Panowie taki problem może ktoś pomoże , najpierw został zrobiony podział działki sądownie z godnie z warunkami zabudowy , potem wszystkie pozwolenia no i ostatecznie pozwolenie na budowę , w trakcie Ojciec dał mi w darowiźnie działkę gdzie już trwała budowa a pozwolenie zostało przepisane na mnie i na żonę , wybudowaliśmy dom , praktycznie zrobiliśmy wszystko do czego zmobilizował nas projekt i warunki zabudowy oraz plan zagospodarowania , zrobiliśmy inwentaryzację geodezyjna i jutro składamy papiery do PINB , sęk w tym że Geodeta dziś zadzwonił że musi nam zabrać mapki do poprawienia bo w geodezji wyszły nieprawidłowości , żona poszła do geodezji spytać o co chodzi , i tu przykra niespodzianka , pani nam oznajmiła że na działce powinien stać budynek gospodarczy bo w przeciwnym razie naliczą nam nie małe kary , Problem w tym że warunkach zabudowy nie ma wzmianki o żadnym budynku gospodarczym ani też w innych papierach , Wszystkie pozwolenia Projekt , Plan zagospodarowania został zrobiony z godnie z warunkami wydanymi przez Burmistrza , Kierownik Budowy każe wysyłać i się nie oglądać twierdząc że błąd popełnili urzędnicy robiący warunki zabudowy , a prawnik powiedział że jak przyślą decyzję z naliczoną karą to zaskarży ją do sądu , co o tym myślicie

Słuchaj się kierownika. Dobrze gada. Niech teraz urzędasy między sobą się gryzą kto komu dał dupy.

Panowie po części sprawa się wyjaśniła , niestety nie zbyt miła , cała afera to taka że nie odrolniliśmy ziemi na której stoi dom bo przejmując działkę po Ojcu Rolniku mam taki obowiązek bo ja rolnikiem nie jestem mimo że całe swoje życie spędziłem na gospodarstwie , ( Miła ) pani naliczyła nam za odrolnienie samego gruntu pod budynkiem blisko 30 tys zł dla mnie to jakaś parodia totalna , na chwilę obecną wstrzymaliśmy się wysłaniem papierów do PINB ze względu na koszta jakie możemy ponieść bo Gmina z automatu odrolni tą ziemię i naliczy kwotę , druga kwestia to taka że w samym Starostwie parskli śmiechem skąd taka kwota dla nich to jest nie pojęte , jakiś obłęd , Niestety mamy problem i to nie mały ,

Pewnie mowa o opłacie adiacenckiej. Widocznie masz działkę w dobrej lokalizacji skoro aż tyle urząd sobie życzy. Ale z tego co wiem możesz wystąpić gdzieś o zwolnienie z tej opłaty albo prosić o rozłożenie na raty np po 300 pln miesięcznie.