyszeli kompletnie nic, a ja ledwo słyszałem chodzenie z pięty. Zaznaczam, że tylko późną wieczorną porą ledwo słyszałem, i było to wręcz na granicy słyszalności. Nie wyobrażam sobie żeby komukolwiek to mogło przeszkadzać.
Warto dodać w tym momencie, że pod dobrej jakości grubymi posadzkami, była zastosowana wełna mineralna też zacnej grubości.
Na każdym kroku, w tym mieszkaniu i na osiedlu, było widać bardzo wysoki poziom i staranność wykonania prac budowlanych.
2 W drugim bloku, nowszym o kilka lat, o tej samej konstrukcji, słychać w ciągu dnia biegające dzieciaki, sąsiada z pięty itp. Natężenie hałasów uderzeniowych nie było jakieś duże, nie było to bardzo donośne. Absolutnie nie było tak, jak by nad samą głową, czy coś w tym rodzaju, nic z tych rzeczy. Mimo wszystko wyraźnie było słychać rozmaite hałasy uderzeniowe. Takie coś wieczorem będzie z całą pewnością przeszkadzać. Osoby nadwrażliwe potrzebujące absolutnej ciszy do spania, nie będą mogły spokojnie zasnąć. W tym mieszkaniu i w pozostałych, pod posadzkami, które zresztą są marnej jakości, ułożony jest styropian. Dwie warstwy, jeden miękki drugi sztywny. Ogólna jakość wykonania mieszkań marna, zupełnie inny poziom jak w tym pierwszym mieszkaniu. Pomimo że w obu mieszkaniach jest taka sama konstrukcja monolityczna, to wrażenia akustyczne zupełnie odmienne.
Strop gęstożebrowy. Spotkałem się z podobnymi sytuacjami. Jeden był bardzo głośny a drugi przyzwoicie cichy. Przyzwoicie cichy w sensie jak w tym drugim mieszkaniu, lub nawet lepiej. Nie spotkałem gęstożebrówki tak cichej jak w tym pierwszym mieszkaniu.
Strop drewniany. Tutaj podobnie. W jednym domu o konstrukcji szkieletowej było głośno, a w drugim cicho. Ten cichy poziomem tzw. wyciszenia przyrównał bym do cichego stropu gęstożebrowego. Nie spotkałem stropu drewnianego tak cichego, jak w tym pierwszym mieszkaniu.
Stropy w mieszkaniach tzw. wielkiej płyty. Te mieszkania działają jak pudełka rezonansowe. W takich mieszkaniach, zawsze spotykałem się z rozmaitym hałasem. Nawet do tego stopnia, że ktoś biegał z pięty pode mną (zabawa w berka dzieciaka z rodzicem) a ja miałem wrażenie że to było nade mną. Żeby było zabawniej mieszkanie, w którym był taki efekt akustyczny to było najwyższe, ostatnie mieszkanie w pionie. Nad tym mieszkaniem był nieużytkowy strych i nikt nie miał do niego dostępu z wyjątkiem administratora, więc nikt na górze nie może biegać. Pierwsza ciekawostka. W tym bloku nie ma posadzek. Podłoga, po której się chodzi to sufit sąsiada poniżej. Gruba żelbetowapłyta płyta 20 kilka cm. Druga ciekawostka. To mieszkanie (na tym ostatnim piętrze) jest bardzo ciche, o ile lokatorzy nie biegają po tym mieszkaniu, sąsiedzi piętro niżej też nie biegają, nie imprezują, tylko normalnie mieszkają. Nawet osoba nadwrażliwa akustycznie może spać w pokoju w tym mieszkaniu, ale tylko w jednym pokoju. Tylko w tym, który żadną ścianą nie styka się z łazienką, czy mieszkaniem sąsiada.
Podobnie sprawa wygląda w starych kamienicach, czyli często słychać na potęgę sąsiadów zza ściany i ogólna jakość wykonania zazwyczaj jest marna.
Konkluzja.
Strop monolityczny jako konstrukcja, sam w sobie nie jest wystarczający aby zapewnić dobrą izolację akustyczną mieszkań. Kupując mieszkanie w bloku o takiej konstrukcji nie mamy żadnej pewności, że to mieszkanie będzie ciche.
