Stare budownictwo i wentylacja.
Moderator: Redakcja e-instalacje.pl
Stare budownictwo i wentylacja.
Dzień dobry.
Na początku nadmienię, że mieszkam w starym budownictwie.
Zanim zainterweniuję u kominiarza chcę zasięgnąć porady. Kamienica jest prywatna.
Mam wyznaczoną wentylację w łazience (łazienka bez okna). Przez kilka lat było ok. Od dłuższego czasu pomieszczenie to jest najbardziej duszne i to mnie dziwi. Pod moja nieobecność, zamkniętych oknach (urlop) zostawiłam otwarte drzwi do łazienki. Po powrocie jak weszłam to miałam wrażenie, że wchodzę do puszki a nie mojego mieszkania. Dodatkowo pojawia się pył (kurz) na urządzeniach sanitarnych.
Najbardziej zaniepokoił mnie ostatni incydent (nowość) wchodząc do łazienki usłyszałam jakby pracował szyb, bardzo głośny szum.
Kontrole są regularnie, zgłaszam problem, ale ponoć jest ok.
Druga sprawa czy można u sąsiada mieszkającego piętro wyżej wyznaczyć podłączenie termy gazowej jeżeli u mnie jest wylot w kominie do pieca węglowego zasunięty tylko blachą (nie korzystam z tego) a jest prawdopodobnie od początku istnienia kamienicy. Ja w mieszkaniu nie mam gazu a czasami czuję taki zapach oparów. Z pewnością to zamknięcie jest nieszczelne, bo po czyszczeniu kominów miałam czarno od sadzy.
Czy jest coś na rzeczy by dzwonić do firmy pod którą podlega kamienica a może właściciela nieruchomości powiadomić? Z właścicielem jestem ostrożna, bo kilka lat temu miałam źle wyznaczoną kratkę wentylacyjną (pani poniżej paliła w piecu). Po kilku moich interwencjach wyznaczono mi nowe miejsce, o które właśnie pytam a tamta sprawa została zamieciona pod dywan.
Na początku nadmienię, że mieszkam w starym budownictwie.
Zanim zainterweniuję u kominiarza chcę zasięgnąć porady. Kamienica jest prywatna.
Mam wyznaczoną wentylację w łazience (łazienka bez okna). Przez kilka lat było ok. Od dłuższego czasu pomieszczenie to jest najbardziej duszne i to mnie dziwi. Pod moja nieobecność, zamkniętych oknach (urlop) zostawiłam otwarte drzwi do łazienki. Po powrocie jak weszłam to miałam wrażenie, że wchodzę do puszki a nie mojego mieszkania. Dodatkowo pojawia się pył (kurz) na urządzeniach sanitarnych.
Najbardziej zaniepokoił mnie ostatni incydent (nowość) wchodząc do łazienki usłyszałam jakby pracował szyb, bardzo głośny szum.
Kontrole są regularnie, zgłaszam problem, ale ponoć jest ok.
Druga sprawa czy można u sąsiada mieszkającego piętro wyżej wyznaczyć podłączenie termy gazowej jeżeli u mnie jest wylot w kominie do pieca węglowego zasunięty tylko blachą (nie korzystam z tego) a jest prawdopodobnie od początku istnienia kamienicy. Ja w mieszkaniu nie mam gazu a czasami czuję taki zapach oparów. Z pewnością to zamknięcie jest nieszczelne, bo po czyszczeniu kominów miałam czarno od sadzy.
Czy jest coś na rzeczy by dzwonić do firmy pod którą podlega kamienica a może właściciela nieruchomości powiadomić? Z właścicielem jestem ostrożna, bo kilka lat temu miałam źle wyznaczoną kratkę wentylacyjną (pani poniżej paliła w piecu). Po kilku moich interwencjach wyznaczono mi nowe miejsce, o które właśnie pytam a tamta sprawa została zamieciona pod dywan.
Re: Stare budownictwo i wentylacja.
To wszystko śmierdzi kryminałem. Najlepiej zgłosić sprawę do dozoru budowlanego. Jak oni coś stwierdzą, to właściciel się tak łatwo nie wywinie!
-
Tomasz_Brzeczkowski
- Superużytkownik

- Posty: 24711
- Rejestracja: 16 mar 2006, 13:07
- Lokalizacja: Warszawa
Re: Stare budownictwo i wentylacja.
