Dobry wieczór,

niestety zarejestrowałem się w niezbyt przyjemnej sprawie, jaką jest schrzaniona przez fachowca podłoga.

Schrzaniona przynajmniej wg wszystkich, którzy ją widzieli, prócz parkieciarza.

Miało być pięknie, a teraz zachodzę w głowę, że zamiast poświęcić 2-3h więcej na dokładniejsze dopasowanie, zniszczyli drogi materiał.

Proszę Was o ocenę, czy to "zgodne z rzemiosłem"?



https://plus.google.com/photos/10756831 ... 5718960753

Drzwi wejściowe:

Z prawej OK (uszczelka dociśnięta)



a z lewej (nie dość, że nie przycięte do futryny, to jeszcze 1cm2 dziury



Z prawej za drzwiami wejściowymi szpara ok 12 mm szerokości (tem listwy nie będzie)




Zamiast podciąć bądź wyjąć framugę (złapana wyłącznie na piankę) postanowili ją "obrysować". Efekty poniżej:









Po próbie założenia maskownicy na framugę kolejne nieprzyjemne rozczarowanie:




Naszym zdaniem wygląda to bardzo nieestetycznie, a wystarczyło dokładniej dociąć elementy oraz minimum fatygi, by wyjąć framugę. Na nasze zastrzeżenia słyszymy "zrobimy akrylem, nie będzie widać", ale nie takiej jakości spodziewaliśmy się wydając znaczną dla nas kwotę na porządną deskę.

Ps.
Deska jest klejona (dziś), jak trudno będzie ją zerwać?
Czy zdjęte deski będą się nadawały do ponownego montażu?
Czy posadzka będzie wymagała szlifowania z pozostałości kleju?
Czy zaakceptować takie wykonawstwo?

Proszę o rady.

Pozdrawiam

Obrazki są w połowie widoczne, ale po kliknięciu prawym klawiszem myszy i wybraniu "pokaż obrazek" wyświetlają się całe.

Dla ułatwienia dodaję jako linki:

https://plus.google.com/photos/10756831 ... 5718960753

Drzwi wejściowe:

Z prawej OK (uszczelka dociśnięta)

https://lh5.googleusercontent.com/-yNpo ... 56_Pro.jpg

a z lewej (nie dość, że nie przycięte do futryny, to jeszcze 1cm2 dziury

https://lh5.googleusercontent.com/-143a ... 46_Pro.jpg

Z prawej za drzwiami wejściowymi szpara ok 12 mm szerokości (tem listwy nie będzie)


https://lh5.googleusercontent.com/-4-BL ... 28_Pro.jpg

Zamiast podciąć bądź wyjąć framugę (złapana wyłącznie na piankę) postanowili ją "obrysować". Efekty poniżej:

https://lh5.googleusercontent.com/-y5j7 ... 15_Pro.jpg

https://lh5.googleusercontent.com/-g2k5 ... 35_Pro.jpg

https://lh5.googleusercontent.com/-e006 ... 48_Pro.jpg

https://lh3.googleusercontent.com/-KGe_ ... 07_Pro.jpg

Po próbie założenia maskownicy na framugę kolejne nieprzyjemne rozczarowanie:

https://lh5.googleusercontent.com/-ydqO ... 52_Pro.jpg

Pytanie brzmi. Ile firma wzięła za usługę? Jeżeli było to po taniości, to taka oszczędność nie popłaca.
Jeżeli wzięli za solidną usługę, to muszą we własnym zakresie poprawić usterki!

sprawa z deskami czy panelami jest trudna, dylatacja obwodowa powinna być zachowana do 1 cm w zależności od rodzaju listy przypodłogowej, co zaś drzwi ... futryna powinna być podcięta a deska wsadzona pod nią ...

no cóż wiązanie drutem gówna teraz będzie mało profesjonalne a zniszczeniu ulegną deski

przykładasz deskę pod framugę odznaczasz ołówkiem wysokość, podcinasz i wsadzasz deskę dociętą pod drzwi.. precyzyjna robota ale mając odpowiednie narzędzia można rzeźbić nawet w gównie przysłowiowym

czegoś zabrakło wykonawcy.. tylko Ty wiesz czego

Dziękuję serdecznie za odpowiedzi.

Zatem rozumiem, że praca nie została wykonana rzetelnie.