Jednak ta konstrukcja nie wymaga specjalistycznych materiałów, dodatkowej pracy od inżyniera czy wykonawcy, aby zrobić ciche mieszkanie. Wystarczy że budowlaniec wykona dobrze swoją robotę a deweloper nie będzie złodziejsko oszczędzał na materiale. Teoretycznie w blokach o takiej konstrukcji powinna być większa szansa na znalezienie cichego mieszkania, niż w blokach o inny konstrukcjach, ale to tylko teoria. To nie jest reguła, której należało by się trzymać.
Moja propozycja to przede wszystkim szukać mieszkań na ostatnim piętrze, w sprzyjającym położeniu i odpowiednim rozplanowaniu pomieszczeń, w mało imprezowym osiedlu, gdzie mieszkają raczej starsi wiekiem osobnicy.
Wygląda na to że identyfikacja problemu i dobrane rozwiązanie nie było trafne.
Miałem przyjemność doświadczyć tzw. wielką płytę, strop monolityczny, gęstożebrowy i drewniany.arnie41 pisze:Zastanawiam się po prostu nad zmianą mieszkania,unikajcie stropów gęstożebrowych i sąsiadów walących z pięty.
Mam pytanie czy stropy monolityczne są rzeczywiście takimi,że nie słychać tego tupania?
Wiecie coś na ten temat?
Pozwolę sobie opisać swoje spostrzeżenia najkrócej jak potrafię.
Nie potwierdzam obiegowej opinii, że konstrukcja monolityczna jest rozwiązaniem problemu, że jest lekarstwem na całe zło. W mieszkaniu, w takim bloku, również można usłyszeć: bieganie dzieciaków, przesuwanie krzeseł, stołów, i sąsiada dającego z pięty. To zależy od jakości wykonania mieszkań.
Strop monolityczny.
Podam może własne konkretne dwa przykłady, odnośnie monolitycznej konstrukcji bloku.
1 W jednym mieszkaniu stropy były wyjątkowo dobrze odizolowane akustycznie to było najlepsze mieszkanie, z jakim się spotkałem kiedykolwiek. Nie było słychać prawie nic tzn. inni nie słyszeli kompletnie nic, a ja ledwo słyszałem chodzenie z pięty. Zaznaczam, że tylko późną wieczorną porą ledwo słyszałem, i było to wręcz na granicy słyszalności. Nie wyobrażam sobie żeby komukolwiek to mogło przeszkadzać.
Warto dodać w tym momencie, że pod dobrej jakości grubymi posadzkami, była zastosowana wełna mineralna też zacnej grubości.
Na każdym kroku, w tym mieszkaniu i na osiedlu, było widać bardzo wysoki poziom i staranność wykonania prac budowlanych.
2 W drugim bloku, nowszym o kilka lat, o tej samej konstrukcji, słychać w ciągu dnia biegające dzieciaki, sąsiada z pięty itp. Natężenie hałasów uderzeniowych nie było jakieś duże, nie było to bardzo donośne. Absolutnie nie było tak, jak by nad samą głową, czy coś w tym rodzaju, nic z tych rzeczy. Mimo wszystko wyraźnie było słychać rozmaite hałasy uderzeniowe. Takie coś wieczorem będzie z całą pewnością przeszkadzać. Osoby nadwrażliwe potrzebujące absolutnej ciszy do spania, nie będą mogły spokojnie zasnąć. W tym mieszkaniu i w pozostałych, pod posadzkami, które zresztą są marnej jakości, ułożony jest styropian. Dwie warstwy, jeden miękki drugi sztywny. Ogólna jakość wykonania mieszkań marna, zupełnie inny poziom jak w tym pierwszym mieszkaniu. Pomimo że w obu mieszkaniach jest taka sama konstrukcja monolityczna, to wrażenia akustyczne zupełnie odmienne.
Strop gęstożebrowy. Spotkałem się z podobnymi sytuacjami. Jeden był bardzo głośny a drugi przyzwoicie cichy. Przyzwoicie cichy w sensie jak w tym drugim mieszkaniu, lub nawet lepiej. Nie spotkałem gęstożebrówki tak cichej jak w tym pierwszym mieszkaniu.