Wentylacja to nawiew świeżego powietrza. Nie realizuje się tego przez łazienkę!! Tam powietrze powinno być wyrzucane.Mam wyznaczoną wentylację w łazience
Re: Stare budownictwo i wentylacja.
Każda wentylacja składa się z NAWIEWÓW I WYWIEWÓW. Skro wie pani gdzie są wywiewy to teraz należy znaleźć nawiewy. Sęk w tym że jeżeli pani ich nie znajdzie to kratki wywiewne będą pracować na zmianę w zależności od warunków raz będą nawiewać raz wywiewać powietrze. Skutki jakie to przynosi pani już zna. Proszę zainstalować sobie czujnik czadu ok 60zł i zobaczy pani sama.
Re: Stare budownictwo i wentylacja.
Tomasz_Brzeczkowski pisze: Wentylacja to nawiew świeżego powietrza.
A jak to jest faktycznie? Kogo słuchać? Kto ma rację?Bolas pisze:Każda wentylacja składa się z NAWIEWÓW I WYWIEWÓW.
Re: Stare budownictwo i wentylacja.
Trzeba zrozumieć zasadę że dla jednych szklanka jest do połowy pusta a dla drugich do połowy pełna.
Re: Stare budownictwo i wentylacja.
W obydwu przypadkach to jednak bezspornie pół szklanki.Bolas pisze:Trzeba zrozumieć zasadę że dla jednych szklanka jest do połowy pusta a dla drugich do połowy pełna.
A w wentylacji?
-
Tomasz_Brzeczkowski
- Superużytkownik

- Posty: 24711
- Rejestracja: 16 mar 2006, 13:07
- Lokalizacja: Warszawa
Re: Stare budownictwo i wentylacja.
Niektórzy nie rozróżniają wentylacji (wymiany zepsutego na świeże powietrze) od elementów instalacji, nawiewników, wywiewników... Jazda samochodem to nie to samo co samochód.Bolas pisze:Trzeba zrozumieć zasadę że dla jednych szklanka jest do połowy pusta a dla drugich do połowy pełna.
Re: Stare budownictwo i wentylacja.
10 lat działało bez zarzutu. W tej chwili czuję wiatr w mieszkaniu i trudno go nagrzać. Po co mi czujnik skoro nie mam gazu, nie palę w piecu, mam wszystko na prąd? Taki sobie głupi test z kartką papieru - powinno ją przyssać a ona za chwilę spada. Na chłopski rozum choć nie jestem blondynką, dziura w kominie albo ktoś jest z czymś podłączony. Z mojej wiedzy podobno mieszkania mogą być podłączane co drugie piętro w jeden komin. Mieszkam na drugim przy trzech piętrach czyli nie powinno być podłączeń w tym kominie. Dobrze myślę?
Re: Stare budownictwo i wentylacja.
[quote="onaja"][/quote]Każda wentylacja składa się z NAWIEWÓW I WYWIEWÓW. Skro wie pani gdzie są wywiewy to teraz należy znaleźć nawiewy. Sęk w tym że jeżeli pani ich nie znajdzie to kratki wywiewne będą pracować na zmianę w zależności od warunków raz będą nawiewać raz wywiewać powietrze. Skutki jakie to przynosi pani już zna. Proszę zainstalować sobie czujnik czadu ok 60zł i zobaczy pani sama.
10 lat działało bez zarzutu. W tej chwili czuję wiatr w mieszkaniu i trudno go nagrzać. Po co mi czujnik skoro nie mam gazu, nie palę w piecu, mam wszystko na prąd? Taki sobie głupi test z kartką papieru - powinno ją przyssać a ona za chwilę spada. Na chłopski rozum choć nie jestem blondynką, dziura w kominie albo ktoś jest z czymś podłączony. Z mojej wiedzy podobno mieszkania mogą być podłączane co drugie piętro w jeden komin. Mieszkam na drugim przy trzech piętrach czyli nie powinno być podłączeń w tym kominie. Dobrze myślę?
10 lat działało bez zarzutu. W tej chwili czuję wiatr w mieszkaniu i trudno go nagrzać. Po co mi czujnik skoro nie mam gazu, nie palę w piecu, mam wszystko na prąd? Taki sobie głupi test z kartką papieru - powinno ją przyssać a ona za chwilę spada. Na chłopski rozum choć nie jestem blondynką, dziura w kominie albo ktoś jest z czymś podłączony. Z mojej wiedzy podobno mieszkania mogą być podłączane co drugie piętro w jeden komin. Mieszkam na drugim przy trzech piętrach czyli nie powinno być podłączeń w tym kominie. Dobrze myślę?
