Otóż witam wszystkich serdecznie . I mam rzecz jasna pytanie.
Jestem zmuszony wymienić stolarkę okienną w mieszkaniu w bloku. Cena mi odpowiada, ale termin otóż pierwszy możliwym jest 26 b.m. i pogoda może być jak to w styczniu (od+7 do -2 wg różnych portali www), ale jest to przecież styczeń. Panowie montażyści stwierdzili, że oni wymieniają okna do temperatury -10 C. Ale każda sroka swój ogon chwali. Co możecie poradzić. Dodam, że ani opcja sercz na forum ani goglowanie nie rozwiało moich wątpliwości.
Czy wymieniać zimą stolarkę okienną w bloku?
Moderator: Redakcja e-izolacje.pl
-
komarr
ja bym wymieniał, szybko się zwróci. U mnie w bloku, osoby które mają plastiki nie uruchamiają kaloryferów w ogóle.
Zapytaj tylko jakie środki stosują, czy zaprawy kleje itd można stosować na mrozie. Podpisz dobrą umowę która zakłada natychmiastową naprawę na koszt sprzedawcy.
Na wszelki wypadek sprawdź czy wentylacja u Ciebie dobrze działa. Mogą się zacząć kłopoty z grzybkami i skroplinami.
Dogadaj się od razu a propos wymiany parapetów.
Przypilnuj aby okno było zamontowane zgodnie ze sztuką.
Pzdr
Zapytaj tylko jakie środki stosują, czy zaprawy kleje itd można stosować na mrozie. Podpisz dobrą umowę która zakłada natychmiastową naprawę na koszt sprzedawcy.
Na wszelki wypadek sprawdź czy wentylacja u Ciebie dobrze działa. Mogą się zacząć kłopoty z grzybkami i skroplinami.
Dogadaj się od razu a propos wymiany parapetów.
Przypilnuj aby okno było zamontowane zgodnie ze sztuką.
Pzdr
Dzięki, ale tu pojawia się kolejne pytanie, mam piecyk gazowy i mieszkanie na jedną stronę, z racji na piecyk często przychodzą fachowi panowie i sprawdzają m.in. ciąg powietrza, jak ja to mówię i jest ok. Natomiast okna plastikowe są szczelniejsze i moje pytanie sprowadza się do tego czy wystarczy sama mikrowentylacja okien czy montować dodatkowe wywietrzniki. a może lepiej sprawdzić jak będzie przy samej mikrowentylacji, a potem zamontować wywietrzniki, czy może jeden wywietrznik, doradźcie.