Strop drewniany. Tutaj podobnie. W jednym domu o konstrukcji szkieletowej było głośno, a w drugim cicho. Ten cichy poziomem tzw. wyciszenia przyrównał bym do cichego stropu gęstożebrowego. Nie spotkałem stropu drewnianego tak cichego, jak w tym pierwszym mieszkaniu.
Stropy w mieszkaniach tzw. wielkiej płyty. Te mieszkania działają jak pudełka rezonansowe. W takich mieszkaniach, zawsze spotykałem się z rozmaitym hałasem. Nawet do tego stopnia, że ktoś biegał z pięty pode mną (zabawa w berka dzieciaka z rodzicem) a ja miałem wrażenie że to było nade mną. Żeby było zabawniej mieszkanie, w którym był taki efekt akustyczny to było najwyższe, ostatnie mieszkanie w pionie. Nad tym mieszkaniem był nieużytkowy strych i nikt nie miał do niego dostępu z wyjątkiem administratora, więc nikt na górze nie może biegać. Pierwsza ciekawostka. W tym bloku nie ma posadzek. Podłoga, po której się chodzi to sufit sąsiada poniżej. Gruba żelbetowapłyta płyta 20 kilka cm. Druga ciekawostka. To mieszkanie (na tym ostatnim piętrze) jest bardzo ciche, o ile lokatorzy nie biegają po tym mieszkaniu, sąsiedzi piętro niżej też nie biegają, nie imprezują, tylko normalnie mieszkają. Nawet osoba nadwrażliwa akustycznie może spać w pokoju w tym mieszkaniu, ale tylko w jednym pokoju. Tylko w tym, który żadną ścianą nie styka się z łazienką, czy mieszkaniem sąsiada.
Podobnie sprawa wygląda w starych kamienicach, czyli często słychać na potęgę sąsiadów zza ściany i ogólna jakość wykonania zazwyczaj jest marna.
Konkluzja.
Strop monolityczny jako konstrukcja, sam w sobie nie jest wystarczający aby zapewnić dobrą izolację akustyczną mieszkań. Kupując mieszkanie w bloku o takiej konstrukcji nie mamy żadnej pewności, że to mieszkanie będzie ciche.
Jednak ta konstrukcja nie wymaga specjalistycznych materiałów, dodatkowej pracy od inżyniera czy wykonawcy, aby zrobić ciche mieszkanie. Wystarczy że budowlaniec wykona dobrze swoją robotę a deweloper nie będzie złodziejsko oszczędzał na materiale. Teoretycznie w blokach o takiej konstrukcji powinna być większa szansa na znalezienie cichego mieszkania, niż w blokach o inny konstrukcjach, ale to tylko teoria. To nie jest reguła, której należało by się trzymać.
Moja propozycja to przede wszystkim szukać mieszkań na ostatnim piętrze, w sprzyjającym położeniu i odpowiednim rozplanowaniu pomieszczeń, w mało imprezowym osiedlu, gdzie mieszkają raczej starsi wiekiem osobnicy.
Nie zgodzę się z opiniami owych akustyków. Nie powinno się wrzucać wszystkiego do jednego przysłowiowego worka. Należy pamiętać, że każdy specjalista ma inny poziom kwalifikacji, ma inne doświadczenia, etc. na podstawie których wyciąga wnioski i tworzy opinie.arnie41 pisze:Tylko 2 akustyków powiedziało mi :Panie cokolwiek byś zrobił i tak to nic nie da przy dźwiękach uderzeniowych-konsultowałem z ok 20 stoma.
Także nie wpadajcie w koszty nie ma sensu.
Jakie to materiały, te maty 3cm i 2cm, cegła, sposób instalacji?arnie41 pisze:postanowiłem postawić ścianę z pełnej cegły,do tego dołożyć matę wyciszającą 3 cm o bardzo dużej gęstości pomiędzy ścianami,do tego zerwać panele i włożyć również pod nie matę 2 cm i....nic,no może bardzo bardzo niewiele,nic to nie dało.