Re: Stare budownictwo i wentylacja.
10 lat działało bez zarzutu. W tej chwili czuję wiatr w mieszkaniu i trudno go nagrzać. Po co mi czujnik skoro nie mam gazu, nie palę w piecu, mam wszystko na prąd? Taki sobie głupi test z kartką papieru - powinno ją przyssać a ona za chwilę spada. Na chłopski rozum choć nie jestem blondynką, dziura w kominie albo ktoś jest z czymś podłączony. Z mojej wiedzy podobno mieszkania mogą być podłączane co drugie piętro w jeden komin. Mieszkam na drugim przy trzech piętrach czyli nie powinno być podłączeń w tym kominie. Dobrze myślę?Bolas pisze:Każda wentylacja składa się z NAWIEWÓW I WYWIEWÓW. Skro wie pani gdzie są wywiewy to teraz należy znaleźć nawiewy. Sęk w tym że jeżeli pani ich nie znajdzie to kratki wywiewne będą pracować na zmianę w zależności od warunków raz będą nawiewać raz wywiewać powietrze. Skutki jakie to przynosi pani już zna. Proszę zainstalować sobie czujnik czadu ok 60zł i zobaczy pani sama.
-
Tomasz_Brzeczkowski
- Superużytkownik

- Posty: 24711
- Rejestracja: 16 mar 2006, 13:07
- Lokalizacja: Warszawa
Re: Stare budownictwo i wentylacja.
Trzeba założyć odzysk ciepła z wentylacji. Ogrzewanie elektryczne jest najtańsze, pod warunkiem, że jest prawidłowo wykonane.
Re: Stare budownictwo i wentylacja.
Jestem wdzięczna za jakiekolwiek zaangażowanie w dyskusji. Mam jednak wrażenie, ze nie do końca jestem rozumiana. Post założyłam z myślą o uzyskaniu odpowiedzi na moje pytanie by wiedzieć czy mam po co iść do właściciela z ewentualną interwencją w sprawie wentylacji. Czy zachowania wentylacji są prawidłowe a może mam o co walczyć, o cieplejszy klimat w domu?
-
TwojOszczednyDom
- Superużytkownik

- Posty: 1272
- Rejestracja: 30 wrz 2015, 17:11
- Lokalizacja: Małopolskie
Re: Stare budownictwo i wentylacja.
Skoro teraz czuje Pani wiatr w mieszkaniu to oznacza że wentylacja zwana grawitacyjną działa jak należyonaja pisze:10 lat działało bez zarzutu. W tej chwili czuję wiatr w mieszkaniu i trudno go nagrzać. Po co mi czujnik skoro nie mam gazu, nie palę w piecu, mam wszystko na prąd? Taki sobie głupi test z kartką papieru - powinno ją przyssać a ona za chwilę spada. Na chłopski rozum choć nie jestem blondynką, dziura w kominie albo ktoś jest z czymś podłączony. Z mojej wiedzy podobno mieszkania mogą być podłączane co drugie piętro w jeden komin. Mieszkam na drugim przy trzech piętrach czyli nie powinno być podłączeń w tym kominie. Dobrze myślę?
Zatem odpowiadając na Pani pytanie - tak jak wieje to znaczy że dobrze działa. Chce Pani mieć lepszy klimat i prawdziwą wentylację to trzeba założyć mechaniczną z odzyskiem nawet na poziomie 90 paru procent. Grzeje Pani prądem, ile Pani płaci za sezon grzewczy? Jakie mieszkanie? Jak mieszkanko powiedzmy 50m2 to więcej niż 800 zł przy tych zimach/sezonie grzewczym nie powinno Pani wyjść.
Każdy dom/budynek może być oszczędny i kosztować nawet 3 razy i więcej MNIEJ w utrzymaniu niż dotychczas... wystarczy znać technologie, pozdrawiam, Grzegorz
Re: Stare budownictwo i wentylacja.
Kratka jest w łazience. Jeśli dobrze zrozumiałam to WYWIEW? To jest jedyna kratka na całe mieszkanie. Mieszkanie ma 23m2