To ile firma wzięła, ma mniejsze znaczenie, to były 2 miejsca, gdzie trzeba było wykonać jakiekolwiek docinanie i w obydwu spartolili. Firma została polecona przez znajomych, rekomendacje były dobre.


Prosiłbym o podsunięcie rady, co teraz z tą podłogą robić?

Ponawiam pytania z pierwszego posta:

1) Deska jest klejona (wczoraj), jak trudno będzie ją zerwać?
2) Czy zdjęte deski będą się nadawały do ponownego montażu? (deska Jawor pióro-wpust, nie klik-klik)
3) Czy posadzka będzie wymagała szlifowania z pozostałości kleju?


Pozdrawiam

Wolo pisze:Dziękuję serdecznie za odpowiedzi.

Zatem rozumiem, że praca nie została wykonana rzetelnie.

To ile firma wzięła, ma mniejsze znaczenie, to były 2 miejsca, gdzie trzeba było wykonać jakiekolwiek docinanie i w obydwu spartolili. Firma została polecona przez znajomych, rekomendacje były dobre.


Prosiłbym o podsunięcie rady, co teraz z tą podłogą robić?

Ponawiam pytania z pierwszego posta:

1) Deska jest klejona (wczoraj), jak trudno będzie ją zerwać?
2) Czy zdjęte deski będą się nadawały do ponownego montażu? (deska Jawor pióro-wpust, nie klik-klik)
3) Czy posadzka będzie wymagała szlifowania z pozostałości kleju?


Pozdrawiam

1 - tak, bardzo trudno
2 - nie, tylko do wyrzucenia
3 - tak i to będzie dosyć trudne
Powodzenia

Dziękuję za odpowiedzi.


Po burzliwej dyskusji parkieciarz zobowiązał się do zrobienia poprawek:

- wyjęcie futryny (zajęło to 30 sek cięcia pianki) i zastąpieniu wykrojonych desek nowymi
- wycięcie źle dociętych desek spomiędzy dobrych, wyfrezowanie ich a na to miejsce wstawienie nowych frezując od dołu wpust.

Moje wątpliwości są takie:

1) czy włożona w ten sposób deska (założona z jednej strony na pióro, a drugiej dociśnięta jedynie z góry (bo dolna część wpustu będzie sfrezowana, aby deskę nałożyć od góry) będzie się trzymała, nie odejdzie mi za rok- dwa? Parkieciarz zapewnia, że będzie trzymać jak skała.
Nie wiem, czy opisałem to dostatecznie jasno.

2) drugie pytanie- jak to właściwie jest, proszę o jednoznaczną odpowiedź zgodną ze sztuką rzemieślniczą- futryny się nakłada na położoną podłogę, czy podłogę docina się wokół futryny. Rozchodzi się o wąską futrynę, osadzoną wyłącznie na piance, wycięcie jej, jak wspomniałem, zajmuje 30sek.

Wolo pisze:Dziękuję za odpowiedzi.


Po burzliwej dyskusji parkieciarz zobowiązał się do zrobienia poprawek:

- wyjęcie futryny (zajęło to 30 sek cięcia pianki) i zastąpieniu wykrojonych desek nowymi
- wycięcie źle dociętych desek spomiędzy dobrych, wyfrezowanie ich a na to miejsce wstawienie nowych frezując od dołu wpust.

Moje wątpliwości są takie:

1) czy włożona w ten sposób deska (założona z jednej strony na pióro, a drugiej dociśnięta jedynie z góry (bo dolna część wpustu będzie sfrezowana, aby deskę nałożyć od góry) będzie się trzymała, nie odejdzie mi za rok- dwa? Parkieciarz zapewnia, że będzie trzymać jak skała.
Nie wiem, czy opisałem to dostatecznie jasno.

2) drugie pytanie- jak to właściwie jest, proszę o jednoznaczną odpowiedź zgodną ze sztuką rzemieślniczą- futryny się nakłada na położoną podłogę, czy podłogę docina się wokół futryny. Rozchodzi się o wąską futrynę, osadzoną wyłącznie na piance, wycięcie jej, jak wspomniałem, zajmuje 30sek.

1 - będzie trzymać "jak skała"

2- zasada: najpierw podłoga i na nią drzwi. Podłoga może pracować i będzie to niewidoczne pod osłoną futryny. W innej sytuacji podłoga samoistnie tworzyłaby szczeliny lub napierałaby na listwy wokół drzwi powodując ich uszkodzenia.
Pozdrawiam.