Re: Dżwięki uderzeniowe przez ścianę-nowe mieszkanie
Cześć
cegła jest stara poniemiecka,ciężka jak jasny gwint-do dziś czuję wnoszenie jej w kolanie:)
Pomiędzy ścianą a cegłą jest mata
https://www.wyciszamy.net/o/AKU-PR-izol ... tyczna/m52
pomiędzy ścianami jest 3 cm a pod panelami 2 cm
Bardzo Ci dziękuję za info o stropach,tak sobie myślę,że chyba mi zostało jedynie zbieranie na domek i tyle.
Pozdrawiam wszystkich i dziękuję raz jeszcze za info.
cegła jest stara poniemiecka,ciężka jak jasny gwint-do dziś czuję wnoszenie jej w kolanie:)
Pomiędzy ścianą a cegłą jest mata
https://www.wyciszamy.net/o/AKU-PR-izol ... tyczna/m52
pomiędzy ścianami jest 3 cm a pod panelami 2 cm
Bardzo Ci dziękuję za info o stropach,tak sobie myślę,że chyba mi zostało jedynie zbieranie na domek i tyle.
Pozdrawiam wszystkich i dziękuję raz jeszcze za info.
Re: Dżwięki uderzeniowe przez ścianę-nowe mieszkanie
Nie ma sprawy. Z domami też bywa różnie. Byłem u znajomego w domu, i jego sąsiad lubił głośne techno. Pomimo że to dom, spora działka, to basy było dobrze słychać. Mogą dojść jeszcze inne atrakcje, np. grillowanie, imprezowanie, itp. Różnie może być z sąsiadami, czy to w domach czy w mieszkaniach.
Powiedz jeszcze na czym te cegły stoją, czy na posadzce czy na stropie stoi ta ściana.
Czy jak przyłożysz ucho do tej ściany to wyraźnie w niej słychać dudnienie, czy może w ścianie obok słychać je lepiej?
Powiedz jeszcze na czym te cegły stoją, czy na posadzce czy na stropie stoi ta ściana.
Czy jak przyłożysz ucho do tej ściany to wyraźnie w niej słychać dudnienie, czy może w ścianie obok słychać je lepiej?
-
Przemek Wipler
- Aktywny

- Posty: 298
- Rejestracja: 13 paź 2015, 13:49
- Lokalizacja: Bydgoszcz
- Kontakt:
Re: Dżwięki uderzeniowe przez ścianę-nowe mieszkanie
Te dźwięki mogą mieć coś wspólnego ze stropem Ściana z Silki pomorze ale moim zdaniem nie wyeliminuje problemu. Tak się może dziać przy pełnym lanym stropie
-
Sebastian Przybylski
- Zainteresowany

- Posty: 36
- Rejestracja: 30 kwie 2014, 6:25
- Lokalizacja: Łódź
- Kontakt:
Re: Dżwięki uderzeniowe przez ścianę-nowe mieszkanie
Witam,
jak to mówią "mądry polak po szkodzie", więc teraz jest mi dużo łatwiej się wypowiadać niż wszystkim tutaj piszącym przed podjęciem przez Ciebie działań.
Po pierwsze fajnie że dokończyłeś temat, tzn. opisałeś co zrobiłeś i jaki przyniosło skutek. Takie informacje są bezcenne i na polskich forach jest ich jak na lekarstwo, jeśli chodzi o akustykę.
Po drugie przykro że włożyłeś pracę i pieniądze a efekt jest praktycznie żaden. Zajmuję się dość mocno izolacjami akustycznymi (nie wygłuszeniami tylko właśnie izolacjami), czyli tym czego szukałeś. Często po oględzinach (odsłuchu) takich pomieszczeń powstaje oferta na system typu box-in-box, czyli zrobienie pomieszczenia w pomieszczeniu, gdyż jest to jedyne sensowne rozwiązanie problemu, pozwalające odczuć komfort. Jednak oferta często kończy się właśnie w okolicach kwoty którą podałeś i przez to jest negowana przez właściciela. Zdarza się że ludzie decydują się na sprzedaż mieszkania niż jego ratowanie. Rozumiem to, gdyż kwoty są duże. Jednak czy wydanie większej ilości gotówki, czy sprzedaż wydaje się sensowniejsza niż robienie częściowej inwestycji, chyba że pieniądze jakie wydałeś byłeś skłonny zaryzykować celem jakiejkolwiek poprawy.

