Język na budowie

Szukasz pomysłów na oryginalne rozwiązania lub masz nietypowe pytania dotyczące budowy albo wykończenia domu? Tu znajdziesz radę i podpowiedzi.

Moderator: Redakcja e-mieszkanie.pl

mizinsky
Początkujący
Początkujący
Posty: 6
Rejestracja: 08 sie 2011, 19:44
Lokalizacja: Okolice Krakowa

Język na budowie

Post autor: mizinsky »

Witam serdecznie :)
Jestem świeżym budowlańcem, w trakcie studiów niestacjonarnych, pracuję w firmie budowlanej.
Moja praca to przede wszystkim praca związana z biurem, jednak często mam problem z nazewnictwem budowlanym i z dogadaniem się z pracownikami fizycznymi z powodu mojej niewiedzy.

Potrzebuję znaleźć jakiś poradnik/słownik, jakąś stronę internetową z nazewnictwem narzędzi, elementów budowlanych i związanych z budownictwem.

Staram się powiększać ciągle swój słownik, ale jako, że rzadko jestem na miejscu budowy, mam ograniczone pole manewru. Nie chodzi mi tylko i wyłącznie o nazwy urządzeń, ale także ich "ksywki".
Np łopata - szpadel.

Jeżeli nie znacie pomocnych materiałów stron, to proszę podajcie nazewnictwo jakie znacie, a ja postaram się zgromadzić swego rodzaju słownik pojęć. Jeżeli jakieś słowo jest stosunkowo mało znane proszę o wyjaśnienie co to jest, lub do czego służy :)

Będę bardzo wdzięczny

nietdzwiedz
Początkujący
Początkujący
Posty: 7
Rejestracja: 22 wrz 2015, 8:59
Lokalizacja: Warszawa

Re: Język na budowie

Post autor: nietdzwiedz »

Najważniejsza rada na całe życie, ucz się od zwykłych robotników, brygadzistów i majstrów. Nie wstydź się pytać, to najgorsze co możesz robić. Im jesteś większy Świeżak tym więcej się Ci wybacza niewiedzy. Korzystaj z tego i pytaj w opór, a docinkami się nie przejmuj. Szanuj robotników, odpowiednio zadając pytanie pozwalasz się im wykazać wiedzą niemal ekspercką;) Mozna ich trochę podłechtać;P

mizinsky
Początkujący
Początkujący
Posty: 6
Rejestracja: 08 sie 2011, 19:44
Lokalizacja: Okolice Krakowa

Re: Język na budowie

Post autor: mizinsky »

nietdzwiedz staram się dokładnie tak robić jak piszesz. :) I zdaję sobie sprawę z tego, że jestem świeżak, jednak chciałbym szybciej nabrać odgłady i wiedzy :)
Problem w tym, że na budowie jak jestem, to chwilowo, bo masa obowiązków czeka w biurze ;]
Dlatego proszę Was o pomoc :) O nietypowe, a nawet typowe narzędzia, elementy drzwi, okien, sprzęt itd

Spotkałem fajną stronę, czegoś czego szukałem, ale niestety już umarła i autor przestał się nią zajmować:
http://drewnoimetal.blogspot.com/

wstawię w pierwszym poście to co tam znalazłem :)

RobertKGB
Superużytkownik
Superużytkownik
Posty: 991
Rejestracja: 04 cze 2013, 8:36
Lokalizacja: 3-City

Re: Język na budowie

Post autor: RobertKGB »

na konkurencyjnym forum muratora masz wątek o nazwie "słownik regionalizmów budowlanych" tam sporo haseł można znaleźć.

mizinsky
Początkujący
Początkujący
Posty: 6
Rejestracja: 08 sie 2011, 19:44
Lokalizacja: Okolice Krakowa

Re: Język na budowie

Post autor: mizinsky »

Oto porcja ze strony http://drewnoimetal.blogspot.com/

waserwaga - tak czasem mówią na zwykłą poziomicę
bormaszyna - (Bohrmaschine) - po prostu maszyna do wiercenia - wiertarka
mesel, majzel - (Meißel) - zwykły przecinak
śrubstak, śrubsztak, śrubsztag, szraubsztok (Schraubstock) - to jest imadło znane też jako ścisk śrubowy
klobzega - czasem tak nazywają piłę ramową, brzmi po niemiecku
glancpapier - słyszałem takie określenie dla papieru ściernego
ferszlus, (nm. Verschluss) - są regiony w Polsce gdzie tak mówią na zamek, zamknięcie
holajza - jak ktoś tak mówi to może mieć na myśli dłuto
kajla, (nm. Keil) - tak z kolei mówi się czasem na klin
lochbajtel, (nm. Lochbeitel) - to oznacza dłuto gniazdowe, (wpuszczane)
trychter, (nm. Trichter m) - jest to lejek
bukwel, (Buckel) - garb, wypukłość; wyr. bukwel nawiązuje do przypominającego garb kształtu uchwytu do piłki do metalu
laubzega, (Laubsäge) - cienka piłka służąca do wyrzynania otworów i wykrojów w drewnie; wyrzynarka; włośnica
sztamajza, (Stemmeisen) - to słowo oznacza w niemieckim łom lub dłuto, w Polsce są tacy co tak nazywają śrubokręt - nie mam pewności
holcśruby, (Holzschraube) - chodzi o wkrety do drewna
krajzega - wiadomo co...
mutra i kontramutra (muterka) - nie wiem dlaczego ale tak mówią na nakrętkę i śrubę
winkiel (Winkel) - kąt róg, a narzędzie to kąt prosty, kątownik
szwajser - (Schweißer) spawarka, szwajsowanie - spawanie
rolwaga - tak mówią na ciężki wóz, przyczepę
szlaufwaga, szlauchwaga - poziomica z przezroczytego weżyka
rynajza - to w sumie oficjalna nazwa uchwytu do korytka rynny
hamrowanie - tak na Śląsku mówią na walenie młotkiem, kucie(zwykle stali)
cybant - to nic innego jak pręt z nagwintowanymi końcami wygięty na kształt litery U

mizinsky
Początkujący
Początkujący
Posty: 6
Rejestracja: 08 sie 2011, 19:44
Lokalizacja: Okolice Krakowa

Re: Język na budowie

Post autor: mizinsky »

Dziękuje RobertKGB

Awatar użytkownika
Dżasmina
Superużytkownik
Superużytkownik
Posty: 620
Rejestracja: 14 gru 2015, 12:15

Re: Język na budowie

Post autor: Dżasmina »

trzeba przyznać że język jest dosyć specyficzny

ODPOWIEDZ

Wróć do „Inne - najróżniejsze problemy, pytania ...”