Takie rozwiązania stosujemy w studiach nagrań aby zarówno dźwięki uderzeniowe powstające w środku studia nie przenosiły się do innych pomieszczeń jak i uderzenia z pomieszczeń obok nie wchodziły do studia i nie zakłócały nagrań. Jakoś tak jest, że najczęściej robimy studia nagrań w budynkach wielorodzinnych, więc przenikanie dźwięków w obie strony jest tak samo istotne. Niestety okazuje się że same wibroizolatory to koszt około 4-5 tyś zł brutto. Do tego dochodzi jeszcze cała część budowlana, więc łatwo dojść do sumy którą wspomniałeś.
Jednak końcowy efekt jest niesamowity. Szczególnie jeśli zastosowane są dobre podwójne drzwi i w studiu odbywa się np. "łomot" perkusisty lub odtwarzanie głośnej muzyki, a stoi się na zewnątrz (lub odwrotnie, hałas na zewnątrz a odsłuch w studiu). Trzeba się bardzo skupić żeby usłyszeć cokolwiek. Natomiast uderzenia kompletnie nie przenikają do wnętrza. Fajne, ale drogie.
Mimo wszystko dzięki za informacje.
PS. Izolacja akustyczna którą zastosowałeś ma raczej niską gęstość (140 kg/m3). Twarde wełny w płytach osiągają takie wartości. Ja najczęściej stosuję maty gumowe o gęstości 700-800 kg/m3 typu Mustwall. Z tym że sądzę iż wyłożenie nimi części ścian pokoju (bez całkowitego box-in-box), nie przyniosłoby oczekiwanego rezultatu.
PS2. Czy przed zakupem izolacji akustycznej, jej sprzedawca/dostawca przedstawił Ci jaki poziom izolacji osiągniesz po jej zastosowaniu? Czy odbyło się to na zasadzie "będziesz Pan zadowolony"?
PS3. Ze względu na moje zajęcie jestem w ciągłym kontakcie z polskimi akustykami. Aktualnie znam 22 + w Polsce istnieją 3 firmy które zajmują się stricte instalacjami izolacji akustycznych (nie ogólnobudowlanką, tylko właśnie izolacjami akustycznymi) małych - najczęściej prywatnych - obiektów. Z może kilkoma wyjątkami, większość z nich to rzetelni profesjonaliści. Rzeczywiście za swoją wiedzę karzą słono płacić, ale często jest za co.

jak to mówią "mądry polak po szkodzie", więc teraz jest mi dużo łatwiej się wypowiadać niż wszystkim tutaj piszącym przed podjęciem przez Ciebie działań.
Po pierwsze fajnie że dokończyłeś temat, tzn. opisałeś co zrobiłeś i jaki przyniosło skutek. Takie informacje są bezcenne i na polskich forach jest ich jak na lekarstwo, jeśli chodzi o akustykę.
Po drugie przykro że włożyłeś pracę i pieniądze a efekt jest praktycznie żaden. Zajmuję się dość mocno izolacjami akustycznymi (nie wygłuszeniami tylko właśnie izolacjami), czyli tym czego szukałeś. Często po oględzinach (odsłuchu) takich pomieszczeń powstaje oferta na system typu box-in-box, czyli zrobienie pomieszczenia w pomieszczeniu, gdyż jest to jedyne sensowne rozwiązanie problemu, pozwalające odczuć komfort. Jednak oferta często kończy się właśnie w okolicach kwoty którą podałeś i przez to jest negowana przez właściciela. Zdarza się że ludzie decydują się na sprzedaż mieszkania niż jego ratowanie. Rozumiem to, gdyż kwoty są duże. Jednak czy wydanie większej ilości gotówki, czy sprzedaż wydaje się sensowniejsza niż robienie częściowej inwestycji, chyba że pieniądze jakie wydałeś byłeś skłonny zaryzykować celem jakiejkolwiek poprawy.

Takie rozwiązania stosujemy w studiach nagrań aby zarówno dźwięki uderzeniowe powstające w środku studia nie przenosiły się do innych pomieszczeń jak i uderzenia z pomieszczeń obok nie wchodziły do studia i nie zakłócały nagrań. Jakoś tak jest, że najczęściej robimy studia nagrań w budynkach wielorodzinnych, więc przenikanie dźwięków w obie strony jest tak samo istotne. Niestety okazuje się że same wibroizolatory to koszt około 4-5 tyś zł brutto. Do tego dochodzi jeszcze cała część budowlana, więc łatwo dojść do sumy którą wspomniałeś.
Jednak końcowy efekt jest niesamowity. Szczególnie jeśli zastosowane są dobre podwójne drzwi i w studiu odbywa się np. "łomot" perkusisty lub odtwarzanie głośnej muzyki, a stoi się na zewnątrz (lub odwrotnie, hałas na zewnątrz a odsłuch w studiu). Trzeba się bardzo skupić żeby usłyszeć cokolwiek. Natomiast uderzenia kompletnie nie przenikają do wnętrza. Fajne, ale drogie.
Mimo wszystko dzięki za informacje.
PS. Izolacja akustyczna którą zastosowałeś ma raczej niską gęstość (140 kg/m3). Twarde wełny w płytach osiągają takie wartości. Ja najczęściej stosuję maty gumowe o gęstości 700-800 kg/m3 typu Mustwall. Z tym że sądzę iż wyłożenie nimi części ścian pokoju (bez całkowitego box-in-box), nie przyniosłoby oczekiwanego rezultatu.
PS2. Czy przed zakupem izolacji akustycznej, jej sprzedawca/dostawca przedstawił Ci jaki poziom izolacji osiągniesz po jej zastosowaniu? Czy odbyło się to na zasadzie "będziesz Pan zadowolony"?
PS3. Ze względu na moje zajęcie jestem w ciągłym kontakcie z polskimi akustykami. Aktualnie znam 22 + w Polsce istnieją 3 firmy które zajmują się stricte instalacjami izolacji akustycznych (nie ogólnobudowlanką, tylko właśnie izolacjami akustycznymi) małych - najczęściej prywatnych - obiektów. Z może kilkoma wyjątkami, większość z nich to rzetelni profesjonaliści. Rzeczywiście za swoją wiedzę karzą słono płacić, ale często jest za co.

Re: Dżwięki uderzeniowe przez ścianę-nowe mieszkanie
Nie ulega wątpliwości że ten rodzaj zabudowy przyniesie najlepszy efekt i komfort.Sebastian Przybylski pisze:Często po oględzinach (odsłuchu) takich pomieszczeń powstaje oferta na system typu box-in-box, czyli zrobienie pomieszczenia w pomieszczeniu, gdyż jest to jedyne sensowne rozwiązanie problemu, pozwalające odczuć komfort.
Jest to bardzo słuszna koncepcja w przypadku budowy pokoju muzycznego do prób, nagrań itp.
Jednak gdzie w bloku, w średniej wielkości mieszkaniu, z niskimi sufitami, jest na to miejsce?
Ok. jeśli by się znalazło miejsce, załóżmy że lokatorzy mają wzrost poniżej średniej i zaakceptują bardzo niski sufit, to koszt takiej instalacji wprawia w osłupienie inwestora, który ma wrażenie że na jego zwykły problem z akustyką wytaczane są armaty.
Poza tym inwestor nie ma też żadnej pewności czy te drogie akustyczne armaty spełnią jego oczekiwania w 100%.
W mieszkaniach, optymalnym rozwiązaniem wydaje się prawidłowe zdiagnozowanie i dobranie rozwiązania, które ograniczy hałasy przynajmniej o 50% i zabierze jedynie minimalną przestrzeń użytkową.
Kłopot w tym, że budowanie takiej optymalnej bariery akustycznej we własnym zakresie tak na oko i ucho, często kończy się skromnym powodzeniem.
Za pośrednictwem forum (tego czy innego) można jedynie wyjaśnić niektóre zagadnienia, przedyskutować niektóre koncepcje warte rozważenia i w zasadzie nic ponad to.
Nawet wymiana doświadczeń nie przekłada się 1:1 ponieważ każde mieszkanie jest inne, każdy problem z hałasami jest inny i każdy ma inną wrażliwość na dźwięki.
Re: Dżwięki uderzeniowe przez ścianę-nowe mieszkanie
Pytanie czy ta mata wystarczy, u mnie zdecydowaliśmy się raczej na same panele akustyczne wygodniej z mocowaniem, ale nie jest tak ukryte jak twoje w ścianie. I gdzie tu złoty środek drogi kolegoarnie41 pisze:Cześć
cegła jest stara poniemiecka,ciężka jak jasny gwint-do dziś czuję wnoszenie jej w kolanie:)
Pomiędzy ścianą a cegłą jest mata
pomiędzy ścianami jest 3 cm a pod panelami 2 cm
Re: Dżwięki uderzeniowe przez ścianę-nowe mieszkanie
Ciekawy temat, zwykle dźwięków uderzeniowych nie izoluje się wełną mineralną i płytą gk, chyba ze damy kilka wartw gk a pomiedzy mata dużej gęstości oraz stelaż na izolacji. Generalnie zabudowa gk na stelażu i wełna w dodatku w słabym wykonaniu może tylko dodatkowo pogorszyć sytuację. Do izolacji dźwięków uderzeniowych najlepiej sprawdzają się materiały dużej gestości i są to przede wszystkim pochodne gumy / kauczuku. Te materiały stosowane są w przemyśle i motoryzacji więc można je z powodzeniem stosować w budownictwie. Czytając wszystkie odpowiedzi powiedziałbym, ze każdy ma rację. Wszystko zależy przede wszystkim od rodzaju konstrukcji budynku. Jeżeli jest w najgorszym wydaniu to jedynie box in box spełni swoje zadanie. Natomiast jeżeli konstrukcja wykonana jest z uwzględnieniem choć częściowej wiedzy o akustyce, to niejednokrotnie niewiele trzeba aby zapewnić sobie odpowiedni komfort akustyczny, taki na akceptowalnym poziomie. Zejście do takiego poziomu może wspomagać izolacja akustyczna wykonana z kilku materiałów izolacyjnych połączonych w "wafel". Takie nowoczesne rozwiązania akustyczne można znaleźć tutaj. https://zigzagshop.pl/Panele-akustyczne i dalej izolacja akustyczna ścian i sufitu
Re: Dżwięki uderzeniowe przez ścianę-nowe mieszkanie
Znam ten ból. W moim nowym mieszkaniu, które wybudował deweloper Getmar z Tomaszowa Mazowieckiego, było słychać jak ktoś coś przesuwa. Nie wiedziałem kto i co, bo mieszkam na ostatnim piętrze. Okazało się, że to sąsiad zza ściany przesuwał krzesło w kuchni, w której prasował na laptopie. Dźwięk słyszałem w salonie oddzielonym jeszcze dwoma moimi pokojami od jego kuchni. Poprosiłem go o podklejenie nóg krzesła filcami (sam mu dałem takie grube) i jest lepiej.
Dzisiaj wcześniej rano ktoś coś gdzie upuścił, to było słychać jakby coś upadło w moim mieszkaniu. Porażka.
Dodam jeszcze, że słychać jadąca windę. Przez 2 lata był mega hałas i Getmar nic sobie z tego nie robił. Teraz jest lepiej, ale dalej słyszę windę, mimo iż nie mieszkam przy szybie windy.
Generalnie deweloperzy to cholerni dusigrosze a budowlańcy to partacze. A zobaczcie ile kosztują mieszkania w 2023.
Dzisiaj wcześniej rano ktoś coś gdzie upuścił, to było słychać jakby coś upadło w moim mieszkaniu. Porażka.
Dodam jeszcze, że słychać jadąca windę. Przez 2 lata był mega hałas i Getmar nic sobie z tego nie robił. Teraz jest lepiej, ale dalej słyszę windę, mimo iż nie mieszkam przy szybie windy.
Generalnie deweloperzy to cholerni dusigrosze a budowlańcy to partacze. A zobaczcie ile kosztują mieszkania w 2023.

